Skocz do zawartości

Dziwny obłok w Łabędziu 2020-06-15 ok. 01:45


diver

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, mebelek napisał:

Od czasu gdy fotografuję SW Evostarem72 to odkrywam mnóstwo takich"obłoków", szczególnie gdy jest księżyc na niebie. Lampy osiedlowe też potrafią takie generować.

 

Godzinę temu, Krzysztof z Bagien napisał:

Tak więc wydaje mi się, że to jednak coś innego, zapewne odblask.

Evostar to refraktor ze szkiełkiem na wierzchu. Mój teleskop to Newton. Nie bardzo umiem sobie wyobrazić, od czego jakiś odblask w Newtonie wycelowanym w niebo na wysokość ponad 60 st. nad horyzontem mógłby się wygenerować. Na pewno nie z powodu obiektów naziemnych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, HAMAL napisał:

Jeśli to ślad po meteorze, to gdzie meteor ?  :uhm:

Pomiędzy klatkami. Przecież to nic niezwykłego, zwykły pech, żeby go nie złapać. Zawsze jest jakaś przerwa między klatkami i na ogół dłuższa, niż czas widoczności meteoru.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zaakceptowaniem teorii odblasku mam problem, ponieważ nie mogę wyobrazić sobie źródła odblasku ani powierzchni, na której mógłby zaistnieć. Jeżeli ktoś upiera się przy odblasku, czekam na sensowne argumenty.

 

Zwracam się więc jednak w stronę zjawiska atmosferycznego lub kosmicznego. Żeby nie błądzić totalnie zwracam uwagę, że mamy kilka oczywistych faktów obserwacyjno-pomiarowych i narzędzia matematyczne z poziomu szkoły podstawowej. ;)

 

W czasie gdy obłok był widoczny (15 minut), przemieścił się mniej więcej od gwiazdy TYC 3594-516-1 (21:29:40 +48:33:55) do gwiazdy TYC 3594-444-1 (21:30:17 +48:36:42).

Daje to w przybliżeniu przemieszczenie kątowe 3' w czasie około 900 s. Obserwowalny rozmiar obiektu szacuję na ~5'.

Możemy więc spróbować zupełnie realnie policzyć parametry liniowe (przemieszczenie, prędkość i rozmiar) zjawiska w zależności od zakładanej odległości od obiektu (bo tej właśnie nie znamy). Poniżej tabelka z wynikami obliczeń.

 

Odległość [km] Przemieszczenie [km] Prędkość [km/s] Rozmiar [km]
20 0,018 0,00002 0,03
50 0,045 0,00005 0,075
100 0,09 0,0001 0,15
1000 0,9 0,001 1,5
100000 90 0,1 150
1000000 900 1 1500
150000000 135000 150 225000

 

Teraz w zależności od wyobraźni, wiedzy i doświadczenia można spróbować ulokować obiekt w sensie odległości od obserwatora.

 

Nasuwają się wnioski.

1. Gdyby zjawisko było wysoko-atmosferyczne (np. w odległości 100 km), w czasie obserwacji obiekt przemieściłby się raptem o 90 m z żółwią prędkością 10 cm/s i miałby rozmiar 150 m.

2. Spektakl trwał dość długo (ok. 15 minut), co raczej wyklucza rejestrację dość gwałtownych zjawisk związanych z eksplozjami meteorów.

3. Kształt obłoku jest praktycznie niezmienny od czasu pojawienia się do jego zniknięcia. Nie ma tam oznak jakichś gwałtownych zjawisk.

4. Obiekt nie pojawił się specjalnie gwałtownie: w pierwszej klatce trwającej przecież dwie minuty widać jak stopniowo się pojawia. W następnej jest w pełnej jasności. Można więc szacować, że czas jego pojawienia się i zniknięcia mógł trwać około jednej minuty.

5. Obiekt jest przezroczysty jak woal - widać przez niego wyraźnie gwiazdy.

 

I jeszcze informacja dla kolegi @ekolog.

W czasie obserwacji Słońce było mniej więcej na północy około 12 st. poniżej horyzontu. Masz jakąś ciekawą związaną z tym teorię? ;)

 

P.S.

Jeżeli pomyliłem się gdzieś w obliczeniach, proszę oczywiście o korektę.

 

Edytowane przez diver
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jeden fakt obserwacyjny: ślad ma pewien konkretny kolor. Jaki?

Warto by to zbadać, bo tu też może się kryć jakaś informacja.

