Dowcipy

[ekolog]

Student medycyny wychodzi z ustnego egzaminu smutny.

- Co się stało?

- Zadał durnowate pytanie.

- Jakie?

- Co trzeba mieć żeby zrobić lewatywę?

- I co odpowiedziałeś?

- Dupę.

 

***

 

- Patrz, ten pies liże sobie jaja!

- Też bym tak chciał.

- Daj spokój! Jeszcze cię ugryzie!

 

[kjacek]

Trochę w klimacie wcześniejszych sucharów:

Idą dwa koty przez pustynię. Idą i idą. W końcu jeden mówi 'nie ogarniam tej kuwety'. 

 

 

Zwykle nie piszę takich deklaracji... 

Ja też nie ogarniam tej kuwety à propos usunięcia tego zdjęcia o złodziejach. Chyba jesteśmy coraz bliżej tych klimatów, gdy nie będzie można zażartować np z Mahometa.

 

Tu nie chodzi o to, że usunięty dowcip był jakichś specjalnie wysokich lotów. Tylko o to, że nie jesteśmy tacy sami.

I albo będziemy tolerować siebie nawzajem i swoje różnorodności albo pójdziemy w jedynym słusznym kierunku. A to już było... Nie macie pamięci historycznej? 

 

Nie proszę o przywrócenie usuniętej fotografii. Tylko o rozsądek przed usunięciem kolejnej, może również kontrowersyjnej.

Choć nie rozumiem co w tej usuniętej było kontrowersyjnego. A jestem wierzącym katolikiem. 

 

Pamiętajmy o „Charlie Hebdo”. Nie dajmy się zastraszyć... 

[micropoint]

Przypomniał mi się jeszcze jeden.

 

Bardzo pobożny człowiek co niedzielę chodząc do kościoła rzucał żebrakowi 10 zł.
Pewnego razu dał mu tylko 5 zł. Żebrak na to:
- Co się stało? Dlaczego tylko piątka? Stracił pan pracę?
- Nie, wysłałem syna na studia.
- No, wszystko fajnie, ale dlaczego moim kosztem?

[ekolog]

Szpital. Operacja prostaty. Chirurg mówi:
- Siostro, proszę poprawić penisa.
...
- Tak. Bardzo dobrze. Teraz pacjentowi.

 

 

[micropoint]

Cyja planeta jest najlepsa?

 

Spoiler

NASA

 

[ekolog]

Szkoda, żeby zostało tylko w statusach forowicza @Lukasz83

 

Dziękuję także za dorzutkę tamże komentującemu @Tuvoc

 

 

[Tuvoc]

46 minut temu, ekolog napisał:

Szkoda, żeby zostało tylko w statusach forowicza @Lukasz83

 

Dziękuję także za dorzutkę tamże komentującemu @Tuvoc

 

Akurat mój mem był trochę bez kontekstu i sensu więc może spokojnie tonąć w odmętach forum

[bylewolne]

Czeski filmik o podboju kosmosu po Słowiańsku. Bawcie się dobrze. 

OK jest to mini serial. 5 odcinków po 30 minut. 

https://m.imdb.com/title/tt5894518/episodes/?season=1

Edytowane 19 Lutego 2021 przez bylewolne

[ekolog]

Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka.
- Ile pan ma lat?
- Osiemdziesiąt dwa.
- Nie dałabym panu.
- Nie śmiałbym prosić.

 

[micropoint]

[ekolog]

to ja też grafiki wrzucę

 

Edytowane 25 Lutego 2021 przez ekolog

[ekolog]

W szkole:
- Jasiu, czemu masz w dyktandzie takie same błędy, jak kolega, z którym siedzisz?
- Bo mamy tego samego nauczyciela od polskiego

 

 

[dobrychemik]

HOROSKOP NA CAŁE ŻYCIE

 

 

Baran (21.03-20.04) – Urodzeni pod tym znakiem są z natury ociężali umysłowo i z trudem uczą się najprostszych czynności. Tylko długotrwałym biciem można skłonić Barana do przyswojenia minimum wiedzy. W pracy osoby spod tego znaku za sprawą swojej tępoty dezorganizują wszystko, co nie przeszkadza im w awansowaniu na wysokie stanowiska. W kontaktach towarzyskich Barany są z reguły niezmiernie uciążliwe i przy najmniejszym pretekście wywołują karczemne burdy i bijatyki. Na szczęście żyją krótko. Plują.

