Skocz do zawartości

Alternatywy dla produktów z Chin


Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, jerzej napisał:

Niewielu z was pewnie wie ze o ile w PRL (który był patologicznym systemem) byliśmy w stanie wiele z tych skomplikowanych maszyn produkować własnymi siłami

tak, to smutne jaka ruina została po tym wszystkim, budowanym przez kilkadziesiąt lat.

mam kolekcję starych "młodych techników", z jakim entuzjazmem opisują tam rozwój przemysłu w kraju, nowe technologie, nowe zakłady, wszystko nasze, własnymi rękami budowane. (na jutubie też można pooglądać stare kroniki)

 

no i dlaczego to się zawaliło? przecież mieszkańcy PRL tak bardzo wspierali własną gospodarkę! kupowali prawie wyłącznie polskie produkty!

dlaczego nasz wspaniały przemysł w kontakcie ze światem okazał się zacofany, za drogi, nieatrakcyjny?

może kupowanie własnych produktów to jednak nie jest klucz do sukcesu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, lukaskot779 napisał:

Przyczyną jest celowe działanie producentów. Produkt ma się zepsuć żebyś przyszedł do serwisu/sklepu i zapłacił. Bez tego rynek dzisiaj by się nasycił a wielkie przedsiębiorstwa by upadły

Kiedyś były produkty, które nie psuły się przez 20 lat. Teraz są takie, które psują się tuż po upływie gwarancji np. 3 lata. Siłą rzeczy w pewnym momencie musiały być na półkach jedne i drugie: tanie, psujące się po 3 latach, i drogie, psujące się po 20. Ciekawe, które ludzie chętniej kupowali? ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Behlur_Olderys napisał:

Kiedyś były produkty, które nie psuły się przez 20 lat. Teraz są takie, które psują się tuż po upływie gwarancji np. 3 lata. Siłą rzeczy w pewnym momencie musiały być na półkach jedne i drugie: tanie, psujące się po 3 latach, i drogie, psujące się po 20. Ciekawe, które ludzie chętniej kupowali? ;)

chyba że zmiana była stopniowa i na każdym etapie wydawało się że lepiej kupić trochę tańszy bo przecież wyglądają podobnie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, szuu napisał:

tak, to smutne jaka ruina została po tym wszystkim, budowanym przez kilkadziesiąt lat.

mam kolekcję starych "młodych techników", z jakim entuzjazmem opisują tam rozwój przemysłu w kraju, nowe technologie, nowe zakłady, wszystko nasze, własnymi rękami budowane. (na jutubie też można pooglądać stare kroniki)

 

no i dlaczego to się zawaliło? przecież mieszkańcy PRL tak bardzo wspierali własną gospodarkę! kupowali prawie wyłącznie polskie produkty!

dlaczego nasz wspaniały przemysł w kontakcie ze światem okazał się zacofany, za drogi, nieatrakcyjny?

może kupowanie własnych produktów to jednak nie jest klucz do sukcesu?

Paradoksalnie całą doskonałą w tamtym czasie polską myśl techniczną i zapał tworzenia nowych konstrukcji na światowym poziomie paraliżowała komunistyczna  "wierchuszka", jak choćby sportowy model Syreny (wygląd na tamte czasy wgniatał w ziemię:D),czy decyzja o zaprzestaniu produkcji motocykli. Taka SHL Gazela to był w swojej klasie świetny motocykl . Albo TS Iskra... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Mariusz Psut said:

Paradoksalnie całą doskonałą w tamtym czasie polską myśl techniczną i zapał tworzenia nowych konstrukcji na światowym poziomie paraliżowała komunistyczna  "wierchuszka", jak choćby sportowy model Syreny (wygląd na tamte czasy wgniatał w ziemię:D)(...)

Tak! Nie będzie Chińczyk pluł nam w twarz!

Dla młodszych kolegów - aby nie być gołosłownym:

 

gf-dx9Q-8Hkb-Uyys_syrena-sport-664x442-n

 

Patrzcie, nawet kolejka jest krótka!

 

Ja jednak śniłem dniami i nocami o TALONIE na ten model:

 

jeden-z-zeranskich-prototypo-syreny-r20.

Edytowane przez Agent Smith
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Krzysztof z Bagien napisał:

Nie wiem, Ty zacząłeś o marżach, nie ja. Po prostu pytam, czy masz w ogóle jakąś wiedzę w tym temacie - rozumiem, że nie masz i piszesz tylko to, co Ci się wydaje.

Niestety źle Ci się wydaje. Np. na rynku szeroko pojętej elektroniki konsumenckiej (ja się tym na szczęście nie zajmuję) marże sprzedawców są na poziomie 1-2%. Tu już naprawdę nie ma z czego zejść, pomijając już zupełnie fakt, że w Polsce nikt np. komputerów osobistych nie produkuje i nigdy nie produkował - bez względu na to, czy byłyby one droższe czy tańsze od tych zrobionych w Chinach.