 

BTW:

@diver, jeszcze w ramach hipotezy o odblasku: jaki rozmiar / odległość miałby ten obiekt przy założeniu, że porusza się z prędkość *kątową* równą prędkości obrotu Ziemi? (Ok 15"/s)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

BTW:

@diver, jeszcze w ramach hipotezy o odblasku: jaki rozmiar / odległość miałby ten obiekt przy założeniu, że porusza się z prędkość *kątową* równą prędkości obrotu Ziemi? (Ok 15"/s)

Ten obiekt NIE poruszał się z taką prędkością! Z prędkością równą prędkości kątowej ekliptyki porusza się w osi REC montaż po to przecież, żeby gwiazdy na obrazku były nieruchome. ;)

A obłok przemieszcza się przecież względem nieruchomych obserwacyjnie gwiazd. Jego ruch po REC podczas obserwacji to więc ok. 170" więcej, niż obrót ekliptyki. Ekliptyka w czasie obserwacji obiektu (15 minut) obróciła się o 225'.

W istocie obserwacyjnej wygląda to więc trochę jak kometa.

 

 

 

Edytowane przez diver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, diver napisał:

Z zaakceptowaniem teorii

Nie szalejmy, co najwyżej hipotezy :D

 

48 minut temu, diver napisał:

odblasku

Takie jest moje zdanie. A jak się komuś nie podoba... to mam też inne :szczerbaty: np. takie:

 

A może to jest coś podobnego do zjawiska zachodzącego w komorze mgłowej albo smug kondensacyjnych (te potrafią się w sprzyjających warunkach utrzymywać przez jakiś czas niewiele się zmieniając, a potem zanikają).

Bo gdyby lokalnie powietrze akurat było stabilne (w sensie nieruchome) i całkowicie nasycone parą wodną, to po spadku temperatury z jakiejkolwiek przyczyny, nastąpiłoby przesycenie - ale bez jakichś centrów kondensacji nie skropliłaby się ona. I wtedy nawet niewielkie zaburzenie tego stanu (czy to wywołane jakimś pyłem, który nie wiem skąd miałby się tam wziąć; albo może i promieniowaniem kosmicznym?) spowodowałoby skroplenie się pary i powstanie takiej mgiełki - która mogłaby być widoczna np. dzięki temu, że odbija światło latarni.

Ma to sens? Zdarzają się w ogóle takie rzeczy w atmosferze?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Krzysztof z Bagien napisał:

Bo gdyby lokalnie powietrze akurat było stabilne (w sensie nieruchome) i całkowicie nasycone parą wodną, to po spadku temperatury z jakiejkolwiek przyczyny, nastąpiłoby przesycenie - ale bez jakichś centrów kondensacji nie skropliłaby się ona. I wtedy nawet niewielkie zaburzenie tego stanu (czy to wywołane jakimś pyłem, który nie wiem skąd miałby się tam wziąć; albo może i promieniowaniem kosmicznym?) spowodowałoby skroplenie się pary i powstanie takiej mgiełki - która mogłaby być widoczna np. dzięki temu, że odbija światło latarni.

Ma to sens? Zdarzają się w ogóle takie rzeczy w atmosferze?

Ta teoria nie przystaje do realiów mojej sesji. ;) Akurat ta noc była wietrzna i sucha, a temperatura stabilna ok. 13 st. Praktycznie bez śladu kondensacji pary wodnej.

Edytowane przez diver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, diver napisał:

2. Spektakl trwał dość długo (ok. 15 minut), co raczej wyklucza rejestrację dość gwałtownych zjawisk związanych z eksplozjami meteorów.

W sensie że to nie był ślad meteoru? One potrafią utrzymywać się dobre kilkadziesiąt minut, także bez problemu. Przy czym wiatr musiałby być na prawdę stabilny, żeby kształt nie ulegał praktycznie zmianie.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, diver napisał:

Ta teoria nie wytrzymuje realiów mojej sesji. ;) Akurat ta noc była wietrzna i sucha, a temperatura stabilna ok. 13 st. Praktycznie bez śladu kondensacji pary wodnej.

Ale na kilkudziesięciu km mogły być cuda. Warunki przy gruncie są zupełnie inne niż gdzieś tam wysoko.

8 minut temu, Krzysztof z Bagien napisał:

Ma to sens? Zdarzają się w ogóle takie rzeczy w atmosferze?

Hmm, to chyba się nazywa chmury :P Ale raczej nie ma tak małych i "kształtnych" chmur, przynajmniej nie widziałem :) Już smuga samolotu jest znacznie szersza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, MateuszW napisał:

W sensie że to nie był ślad meteoru? One potrafią utrzymywać się dobre kilkadziesiąt minut, także bez problemu. Przy czym wiatr musiałby być na prawdę stabilny, żeby kształt nie ulegał praktycznie zmianie.