 

Byk (21.04-21.05) – Wdzięk wiejskiego Casanovy i skłonności homoseksualne. Niczym nie zmącone przekonanie, że jest pępkiem świata. Lubi się mizdrzyć. Najbliższą rodzinę terroryzuje od urodzenia do późnej starości. Nigdy niczego nie czyta, bo o wszystkim ma z góry wyrobione zdanie.

 

Bliźnięta (22.05-21.06) – Ludzie spod tego znaku nie osiągają w ogóle dojrzałości, zarówno intelektualnej jak i uczuciowej. Jedyne, co naprawdę potrafią to raz w tygodniu wypełnić kupon totolotka. Częste skłonności masochistyczne. Zapraszając takiego do domu należy pamiętać, że kradnie.

 

Rak (22.06-22.07) – Szkoda słów. Urodzeni pod tym znakiem oszukują, zdradzają, uwielbiają podłożyć świnię. Rakom nie można wierzyć nigdy i w niczym. Jeżeli Rak twierdzi, że ceni twoją przyjaźń, to możesz mieć pewność, iż przed godziną napisał na ciebie donos. Raki stale komuś czegoś zazdroszczą. Po 25 roku życia łysieją, garbią się i tracą zęby.

 

Lew (23.07-23.08) – Urodzeni pod znakiem Lwa mają od dzieciństwa skłonności do narkomanii, pijaństwa, najbardziej brutalnej rozpusty. Nie lubią się uczyć, z trudem kończą szkoły, nawet specjalne. Wysoko cenią sobie krzywoprzysięstwo i zasiadanie w sądzie na ławie oskarżonych. Zdemaskowani wywołują awantury i dantejskie sceny. W życiu rodzinnym Lwy na szczęście nie uczestniczą.

 

Panna (23.08-22.09) – Przez całe życie towarzyszy im stres wynikający z seksualnego niewyżycia. Sprawa jest beznadziejna, gdyż Panna zarówno rodzaju męskiego jak i żeńskiego jako partner seksualny wykazuje wdzięk słonia i pomysłowość królika. Dzieci ze związku Panny z jakimkolwiek innym znakiem kończą na ogół w klinikach psychiatrycznych. Intelektualnie Panna zostaje 100% dziewicą przez całe życie.

 

Waga (23.09-23.10) - Trzeba mieć prawdziwego pecha, żeby się urodzić pod tym znakiem. Wagi mają krótką pamięć, krótki wzrok, dwie lewe ręce, tępy słuch i dowcip, a ambicje zawodowe i poczucie humoru w zaniku. Nie mają szczęścia do pieniędzy, powodzenia w miłości, rozumu i zdrowia. Ze względu na to, co Wagi mają i to, czego nie mają – są idealnymi małżonkami.

 

Skorpion (24.10-22.11) – Ma manię prześladowczą. Nic nie jest w stanie zmienić jego przekonania, że w licznych, ciągłych niepowodzeniach życiowych Skorpiona winien jest zawsze ktoś inny, a nie on sam. Ze strachu atakuje pierwszy i od tyłu. W zaciszu domowego ogniska lubi katować zwierzęta.

 

Strzelec (23.11-21.12) – Osoba spod tego znaku ma dużo energii i pomysłowości – urodzony działacz społeczny. Oczywiście, do czego się nie weźmie – spieprzy. W dzieciństwie zabiera najmłodszym cukierki i zabawki. Ma skłonności do samogwałtu i podglądania w toaletach. Na starość spisuje wspomnienia, od początku do końca zmyślone.

 

Koziorożec (22.12-20.01) – Każde zdrowe i dbające o swój rozwój społeczeństwo powinno natychmiast izolować wszystkie Koziorożce. Koziorożec, sam alkoholik i analfabeta, chętnie deprawuje młodzież i gwałci staruszki, póki nie popadnie w impotencję. Nadaje się do kopania rowów, a i to pod nadzorem. W życiu rodzinnym przeważnie bije.

 

Wodnik (21.01-20.02) – Osoba spod tego znaku to urodzony żebrak, sutener lub diler narkotyków. Nigdy nie oddaje pożyczonych pieniędzy. Wodnik mężczyzna wcześniej czy później okazuje się być ekshibicjonistą, a kobieta nimfomanką. W zakładach penitencjarnych czują się nieźle.

 

Ryby (21.02-20.03) – Nawet nie próbują zakładać rodziny wiedząc, że i tak pragnienie włóczęgostwa, łajdactwa i rozpusty zwycięży. Z uwagi na niedowład umysłowy miewają kłopoty z opanowaniem najprostszych czynności. Głodzenie wpływa korzystnie na ich równowagę emocjonalną.