Może to będzie dla Ciebie zaskoczeniem, ale sprzedawca może zwiększyć swój zysk nie tylko przez podniesienie marży. Możne np. marżę obniżyć, ale sprzedać więcej - i sumarycznie zarobić więcej. A jeżeli uda mu się pozyskać produkt podobny w niższej cenie, to może obniżyć końcową cenę (i zwiększyć sprzedaż) jeszcze bardziej. Czyli sumarycznie zarobić jeszcze więcej.

 

Taki przykład z mojego podwórka: mam w ofercie taki jeden produkt, myślę, że naprawdę przyzwoitej jakości, made in Poland - no, ale kosztuje prawie stówę. Jest też na rynku produkt podobny, ale z Chin; jakość sporo niższa (ze względu na użyty materiał), ale kosztuje poniżej 30zł. Ja tego chińskiego nie sprzedaję, ale widzę ile tego idzie np. na Allegro. Zagadka dla Ciebie - których produktów sprzedaje się więcej? Droższych polskich, czy tańszych chińskich?

Podpowiedź: ludzie chcą przede wszystkim kupować tanio. Jakość czy miejsce produkcji ma dla nich w najlepszym wypadku drugorzędne znaczenie. Jest popyt - jest podaż, nie odwrotnie.

 

Żeby było zabawniej - gdyby nawet w celu obniżenia kosztu produkcji zjechać z jakością tego polskiego produktu do poziomu z ChRL, i gdybym go sprzedawał po kosztach i nie zarabiał na tym nic, to i tak byłby droższy od tego chińskiego.

Powtórzę bo widocznie nie czytasz wypowiedzi do których się odnosisz: nie jest ważne jak jest dzisiaj. Ważne, że w którymś momencie firmy chińskie dały biznesowi zachodniemu opcję poprawy rentowności (bez znaczenia czy poprzez zwyżkę marż czy wolumenu obrotów) w zamian za rezygnację z obrony lokalnej produkcji - i że ten biznes się wówczas na to połakomił. Niech więc teraz nie skamle żeby mu zafundować odbudowę fabryk w Europie i USA, bo zrobili deal i dostali w zamian to co chcieli.

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, lulu napisał:

 Niech więc teraz nie skamle żeby mu zafundować odbudowę fabryk w Europie i USA, bo zrobili deal i dostali w zamian to co chcieli.

Jakieś konkrety ? Kto skamle ? Dlaczego tak pogardliwie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Winter napisał:

Jakieś konkrety ? Kto skamle ? Dlaczego tak pogardliwie ?

Odnoszę się do prób stosowania szantażu moralnego każącego wspierać lokalne zachodnie biznesy kosztem własnego portfela. Oni już swoje pieniądze wzięli, sprzedając Chińczykom to co mielibyśmy teraz ratować. Nie ma w tym żadnej pogardy - jest co najwyżej lekka irytacja próbą skasowania dwa razy za ten sam towar.

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, lulu napisał:

Odnoszę się do prób stosowania szantażu moralnego każącego wspierać lokalne zachodnie biznesy kosztem własnego portfela. Oni już swoje pieniądze wzięli, sprzedając Chińczykom to co mielibyśmy teraz ratować. Nie ma w tym żadnej pogardy - jest co najwyżej lekka irytacja próbą skasowania dwa razy za ten sam towar.

Kompletnie cie nie rozumiem. Piszesz ogólnikami bez podania konkretnych przykładów kto, gdzie itp. Podaj linki, artykuły, nazwy firm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doleję trochę oliwy do ognia. Wiecie że średnia płaca w regionie Jiangsu, Chiny,  jest wyższa niż w Polsce? Z tego powodu przenosimy produkcję wielu naszych produktów do Indii, gdzie możemy zyskać dużo na marży. Z kolei w Polsce produkcja starszych produktów jest za droga, dlatego przenosimy produkcję do Rumunii. Ot, ciekawostka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi jedną rzecz. Mam pieniążki, kupuję w Polsce płacąc polskiemu producentowi, przynajmniej częściowemu. % z tych pieniędzy zostaje w Polsce i nigdy do Chin nie popłynie(bo np koszt części to było 15 zł, a poskładanie, projekt, inne rzeczy dokładają się do tych 100zł), Albo kupuję u dystrybutora podobne, i 90% z tej kasy odpływa do Chin. Co lepsze dla gospodarki, zakładając że da się to zrealizować, czysto teoretycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Winter napisał:

Kompletnie cie nie rozumiem. Piszesz ogólnikami bez podania konkretnych przykładów kto, gdzie itp. Podaj linki, artykuły, nazwy firm

