Wady i zalety fotowoltaiki

[ScopeDome]

Fotowoltaika w obserwatorium Otivar - ciąg dalszy...

Udało mi się w końcu wszystko podłączyć i na pierwszy rzut oka działa to tak jak zakładałem - choć na pełne wyniki opłacalności inwestycji będzie trzeba poczekać nieco więcej czasu.

Użyłem paneli o łącznej mocy 1200W, akumulatorów o pojemności 300Ah i dziwnego (ale za to stosunkowo taniego) UPS'a firmy Kemot. Włożyłem w to też kilkadziesiąt godzin własnej pracy - montując wszystko samodzielnie i instalując około 100 metrów różnych linii energetycznych.

Na dziś po jednym dniu pracy bez słońca kopuła 3M wraz z niezbędnym osprzętem typu: routery, komputer, kamera AllSky, UPS'y, ogrzewanie silników i teleskopu - działa w pełni na bateriach i panelach słonecznych - mam nadzieję, że będzie tak dalej.

Z pomiarów wynika, że kopuła pobiera ok 200W mocy w trybie StandBy zimą - więc zainstalowane moce akumulatorów i fotowoltaiki powinny wystarczyć do działania kopuły i ładowania akumulatorów ( o ile poświeci troszkę słońca w najbliższych dniach). 

Wbrew pozorom zużycie prądu przez typowe jak mniemam obserwatorium nie jest takie małe bo wynosi minimum 200W*24h czyli ok. 3kWh dziennie. Każdy z was może sobie przeliczyć ile to kosztuje rocznie na podstawie rachunków za energię.

edit: Dodam jeszcze fotkę z panelami nie jestem pewien czy ją pokazywałem.

 

Edytowane 17 Grudnia 2020 przez ScopeDome

[JaLe]

53 minuty temu, ScopeDome napisał:

Fotowoltaika w obserwatorium Otivar - ciąg dalszy...

Udało mi się w końcu wszystko podłączyć i na pierwszy rzut oka działa to tak jak zakładałem - choć na pełne wyniki opłacalności inwestycji będzie trzeba poczekać nieco więcej czasu.

Użyłem paneli o łącznej mocy 1200W, akumulatorów o pojemności 300Ah i dziwnego (ale za to stosunkowo taniego) UPS'a firmy Kemot. Włożyłem w to też kilkadziesiąt godzin własnej pracy - montując wszystko samodzielnie i instalując około 100 metrów różnych linii energetycznych.

Na dziś po jednym dniu pracy bez słońca kopuła 3M wraz z niezbędnym osprzętem typu: routery, komputer, kamera AllSky, UPS'y, ogrzewanie silników i teleskopu - działa w pełni na bateriach i panelach słonecznych - mam nadzieję, że będzie tak dalej.

Z pomiarów wynika, że kopuła pobiera ok 200W mocy w trybie StandBy zimą - więc zainstalowane moce akumulatorów i fotowoltaiki powinny wystarczyć do działania kopuły i ładowania akumulatorów ( o ile poświeci troszkę słońca w najbliższych dniach). 

Wbrew pozorom zużycie prądu przez typowe jak mniemam obserwatorium nie jest takie małe bo wynosi minimum 200W*24h czyli ok. 3kWh dziennie. Każdy z was może sobie przeliczyć ile to kosztuje rocznie na podstawie rachunków za energię.

edit: Dodam jeszcze fotkę z panelami nie jestem pewien czy ją pokazywałem.

 

 

Ciekawi mnie jak tam udało się uziemienie, bo teren wygląda na kamienisty. Ciężko było wbić szpilę?

[ScopeDome]

Z uziemieniem nie było specjalnego problemu - szpilkę wbiłem w studzience kablowej  - na tych skałach jest trochę gruntu - na czymś te oliwki musza rosnąć.

[JaLe]

W dniu 11.12.2020 o 19:11, sp3uca napisał:

Od 2021 wchodzi opłata mocowa. Nie ważne ile naładujemy do magazynu to i tak stawka ryczałtu liczona bedzie od pobranej przez licznik.

 

Tym bardziej fotowoltaika staje się opłacalna, szczególnie w odpowiednich taryfach. 