Ok, jest w tym jakiś sens. Widzę jednak mały problem. Rozbłysk meteoru jest dość silny, więc powinien raczej zarejestrować się na klatce poprzedzającej pojawienie się obłoku. Chyba że miałem wyjątkowego pecha, że meteor rozbłysnął akurat w tej sekundzie, w której APT skończył rejestrować jedną klatkę i zaczął następną. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, diver napisał:

Ok, jest w tym jakiś sens. Widzę jednak mały problem. Rozbłysk meteoru jest dość silny, więc powinien raczej zarejestrować się na klatce poprzedzającej pojawienie się obłoku. Chyba że miałem wyjątkowego pecha, że meteor rozbłysnął akurat w tej sekundzie, w której APT skończył rejestrować jedną klatkę i zaczął następną. ;)

Moim zdaniem to nie jest taki wielki pech. 
Sam jak pierwszy raz zobaczyłem to co wstawiłeś to pomyślałem, że fajny ślad po meteorze, nie wiem w sumie skąd tutaj jakieś wątpliwości. Pytanie mam inne - to wszystkie klatki? W sensie skończyłeś sesję zanim ten obłok zniknął, tak? doczytałem :P

O, tak mnie jeszcze tknęło - a co jeśli to by była zwykła chmura? Jakiś cirrus co akurat się zaczął tworzyć?

Edytowane przez ANowak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie ewidentnie meteor. Tak jak pisałem, pytanie czy wejście w atmosferę w ogóle się nagrało, czy jak to zwykle złośliwie bywa, najciekawsze pomiędzy klatkami... Czasowo pasuje idealnie do śladu po meteorze. Geometrycznie tak samo. "Słabiutkie" - nie kupuję ;) Meteory nie są zero jedynkowe: bolid<=>zero. Są meteory których w ogóle nie widać gołym okiem, a dopiero jak się dużo obserwuje lornetką to widać jak dużo takiej drobnicy lata, nie wspominając o kolejnej masie meteorów niewidocznych nawet lornetką tylko dopiero z czułością kamer, albo wizualnie, ale w teleskopach. Podsumowując Hamal, mi tutaj wszystko pasuje do meteoru, a Tobie nic. Jak tu osiągnąć jakiś konsensus :D 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze dioda z montazu w jakis dziwny sposob zaswieciła Ci do tuby, np w okolicach wyciągu/dravtube.

Jezeli to pierwszy taki odblask, to dokladnie sprawdziłbym tamto polozenie teleskopu vs to co sie dzieje wokół Twojego teleskopu.

 

Przemieszczanie pojasnienia jest regularne i na bank skorelowane z prowadzeniem montazu.

Zauważ ze nie pojawia sie z nikąd tylko lekko pojaśnia.

 

Zajrzałem w tło tam nic wiecej poza odblaskiem nie ma.

Zwróc uwagę na jego strukturę - jest najjasniejszy po srodku, a krawedzie sie rozmywaja.

cos2.jpg.d739f289f01a303845578f09b332ab61.jpg

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze byłem bardziej praktyk niż teoretyk ;) .Wszelkie wątpliwości  rozwieje powtórna taka sytuacja. Ten sam setap i ta sama miejscówka, podobne ustawienie teleskopu. Jak pojawi się coś  podobnego to już będzie wiadomo, że odblask. Szkoda,że usuwałem takie zdjęcia, ale w mojej 6 letniej historii miałem mnóstwo takich chmurek, nawet newtonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.06.2020 o 12:34, Tayson napisał:

Przemieszczanie pojasnienia jest regularne i na bank skorelowane z prowadzeniem montazu.

Przemieszczenie na bank NIE jest skorelowane z prowadzeniem montażu, bo obiekt w kadrze się porusza (podobnie do np. komety)!  :) W ciągu 15 minut obłok "wyprzedził" obrót ekliptyki (czyli również montażu) w osi RA o około 170". Opisałem to kilka postów wyżej.

 

21 godzin temu, mebelek napisał:

Ten sam setap i ta sama miejscówka, podobne ustawienie teleskopu. Jak pojawi się coś  podobnego to już będzie wiadomo, że odblask.

Dokładnie ten sam obszar nieba zbierałem dokładnie w tym samym miejscu kolejnej nocy. Żadne takie zjawisko nie wystąpiło.

Edytowane przez diver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.06.2020 o 07:12, HAMAL napisał:

Bo sąsiadka tego dnia się wtedy nie kąpała :P i nie zapaliła światła 

@HAMAL, w temacie astro-kobitek to Ty chyba jednak masz jakieś lekkie "skrzywienie". ;)

 

19 godzin temu, mebelek napisał:

To by tez wyjaśniało dlaczego na siódmej klatce chmurka nagle znika. Przyszedł sąsiad do sąsiadki i zgasili światło .....

