Skocz do zawartości

Jakie są wady i zalety wizualu i astrofotografii


Syriusz

Rekomendowane odpowiedzi

Co prawda to prawda. Nic dodać nic ując. Tylko że pozostaje jeden malutki problem mianowicie kolega Syriusz pewnie już do końca dostał oczopląsu od tych wszystkich wypowiedzi i już nie wie sam czy się bawić w astronoma, a może wręcz przeciwnie jest zwarty i gotowy by zbierać na ......... niech sam zdecyduje po wypowiedziach obu stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pociągnę jeszcze chwilę off-topa, wybaczcie ;)

"Romantyczna astronomia" (taką, o jakiej mówicie) kończy się tam, gdzie zasięg nieuzbrojonego oka.

 

Trudno mi się zgodzić. Można nieuzbrojonym okiem prowadzić zupełnie sensowne i mające jakąś (czasem znikomą, ale niekoniecznie zerową) wartość naukową, np. obserwacje meteorów czy gwiazd zmiennych.

To, czy nie użyjemy żadnego sprzętu optycznego czy też użyjemy lornetki czy matrycy CCD jest tylko kwestią zasięgu i niczego więcej.

To to, co mamy w głowach decyduje o tym, czy - niezależnie od sprzętu - wybieramy astronomię romantyczną, naukową czy jakąkolwiek inną (niezależnie jak ją nazwiemy).

Wybaczcie skróty myślowe, mam nadzieję że przekaz jest zrozumiały :Beer:

Edytowane przez panasmaras
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym dodał jeszcze jedną przewagę astrofotografii nad obserwacjami własnymi oczami: jak się ma obserwatorium, to po zaplanowaniu działań na całą noc można iść spać. Może w naszym klimacie taka sytuacja nie zdarza się zbyt często, ale jednak.

 

Po wciśnięciu "enter" komputer zrobi za nas resztę, czyli skieruje teleskop na odpowiedni kawałek nieba, przesunie odpowiednio kopułę, wykona zdjęcia i zapisze je gdzieś u siebie na dysku. A dodatkowo jeszcze sam odejmie ciemne klatki, podzieli przez flaty, itd. Wstępnie też może sprawdzić, czy zarejestrowało się coś interesującego. Tylko, czy to ma coś wspólnego z romantyką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to dziwne, bo czemu, w takim razie, ja zgadzam się z tym, co napisałeś? :)

 

Pisałem tylko o zgodności z cytowanym zdaniem. Chodziło mi o to, że podział o którym mówiliśmy nie musi przebiegać ani wzdłuż linii "sprzęt - brak sprzętu" ani "oko - kamera CCD". Może być dowolny.

 

Eh, ten wredny język pisany. Zgadzamy się częściej niż to wychodzi na piśmie, tylko jak to udowodnić? ;):Beer:

Edytowane przez panasmaras
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich argumentów jest znacznie więcej. Uważam, że to naturalna ewolucja i potrzeba człowieka, żeby sięgnąć dalej, głębiej, a także dokumentować swoje dokonania.

 

 

No tak więc my wizualowcy jesteśmy tymi którym nie udało się wyewoluować..... w sumie racja człowiek aby ewoluować musiał zejść z drzewa. Astronom aby ewoluować musi zejść z ..... teleskopu :rofl:

 

Pozdrawiam

 

P.s. Po części zgadzam się z tobą a przynajmniej dostrzegam że tak można na tem temat patrzeć co nie znaczy że takie spojrzenie jest mi bliskie. Jeden obiekt zachwytu - ktoś lubi kopać piłkę na boisku, drugi lubi oglądać mecz przy piwie. :szczerbaty: To zdanie jednak musiałem skomentować :friends:

Edytowane przez Tomek_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Eh, ten wredny język pisany. Zgadzamy się częściej niż to wychodzi na piśmie, tylko jak to udowodnić? ;):Beer:

Może częściej się spotykać, pokazywać nawzajem, co robimy, żartować i nie być zbyt zasadniczymi? :fickyou:group_hug_emoticon.gif

 

Edit:

A jak nie zadziała, to pozostaje tylko "hromosvod". :piwa:

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie do wizuala ciągnie dlatego, że wyprawa i prostota używania sprzętu. Też frajda, że widzę "prawie tak jak na zdjęciach".

Niektóre obiekty naprawdę mnie zaskoczyły, choćby kolory :)

Do astrofoto, że można sięgnąć jeszcze dalej i "prawie niezależnie" od warunków zaświetlenia nieba.