Ja się sam pytam jakie to produkty lokalne mielibyśmy kupować zamiast chińskich, bo nie widzę żadnej polskiej, europejskiej czy amerykańskiej alternatywy dla wyrobów np. Synty. Nawet amerykański Orion taką nie jest bo mimo, że Chińczykom nie udało się przejąć tego producenta na własność ze względu na rozproszony akcjonariat pracowniczy, to w praktyce jest to obecnie tylko montownia chińskich podzespołów z amerykańskim logo. Padły tu przykłady bardzo zacnych polskich produktów i producentów - ale to wszystko jest niszowa produkcja nie będąca alternatywą dla Chińczyków. Nikt kto planował zakup sławetnej Synty 8 nie zdecyduje się na zakup Taurusa bo to nie jest porównywalna półka jakościowa i cenowa.

 

W takiej sytuacji otwierające ten wątek wezwanie by ze względów "etycznych" nie kupować chińszczyzny jest dla mnie podwójnie niezrozumiałe - bo ani słuszne, ani wykonalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, calla napisał:

Wytłumaczcie mi jedną rzecz. Mam pieniążki, kupuję w Polsce płacąc polskiemu producentowi, przynajmniej częściowemu. % z tych pieniędzy zostaje w Polsce i nigdy do Chin nie popłynie(bo np koszt części to było 15 zł, a poskładanie, projekt, inne rzeczy dokładają się do tych 100zł), Albo kupuję u dystrybutora podobne, i 90% z tej kasy odpływa do Chin. Co lepsze dla gospodarki, zakładając że da się to zrealizować, czysto teoretycznie.

Ale nie da się bo europejscy i amerykańscy producenci dawno wysprzedali się Chińczykom i byczą się cygarami na Bahamach, czekając aż frajerzy w przypływie patriotycznych uczuć zechcą odbudować im fabryki na Zachodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, lulu napisał:

Ja się sam pytam jakie to produkty lokalne mielibyśmy kupować zamiast chińskich, bo nie widzę żadnej polskiej, europejskiej czy amerykańskiej alternatywy dla wyrobów np. Synty. Nawet amerykański Orion taką nie jest bo mimo, że Chińczykom nie udało się przejąć tego producenta na własność ze względu na rozproszony akcjonariat pracowniczy, to w praktyce jest to obecnie tylko montownia chińskich podzespołów z amerykańskim logo. Padły tu przykłady bardzo zacnych polskich produktów i producentów - ale to wszystko jest niszowa produkcja nie będąca alternatywą dla Chińczyków. Nikt kto planował zakup sławetnej Synty 8 nie zdecyduje się na zakup Taurusa bo to nie jest porównywalna półka jakościowa i cenowa.

 

W takiej sytuacji otwierające ten wątek wezwanie by ze względów "etycznych" nie kupować chińszczyzny jest dla mnie podwójnie niezrozumiałe - bo ani słuszne, ani wykonalne.

Nadal nie piszesz konkretów tylko ogólniki. Nie wierzę, że cytujesz mnie i to jest twoja odpowiedź. Kto skamle ? Którzy przedsiębiorcy proszę się o budowanie fabryk, oddziałów jak to wcześniej napisałeś ? A może to tylko wylewy frustracji na przedsiębiorców ? Czym ci zawinili by ich obrażać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, calla napisał:

Wytłumaczcie mi jedną rzecz. Mam pieniążki, kupuję w Polsce płacąc polskiemu producentowi, przynajmniej częściowemu. % z tych pieniędzy zostaje w Polsce i nigdy do Chin nie popłynie

płacenie polskiemu producentowi korzystającemu z chińskich komponentów to jeszcze pół biedy.

zupełnym absurdem jest płacenie polskiemu importerowi, bo i tak dostajesz produkt chiński, tyle że zapłaciłeś za niego więcej (i o tyle mniej możesz kupić innych rzeczy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Winter napisał:

Nadal nie piszesz konkretów tylko ogólniki. Nie wierzę, że cytujesz mnie i to jest twoja odpowiedź. Kto skamle ? Którzy przedsiębiorcy proszę się o budowanie fabryk, oddziałów jak to wcześniej napisałeś ? A może to tylko wylewy frustracji na przedsiębiorców ? Czym ci zawinili by ich obrażać ?

Powtórzę po raz kolejny - odnoszę się do wezwania które rozpoczęło ten wątek. Jest jasne że na fali obecnego kryzysu zachodni biznes będzie lansował tego typu tezę usiłując przekonać nas, że mamy wobec niego jakieś moralne, patriotyczne i nie wiem jakie jeszcze powinności. Z pewnością będzie to, a najpewniej już jest przedmiotem niejednej kampanii PR-owskiej i reklamowej. W sytuacji gdy ten sam biznes doprowadził do swoich dzisiejszych problemów, kasując za to przez lata sowite profity, określenie "skamleć" wydaje mi się więcej niż wyważone.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, lulu napisał:

Ale nie da się bo europejscy i amerykańscy producenci dawno wysprzedali się Chińczykom i byczą się cygarami na Bahamach, czekając aż frajerzy w przypływie patriotycznych uczuć zechcą odbudować im fabryki na Zachodzie.