[ekolog]

Chyba już się domyślamy czemu jeszcze warto iść na studia astronomiczne

 

[micropoint]

[ekolog]

Przyszła baba do doktora, bo mężowi się oczy zapadły głęboko, żeby co poradził. Doktor kazał nacierać oczy jajkami.
Po godzinie baba przyniosła kurę i serdecznie dziękuje doktorowi za poradę. Doktor zdziwiony wielce, że tak szybko pomogło.
Panie doktorze - mówi baba - jeszcze jajek do pępka nie dociągnęłam, a oczy mu wyszły z powrotem.

 

 

[Szarlej]

W szkole pani nauczycielka zadała dzieciom pracę domową - wymyśleć jakiś fajny kolor. Jasiu cały dzień się zastanawia, myśli, kombinuje...
- Mam! Kanarkowożółty!
Ale myśli sobie - Małgosia jest najlepszą uczennicą, jak ona też wymyśli kanarkowożółty? Trzeba do niej zadzwonić. Jak pomyślał tak zrobił.
- Cześć Małgośka, jaki kolorek sobie wykombinowałaś?
- Kanarkowożółty.
- Aha... no to cześć...
Jasiu lekko podłamany, ale cóż tu robić, myśli nad innym kolorem.
- Bladoniebieski! Tak! Bladoniebieski! Ale zadzwonię jeszcze do Mikołaja, bo może się powtórzyć cała sytuacja.
- Yo Miki! Jaki kolor zapodajesz?
- Cziekierap Jaśko! Bladoniebieski
- Uuuu... no to strzałka.
Jasio lekko podłamany, ale nagle olśnienie:
- Krwistoczerwony! Extra, krwistoczerwony to jest to! Cały dzień chodzi powtarzając \"krwistoczerwony\", \"krwistoczerwony\"... Przed snem - \"krwistoczerwony\". Rano -
\"krwistoczerwony\". Całą drogę do szkoły powtarza sobie \"krwistoczerwony\", \"krwistoczerwony\"
Nadszedł czas lekcji. Pani zwraca się do uczniów.
- Mieliście zadanie domowe, to może zacznie Małgosia.
- Kanarkowożółty.
- Ślicznie. Mikołaj?
- Bladoniebieski. - Piękny kolor.
W tym momencie otwierają się drzwi do klasy, w nich staje Dyrektor z małym Murzynkiem.
- Drogie dzieci to jest Dżordż i w ramach wymiany uczniów będzie u nas przez miesiąc.
- To może Dżordż wymyślisz na poczekaniu jakiś kolor? - sugeruje pani nauczycielka.
- Hmm... Krwistoczerwony?
- Wspaniale Dżordż. Jasiu, twoja kolej.
- Jeb*ny czarny...

[SebaSan1981]

 

 

[kiniu-13]

Odnośnie obecnej pogody. 

[komprez]

NARESZCIE ! Paparazzi w końcu udało się zrobić zdjęcie laborantom z AstraZeneca ... no coż ...
 

[Piotr4d]

Zdjęcie jest niewyraźne. Skąd pewność że to nie Jonson&Jonson.

[anatol]

Ja stawiam na laboratorium gdzie robią Sputnik V. 

[ekolog]

 ,

 

 

[Szarlej]

Facet dzwoni do kolegi.

- Wiesz, parę dni temu żona zapytała mnie, z iloma kobietami jak dotąd spałem. Powiedziałem, że tylko z nią, bo inne nie dały mi zasnąć całą noc!

- I co?

- Lekarz powiedział, że za tydzień powinienem odzyskać wzrok w lewym oku, ale ręka będzie się zrastała jakiś miesiąc...

 

========================

 

Wracając wczoraj wieczorem do domu zrobiłem sobie skrót przez cmentarz. Niedaleko bramy spotkałem trzy nastolatki, które też chciały sobie skrócić drogę. 
- Trochę się boimy, możesz nam towarzyszyć?

- Jasne, chodźmy razem.

- Ależ tu wieje grozą...

- No, jak jeszcze żyłem, też bałem się tędy przechodzić.

 

W życiu nie widziałem szybciej biegnących dziewczyn :-)

 

========================

 

Rodzinka jedzie za śmieciarką. Nagle śmieciarka podskakuje na progu zwalniającym, wypada z niej wielkie dildo i łup w przednią szybę osobówki!
Rodziców zamurowało, bo z tyłu siedzi ich przestraszony dzieciak w wieku przedszkolnym. Chcą nieco załagodzić sytuację.

- Nie bój się, synku. To był tylko jakiś owad...

- Z takim wielkim chu...m? Musi mieć mocne skrzydła!

 

[ekolog]

 ,