Co mi przeszkadza w obserwacjach wizualnych, brak czasu i dobrych powtarzalnych warunków pogodowych :)

Do astrofoto, dochodzenie do tego wszystkiego ;) ,które może stać się zaletą, jak pisze Adam J. I pasją odkrywania.

Dla mnie te dwie dziedziny się przenikają na polu, możliwości i frajdy.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę konkretów. Czyli dlaczego 50 cm na nasze warunki to dużo.

Średni seeing w Polsce to ok. 3". Przeciętna komórka konwekcyjna ma ok. 10 cm. Zatem, im większy teleskop tym więcej komórek się łapie i tym bardziej obraz faluje. Dlatego nie buduje się w Polsce dużych teleskopów.

Przyjrzyjmy się parametrom. Teleskop 50 cm ma powierzchnię mniej więcej, dwa razy większą niż teleskop 35 cm, co daje niecałe magnitudo zasięgu więcej.

Jeżeli chodzi o wzrost to 40 cm f/4.5 to praktycznie maksimum dla przeciętnej wielkości faceta. Przy 50 cm niezbędna będzie drabina, a zapewniam, że po 4 godzinach ciągłego włażenia i złażenia odechce się nam skutecznie obserwacji.

 

Oczywiście marzy mi się połmetrowe lustro, ale zdaję sobie sprawę, że więcej z takim teleskopem problemów niż korzyści z jego posiadania.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak więc my wizualowcy jesteśmy tymi którym nie udało się wyewoluować..... w sumie racja człowiek aby ewoluować musiał zejść z drzewa. Astronom aby ewoluować musi zejść z ..... teleskopu :rofl:

 

Aby popłynąć ku nowym horyzontom trzeba się nie bać spuścić brzeg z oczu.(W.Faulkner) ;)

 

ani drabiny :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę konkretów. Czyli dlaczego 50 cm na nasze warunki to dużo.

Średni seeing w Polsce to ok. 3". Przeciętna komórka konwekcyjna ma ok. 10 cm. Zatem, im większy teleskop tym więcej komórek się łapie i tym bardziej obraz faluje. Dlatego nie buduje się w Polsce dużych teleskopów.

Przyjrzyjmy się parametrom. Teleskop 50 cm ma powierzchnię mniej więcej, dwa razy większą niż teleskop 35 cm, co daje niecałe magnitudo zasięgu więcej.

Jeżeli chodzi o wzrost to 40 cm f/4.5 to praktycznie maksimum dla przeciętnej wielkości faceta. Przy 50 cm niezbędna będzie drabina, a zapewniam, że po 4 godzinach ciągłego włażenia i złażenia odechce się nam skutecznie obserwacji.

 

Oczywiście marzy mi się połmetrowe lustro, ale zdaję sobie sprawę, że więcej z takim teleskopem problemów niż korzyści z jego posiadania.

 

Jakieś 40 cm do góry, to będzie jakieś dwa stopnie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można mieć półmetrówkę (i większy) bez drabiny, ale trzeba troszkę więcej kaski...

 

Trzeba zgłosić się do Panów po lusterko:

http://www.loptics.com/

http://www.kennedy-optics.com/

 

Albo leniuchy po gotowca:

http://www.webstertelescopes.com/

http://www.starmastertelescopes.com/

 

Tutaj fajne 14.5 cala - i problem bo za niski ten teleskop i musi stać na taborecie B)

http://www.loptics.com/fast14p5.html

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Newton f/3 faktycznie gabaryty ma fajne ale czy miał ktoś z tym do czynienia?

Boje się, że suma poszczególnych wad optyki, przy tej światłosile, może mieć fatalny wpływ na jakość uzyskiwanych obrazów.

Ewentualne recenzje bardzo mile widziane.

Edytowane przez dobsonme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno taki szybki system nie może pracować bez korektora. Między innymi dlatego Paracorr_2 ma pracować z teleskopami do f/3.

Tutaj fajny wykres ze strony TV pokazujący, co dzieje się ze spotsize w newtonach bez korektora, wraz ze wzrostem światłosiły.

http://www.televue.com/pdf/Paracorr_T2_spotsizes.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra ale to czytają też ludzie co kiedyś wygraja w minilotka (itp) i chcę zrozumieć od razu o co chodzi.