Bo  wtedy gdy ładujemy, licznik często wskazuje zero bo czerpiemy wprost w fotowoltaiki, a nie z sieci

[ScopeDome]

Z tego co zrozumiałem z informacji w internecie to JaLe ma rację. Im mniej pobieramy prądu z sieci tym mniej zapłacimy. Choć nie ma w tym jakiegoś wielkiego dilu - to będzie kwesta na poziomie 50 zł rocznie - a może mniej. Ale zawsze lepiej mieć te 50 zł niż oddać je do wspólnego worka podatkowego i liczyć na to, że rząd wyda je lepiej niż my sami.

 

[ScopeDome]

Pierwsze tygodnie pracy obserwatorium na zasilaniu słonecznym za mną. Jestem lekko rozczarowany pojemnością baterii, bo okazało się, że starczają na ok 8h pracy, potem inwerter przechodzi na zasilanie z sieci do czasu aż zaświeci słońce - w tej chwili to ok 9h (od 9-tej do 18-stej). Czyli przez ok 17h (70%) na dobę obserwatorium nie pobiera prądu z sieci. 
Latem prawdopodobnie będzie już w 100% zasilane ze słońca

 

Edytowane 3 Stycznia 2021 przez ScopeDome

[Gość wessel]

Ja w trochę mniejszej skali zbudowałem elektrownię słoneczną, bo wkurzała mnie konieczność wymiany baterii w module stacji pogodowej, który mam na dachu i jest trudno dostępny. Za każdym razem musiałem prosić o pomoc syna przy wchodzeniu na strych i na dach.

Tam jest malutki pobór prądu, ale i tak okazało się że ogniwo 50x50 mm, 3V 100 mA okazało się na zimę za małe do doładowania akumulatorka . Zmieniłem na nieco większe - 6V 1W i chyba będzie dobrze , bo nawet przy pełnym zachmurzeniu w ostatnie dni ładuje ogniwo jakieś 5 godzin. Potestuję i rzucam na dach

Jacek, widzę że stosujesz "grecki" system instalacji- wszystko po wierzchu ale rozumiem że podobnie jak na Krecie dość trudno kuje się w skale

Edytowane 3 Stycznia 2021 przez wessel

[piotrkusiu]

20 godzin temu, ScopeDome napisał:

Pierwsze tygodnie pracy obserwatorium na zasilaniu słonecznym za mną. Jestem lekko rozczarowany pojemnością baterii, bo okazało się, że starczają na ok 8h pracy, potem inwerter przechodzi na zasilanie z sieci do czasu aż zaświeci słońce - w tej chwili to ok 9h (od 9-tej do 18-stej). Czyli przez ok 17h (70%) na dobę obserwatorium nie pobiera prądu z sieci. 
Latem prawdopodobnie będzie już w 100% zasilane ze słońca

Rozumiem, że cała ta instalacja solarna jest wpięta niejako przez gniazdko w istniejącą instalację w budynku/domu i zasila to co do tej instalacji domowej jest podpięte a jak zajdzie Słońce i wyczerpią się akumulatory to korzystamy z prądu z elektrowni zliczanej przez licznik. Dobrze rozumiem?

[tex88]

7 minut temu, piotrkusiu napisał:

instalacja solarna

to nie jest instalacja solarna

[piotrkusiu]

13 minut temu, tex88 napisał:

to nie jest instalacja solarna

Możesz zaspokoić moją ciekawość i napisać w takim razie co to jest albo jakiej to nieścisłości w nomenklaturze się dopuściłem? A gdybyś jeszcze odpowiedział na moje pytanie to spotkałoby mnie niesamowite szczęście i radość ma byłaby niezmierna.

[JaLe]

2 godziny temu, piotrkusiu napisał:

Możesz zaspokoić moją ciekawość i napisać w takim razie co to jest albo jakiej to nieścisłości w nomenklaturze się dopuściłem? A gdybyś jeszcze odpowiedział na moje pytanie to spotkałoby mnie niesamowite szczęście i radość ma byłaby niezmierna.

Instalacja fotowoltaiczna.

[apolkowski]

3 godziny temu, piotrkusiu napisał:

Możesz zaspokoić moją ciekawość i napisać w takim razie co to jest albo jakiej to nieścisłości w nomenklaturze się dopuściłem? A gdybyś jeszcze odpowiedział na moje pytanie to spotkałoby mnie niesamowite szczęście i radość ma byłaby niezmierna.

Solary to panele do podgrzewania wody. Tak to się chyba przyjęło nazywać.

[ScopeDome]

5 godzin temu, piotrkusiu napisał:

Rozumiem, że cała ta instalacja solarna jest wpięta niejako przez gniazdko w istniejącą instalację w budynku/domu i zasila to co do tej instalacji domowej jest podpięte a jak zajdzie Słońce i wyczerpią się akumulatory to korzystamy z prądu z elektrowni zliczanej przez licznik. Dobrze rozumiem?