Modele biznesowe są różne:

1. Zarabiasz na produkcie, wykorzystując znany design lub kupując know-how. Twój towar oferuje lepszy stosunek jakość/cena lub po prostu cena jest dumpingowa.

2. Wprowadzasz przełomowy produkt, wypracowując swoje know-how i zdobywając rynek. Budujesz markę i zasięg. Sprzedajesz produkcję do low-cost country, żyjesz z profitów ze swojego know-how.

3. Obracasz produktami znanymi na rynku, jesteś pośrednikiem, zarabiasz na marży. Dzięki potężnemu wolumenowi i sieci sklepów o dużym zasięgu masz możliwość negocjowania cen u producenta. Jakość Twojego serwisu (po szkoleniach u producentów) oraz dbałość o satysfakcję klienta przeradza się w silną markę i zdobywasz własne know-how. Rozbudujesz sieć sklepów, masz możliwość wpływu na przyszłe wyroby producenta. Wprowadzasz własne usprawnienia i przeradzasz się w pozycję 1 lub 2.

 

 

Są też inne modele, ale nie zagłębiajmy się aż tak bardzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, szuu napisał:

no i dlaczego to się zawaliło? przecież mieszkańcy PRL tak bardzo wspierali własną gospodarkę! kupowali prawie wyłącznie polskie produkty!

Przyczyną upadku PRL była niemożliwość spłaty kredytów zaciągniętych na zachodzie przez Gierka m.in. na rozwój polskiego przemysłu. Niestety polskie przedsiębiorstwa nie były przygotowane do konkurencji wolno-rynkowej. Lub inaczej pisząc - źle zarządzane. Decyzje dot. inwestycji i rozwoju podejmowane były przez "aparat partyjny", a nie kadrę inżynierską.

 

Przykład ode mnie ze studiów - Huta im. Lenina dostała sporą "dotacje gierkowską" na unowocześnienie produkcji. Lecz zamiast zakupu urządzeń do procesu ciągłego odlewania stali (COS), odkupiono z radzieckiej huty jakieś zupełnie niepotrzebne elementy. Efekt - mimo sporego nakładu finansowego Huta ciągle nie byłą w stanie produkować stali o takiej jakości, żeby znaleźć na nią nabywców na zachodzie (czyli tam gdzie się zaciągnęło kredyt). W grę wchodziła jedynie produkcja na rynek RWPG. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lulu napisał:

Niech więc teraz nie skamle żeby mu zafundować odbudowę fabryk w Europie i USA, bo zrobili deal i dostali w zamian to co chcieli.

 

Godzinę temu, lulu napisał:

Powtórzę po raz kolejny - odnoszę się do wezwania które rozpoczęło ten wątek. Jest jasne że na fali obecnego kryzysu zachodni biznes będzie lansował tego typu tezę usiłując przekonać nas, że mamy wobec niego jakieś moralne, patriotyczne i nie wiem jakie jeszcze powinności. Z pewnością będzie to, a najpewniej już jest przedmiotem niejednej kampanii PR-owskiej i reklamowej. W sytuacji gdy ten sam biznes doprowadził do swoich dzisiejszych problemów, kasując za to przez lata sowite profity, określenie "skamleć" wydaje mi się więcej niż wyważone.

To już jest to skamlenie czy dopiero będzie ? Dużo piszesz ale bezsensu. EDIT : odnośnie przedsiębiorców.

Edytowane przez Winter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Kubiłan napisał:

Modele biznesowe są różne:

Chińczycy zastosowali swój - pt. "na skróty". Występując początkowo w roli podwykonawców i dostawców uzależnili od siebie dużych zachodnich producentów, a następnie dogadali się z nimi na przejęcie marek, designu, know-how i wszystkiego innego. Nikt nikogo nie zmuszał żeby w to brnąć. Ten scenariusz realizował się krok po kroku bo zachodni biznes wolał szybkie zyski na dealach z Chińczykami, zamiast walkę o długofalową strategię dającą szanse na utrzymanie lokalnego potencjału produkcyjnego i biznesowego. Dzisiaj na tym rynku jest już dzięki temu pozamiatane - są TYLKO Chińczycy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Winter napisał:

 

To już jest to skamlenie czy dopiero będzie ? Dużo piszesz ale bezsensu.

A myślisz że angażowanie publicznych pieniędzy w odkręcanie tych dealów na których europejscy i amerykańscy producenci trzaskali latami szybką kasę odbywa się na piękne oczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.