 

To jak już kupujemy duuużego newtona na dobsonie to jaki jest lepszy jeśli chodzi o sztywność (a co za tym idzie stabilność obrazu jak się domyślam?) taki kratownicowy czy taki z "pełnej rury"? Jak są oba do wyboru. No i inne zalety-wady kraty-nie-kraty. Pominmy łatwość transportu po złożeniu. Bo to widać od razu. Ale nie każdy jeździ malutkim autem bez chowanej kanapy ;)

 

jak mam zgadywać to stawiam, że pełna tuba sztywniejsza i to owocuje jakoś w obrazie (?)

 

Pozdrawiam młodych starych wyjadaczy :D

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra ale to czytają też ludzie co kiedyś wygraja w minilotka (itp) i chcę zrozumieć od razu o co chodzi.

 

To jak już kupujemy duuużego newtona na dobsonie to jaki jest lepszy jeśli chodzi o sztywność (a co za tym idzie stabilność obrazu jak się domyślam?) taki kratownicowy czy taki z "pełnej rury"? Jak są oba do wyboru. No i inne zalety-wady kraty-nie-kraty. Pominmy łatwość transportu po złożeniu. Bo to widać od razu. Ale nie każdy jeździ malutkim autem bez chowanej kanpy ;)

 

Pozdrawiam starych młodych wyjadaczy :D

 

Wydaje mi się, że jeśli chodzi o naprawdę dużego Newtona to sprawa jest prosta. Kratownica - jeśli to ma być teleskop choćby w minimalnym stopniu mobilny, ale trzeba mieć na uwadze że mobilny w tym wypadku znaczy że można go przewozić na ciężarówce. Jeśli ma to być natomiast teleskop stacjonarny, do obserwatorium - to pełna tuba.

 

Oglądałem trochę zdjęć (tak z ciekawości), różnych ogromnych newtonów najczęściej gdzieś ze zlotów w USA i wszystkie jakie widziałem były na kratownicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ak mam zgadywać to stawiam, że pełna tuba sztywniejsza i to owocuje jakoś w obrazie (?

 

Wiesz, sztywność kratownicowych tub produkowanych masowo (jak np Synty), to jedna sprawa, a jak ktoś zrobi sobie własną konstrukcję kratownicową na tyle sztywną, że nic się nie rozjeżdża, waży mniej, i łatwiej się przewozi, to już inna sprawa.

Edytowane przez wimmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniejszy rozmiar za mniej światła na wyjściu. Jest to przecież swojego rodzaju kompromis.

Jak dla mnie, to robienie sprzętu obarczonego wadami i pakowanie do niego tony szkła, w celu poprawienia obrazu, jest sprzeczne z logiką.

Super, znowu się czepiam.

 

Zawsze jest jakiś kompromis - kilka procent mniej światła bo większa obstrukcja i dodatkowo ~2% mniej przez straty na korektorze.

Nie wiem dlaczego zakładasz, że newton f/2.5 z korektorem jest obarczony wadami?

 

Teraz pytanie - abstrahując od bardzo dużej światłosiły teleskopu, który podlinkowałem:

 

Czy lepiej mieć w pełni skorygowanego newtona f/~5 z korektorem o sprawności mniejszej o ~2%, czy bez korektora, gdzie koma rozmywa mi detal (dyfrakcyjny obszar dla newtona f/5 to jakieś parę minut kątowych) - która z tych dwóch konfiguracji będzie miała lepszy performance?

 

 

Dorzucę jeszcze wykresy, pokazujące jak wygląda punktowy obiekt wraz z wzrostem światłosiły:

http://www.telescope-optics.net/newtonian_off_axis_aberrations.htm

 

PSCzy jest polski odpowiednik dla angielskiego performance- bo sprawność tutaj nie pasuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o porównanie tuba - kratownica, to wystarczy popatrzeć sobie na teleskopy profesjonalne z XX i XXI wieku.

 

Raz, że kratownica pozwala uzyskać sztywniejszą konstrukcję niż rura przy tej samej masie - z definicji.

Dwa, to termika - dla otwartej optyki (newton, cassegrainy) kratownica pozwala szybciej oddać ciepło z optyki i nie powoduje efektu komina, co wpływa na seeing.

Na korzyść rury przemawiała łatwość wykonania, wycinanie bocznego światła oraz teleskop z korpusem z rury jest bardziej zwarty.

 

Moim zdaniem dla newtonów do 200mm włącznie tuba ma zdecydowaną przewagę

od 200-300mm jest obszar gdzie można się zastanawiać - znaczenie ma ogniskowa i walka z seeingiem generowanym wewnątrz tuby.

Powyżej 300mm kratownica rządzi.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.