No nie, robicie sobie "polewkę" z poważnego tematu! :nerves:;)

Jeżeli wieżowiec byłby oddalony o 100 m, sąsiadka musiałaby mieć łazienkę gdzieś na 60 piętrze. Nie mam w pobliżu takiego. :)

 

A tak bardziej serio, to spróbuję jakoś podsumować swój wątek.

1. Grzebałem sporo w necie, ale nie znalazłem żadnej rewelacji na temat takiego zjawiska w określonym miejscu i czasie. Gdyby to był jakiś spektakularny DSO, z pewnością pojawiłyby się jakieś notki na ten temat.

2. Gdyby ulokować obłok w odległości np. 0,3 ja (w obszarze bliskich komet), to musiałby mieć prędkość liniową 45 km/s i rozmiar 67500 km. Ze względu na nieco dużą prędkość, mały rozmiar, kształt oraz fakt że był widoczny tylko 15 minut, trudno sądzić, że to jakiś obiekt "kometopodobny" w pobliżu Ziemi.

3. Załóżmy że to meteor i miałem pecha, gdyż przeleciał akurat w sekundzie przerwy pomiędzy 1. i 2. klatką mojego filmiku.  Gdyby więc ulokować obłok w odległości np. 50 km (w górnej atmosferze, tam gdzie rozpadają się meteory), musiałby się mieć prędkość liniową 5 cm/s i rozmiar 75 m. Nie jestem specem od meteorowych śladów, ale takie wielkości są chyba jednak trochę za małe, jak na obłok po meteorze. Tutaj link do ciekawego materiału: https://skyandtelescope.org/astronomy-news/amazing-images-giant-fireball-bering-sea/

4. Na inne hipotezy nie mam pomysłu i jak widzę inni też nie. No może oprócz "sąsiadki w łazience". ;)

5. Hipotezę odblasków odrzucam, bo trudno ją w jakiś sposób wyjaśnić. I w sumie nikt tutaj tego nie zrobił.

 

Więc w sumie jestem w ciemnej d... Gdybym jednak chciał dla spokoju ducha jakąś hipotezę przyjąć, to najbardziej przemawia do mnie hipoteza "meteorowa".

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, diver napisał:

Gdyby to był jakiś spektakularny DSO, z pewnością pojawiłyby się jakieś notki na ten temat.

Gdyby to był DSO, to wielokrotnie przekroczyłby prędkość światła :) 

2 godziny temu, diver napisał:

musiałby się mieć prędkość liniową 5 cm/s i rozmiar 75 m. Nie jestem specem od meteorowych śladów, ale takie wielkości są chyba jednak trochę za małe, jak na obłok po meteorze.

A ile to kątowo na niebie było? Moim zdaniem ślad może być dowolnie mały, jeśli meteor był malutki.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, diver napisał:

5. Hipotezę odblasków odrzucam, bo trudno ją w jakiś sposób wyjaśnić. I w sumie nikt tutaj tego nie zrobił.

ciekawe, że odrzucasz jedyną sensowną hipotezę, a rozważasz takie, które są absurdalne

 

na animacji może to aż tak nie rzuca się w oczy ale już na drugim zdjęciu z opisem obiektów widać wyraźnie, że obiekt porusza się skokowo. Widoczny "grzebień" wyraźnie oznacza, że obiekt nie świeci stale tylko miga. Na każdej klatce mamy jeden "skok" czyli odległość czasowa między kolejnymi błyskami wynosi około 120 sekund. To wyklucza wszelkie pozostałości po meteorach, chmurki itp. obiekty naturalne. W grę mogą wchodzić jedynie odblaski i to też niezwykłe bo trudno sobie wyobrazić by sąsiadka w trakcie kąpieli włączała i wyłączała światło regularnie co 2 minuty. Z przerw między kolejnymi błyskami można wyciągnąć wniosek, że wynosiły one przynajmniej połowę czasu między błyskami czyli minimum 60 sekund. To by oznaczało doskonałą synchronizację z migawką kamery! Stąd wniosek, że odblaski mają jakiś związek z migawką

 

nie wiemy jaki był detektor ale raczej nie była to kamerka astro, a prędzej lustrzanka. Coś prawdopodobnie w momencie wyzwalania migawki powodowało odblaski. Może to interwałometr zapalał na chwilę diodę lub coś innego ale w kamerce nic takiego nie powinno wystąpić. Możliwe źródło odblasków to światło diody wpadające do lustrzanki przez niezasłonięty wizjer aparatu. Po kilkunastu minutach gdy aparat wraz z teleskopem obrócił się o około 4o światło przestało wpadać do wizjera. Nie musiało ono wpadać bezpośrednio ale np. odbijało się od jakiegoś kabla lub elementu montażu

 

pozdrawiam

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.