Ta akurat jest zrobiona inaczej. Bardziej przypomina typowego UPS'a. Ale używając inwerterów można to zrobić tak jak myślisz. Tyle, że wtedy trzeba było by legalizować taką instalację - czytaj zwrócić się o odbiór do zakładu energetycznego.

[sp3uca]

W dniu 3.01.2021 o 01:32, ScopeDome napisał:

Z tego co zrozumiałem z informacji w internecie to JaLe ma rację. Im mniej pobieramy prądu z sieci tym mniej

 

Tak. Oczywiście, ale nie o to mi chodziło. Otóż ta opłata mocowa jest na opłacenie wytwórców gdy nie produjują energii a tylko rezerwują moc w ramach gotowości.

Gdy produkuję energię w dzień i nadwyżka idzie do tkz. Magazynu to ja rezerwuje niejako moc w sieci. Więc jak ją potem odbieram w nocy i licznik liczy jako pobór to tylko nalicznie powinno być dla ilości po zużyciu swojego magazynu, bo itak jeszcze grabią 20%.

Co do maksymalnego zjadania własnej produkcji to zgoda, ale nie jest proste. W większości słonecznych dni roboczych nie ma nikogo w domu i mimo ustawiania sprzętów na automatyczne właczenie np. pralki itp. ciężko nie oddać niczego do sieci. Dodatkowo jak ma się instalacje 3 fazową to istotne jest odpowiednie rozłożenie obciążenia jeśli nie ma się licznika z bilansowaniem , bo inaczej też dodatkowa strata. 

 

Andrzej

 

[ScopeDome]

Jeszcze jeden wpis o fotowoltaice w obserwatorium Otivar. Jako typowy niedowiarek, postanowiłem sprawdzić, czy panele wraz z inverterem faktycznie robią to co podaje producent. Podłączyłem do tablicy rozdzielczej mierniki napięcia, prądu i poboru mocy. Na szczęście jest tak jak piszą, czyli obserwatorium w ciągu dnia nie pobiera prądu z sieci energetycznej  (dzień był mocno pochmurny).

Po prawej stronie na zdjęciu jest miernik podłączony do linii wejściowej, po lewej miernik na linii wyjściowej (zasilającej kopułę, routery i dwa komputery sterujące). Jak widać na zdjęciu na wejściu nie ma poboru mocy (0.000 A).

[JaLe]

W Tauronie dla prosumerów jest aplikacja eLicznik w której z jedno dniowym opóźnieniem, można sprawdzić ilość oddanej i wyprodukowanej energii.

Faktycznie za dnia, oprócz tego co oddajemy do sieci zużycie energii jest zerowe.

[ScopeDome]

Mnie ciekawił pobór prądu tylko na tej linii a nie na całej instalacji. Całość jest na innej tablicy. W Hiszpanii też są podobne aplikacje, ale mój dom i tak jest w całości zasilany z fotowoltaiki o mocy 5.5kW przez mój własny dodatkowy licznik - więc mam podgląd on line. Mierniki są mi potrzebne do równomiernego w miarę możliwości rozłożenia mocy na trzy fazy - tak by nie przeciążać jednej z linii - a poza tym z czystej ciekawości

 

9 minut temu, JaLe napisał:

W Tauronie dla prosumerów jest aplikacja eLicznik w której z jedno dniowym opóźnieniem, można sprawdzić ilość oddanej i wyprodukowanej energii.

Faktycznie za dnia, oprócz tego co oddajemy do sieci zużycie energii jest zerowe.

 

[tomekL]

On 12/11/2020 at 7:11 PM, sp3uca said:

....

Osobna sprawa to rozliczenie faktury - półroczne ok ale często jest 2miesięczne bilansowanie. Robią co mogą żeby nie było za fajnie.

 

Andrzej

 

Moim zdaniem nie ma praktycznie żadnego znaczenia czy rozliczenie jest 2miesięczne, półroczne czy roczne. ma to znaczenie tylko na początku jeśli instalację uruchomiliśmy w styczniu  i faktura przyjdzie w marcu, to będziemy musieli zapłacić za prąd, bo w tym okresie jest mała szansa na pokrycie z instalacji zużycia. Gdyby było półroczne to by się już zbilansowało. Potem to już nie ma znaczenie, bo mamy 12 miesięcy na odbiór prądu wprowadzonego do sieci, co jest zupełnie niezależne od okresu rozliczeniowego.

[tomekL]

Ja swoją instalację uruchomiłem 14.02.2020, kilka dni temu dostałem drugą fakturę. Sumaryczny koszt za 2020 rok to około 250zł, do tej pory rocznie płaciłem około 3600zł. Dodam, że w ostatnim roku, ze względu na covid mam rekordowe zużycie prądu.

[Darek_B]

27 minut temu, tomekL napisał:

Sumaryczny koszt za 2020 rok to około 250zł, do tej pory rocznie płaciłem około 3600zł

A jaki miałeś sumaryczny koszt zakupu i montażu instalacji ? jakie ma parametry ?czyli kąt dachu, kierunek oraz łączna moc.

[tomekL]

On 1/11/2021 at 10:16 PM, Darek_B said:

A jaki miałeś sumaryczny koszt zakupu i montażu instalacji ? jakie ma parametry ?czyli kąt dachu, kierunek oraz łączna moc.

Sumaryczny koszt zakupu to niecałe 35tyś. Instalację mam o mocy 7,9kWp (24 moduły po 330W). Zamontowane na dachu w kierunku południowym tzn. jeśli wschód to 0 stopni, południe 90 stopni, to moja instalacja jest gdzieś tak na 85 stopni. Instalacja zbudowana z falownika SolarEdge 7K, moduły EXE Solar 330 HCUTM, optymalizatory p370. Niestety miałem duże problemy z firmą i bujałem się z nimi przez orawie rok, bo chcieli mnie wydymać. Gość wziął zaliczkę, zlikwidował firmę i pojechał na wakacje z narzeczoną. Kosztowało mnie to kolejne 2 tyś na prawnika. W końcu po rozmowach z prawnikiem, straszeniu sądem i zacząłem o facecie pisać na forach fotowoltaicznych, gdzie łapią klientów, zmiękł i zainstalował. Nawiasem tych firm tym się zajmujących powstało od pyty i trochę i 70% ma blade pojęcie, to największe niebezpieczeństwo. Jak byś brał firmę, to naprawdę sprawdzoną. Ja chciałem dać szansę młodym chłopakom, bo lubię wspierać młodych, ale życie mnie przekonuje, że różnie z tym bywa. Na fotce masz widok na mają hacjendę i ranczo. Jak będziesz w stolicy to zapraszam na obgląd i żonka się ucieszy . W tym roku dostałem już 5 tyś dotacji za Mój prąd, i teraz będę miał zwrot z PIT'a. Prąd drożeje i tańszy nie będzie więc nie ma na co czekać.

[Darek_B]

Godzinę temu, tomekL napisał:

Jak będziesz w stolicy to zapraszam na obgląd

Dzięki, z przyjemnością wpadnę. Siedzenie ciągle w tych górach już mnie dobija.

 

Godzinę temu, tomekL napisał:

....... i żonka się ucieszy

A kiedy będziesz w długiej delegacji ? 

 

ps. czyli jednak muszę wpaść dwa razy.

[Artu]

Czy zwrot z PIT-a można dostać również za instalacje na domie który jest jeszcze w budowie ?

[tomekL]

2 hours ago, Artu said:

Czy zwrot z PIT-a można dostać również za instalacje na domie który jest jeszcze w budowie ?

 

Z ulgi termomodernizacyjnej nie można korzystać w przypadku budynku będącego w budowie. Odliczenie dotyczy budynków już wybudowanych.

 

https://www.pit.pl/ulga-termomodernizacyjna/jak-odliczyc-ulge-termomodernizacyjna-w-zeznaniu-pit-965308

 

To jest bez sensu, ale jeśli masz dom w budowie, to lepiej założyć instalację po zakończeniu budowy. Możesz pomyśleć, na tym etapie, gdzie umieścić falownik i jak doprowadzisz do niego kabel od paneli i jak wyprowadzisz z niego uziemnienie.

[Qrczak99]

W dniu 11.01.2021 o 21:48, tomekL napisał:

Ja swoją instalację uruchomiłem 14.02.2020, kilka dni temu dostałem drugą fakturę. Sumaryczny koszt za 2020 rok to około 250zł, do tej pory rocznie płaciłem około 3600zł. Dodam, że w ostatnim roku, ze względu na covid mam rekordowe zużycie prądu.

Mam pytanie. Czy po zainstalowaniu fotowoltaiki zużycie prądu w Twoim domu wzrosło czy zmalało ?