Skocz do zawartości

Sztuczna Inteligencja w służbie astronomii ;-) Czyli czat GPT w praktyce


zdzichu

Rekomendowane odpowiedzi

43 minuty temu, lkosz napisał(a):

od antyku się nad tym ludzie trwożą, i nic takiego się nie stało. A przeżyliśmy już kilka wielkich rewolucji przez ten czas. Książki miały doprowadzić do problemów z pamięcią. Takie narzędzia zaoszczędzą masę czasu przy agregacji danych. Każdy kto siedzi w nauce wie, że najwięcej czasu spędza się na szukaniu i czytaniu, a nie eksperymentowaniu, i to jest czyste marnowanie czasu. A że nauczyciele, przede wszystkim akademiccy, będą musieli się wysilić i zadawać inteligentne zadania, bo inaczej zostaną zastąpieni skryptem, albo dostaną odpowiedź wygenerowaną przez skrypt, to tym lepiej.

 

Ikosz, wszedłem na Twoją stronę. Trochę dziwię się twojemu dobremu samopoczuciu, bo, bez obrazy, ale chyba jesteś przewidziany do zastąpienia w pierwszej kolejności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, lkosz napisał(a):

a czemu niby?

Bo programiści, admini itp. to łakomy kąsek dla AI i znajdujący się w jej zasięgu. Najlepsi pewnie obronią się parę lat, ale będą musieli się mierzyć z konkurencja nie tylko AI , ale też zwalnianych ludzi z branży.

Edytowane przez Ajot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Ajot napisał(a):

Bo programiści, admini itp. to łakomy kąsek dla AI i znajdujący się w jej zasięgu. Najlepsi pewnie obronią się parę lat, ale będą musieli się mierzyć z konkurencja nie tylko AI , ale też zwalnianych ludzi z branży.

 

Nie martw się, programiści pracują nad tym by być niezastąpionymi już od wielu lat, znacznie dłużej, niż istnieje jakiekolwiek AI ;)

 

Z tego co ja kojarzę w IT wciąż ludzie są zatrudniani, a nie zwalniani, a wynagrodzenia rosną i rosną - całe szczęście ;)

 

Ta sama mantra już od kilkunastu lat:

https://www.google.com/search?q=koniec+eldorado+dla+programistów&oq=koniec+eldor&aqs=chrome.0.0i512l2j69i57j0i512l2j0i22i30l2.2721j0j7&client=ms-android-xiaomi-rvo3&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8#ip=1

 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, wimmer said:

Konsultowałem z nim (z tym[!]) jedno z opowiadań z mojej nowej książki, która właśnie powstaje :) . W prowadzeniu wielowątkowej rozmowy jest lepszy od człowieka. Jeśli wątki rozrastają się na kształt gałęzi drzewa, to jest w stanie opanować je i bardzo pozytywnie zaskoczyć nagłym nawiązaniem do któregoś tematu, który już został wcześniej omówiony. W normalnej rozmowie z człowiekiem nie jesteśmy w stanie zapamiętać tego wszystkiego i skupić się na wielu z tych wątków pobocznych. Chat GPT to potrafi. Mogę wrócić do tej bardzo rozbudowanej rozmowy, a on w dowolnym momencie potrafi mnie zaskoczyć tym, że pamięta wątki i w nowej wypowiedzi do nich nawiązuje. 

No i czy za 10 czy 20 lat ktoś bedzie kupował ludzkie książki, gdy chat GP będzie robił jednego bestsellera dziennie? Będziesz "kopał rowy" dla korpo które posiada to AI. tak jak wszyscy którzy obecnie wykonują "prace umysłową". Dla mnie przerażające. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Behlur_Olderys said:

 

 

Z tego co ja kojarzę w IT wciąż ludzie są zatrudniani, a nie zwalniani, a wynagrodzenia rosną i rosną - całe szczęście ;)

 

 

 

Firma w której pracuję nie miała problemów z wywaleniem całego IT, ludzi którzy pracowali dla nich po 20lat i wydawali się niezastąpieni.  Bo jakiś hindus powiedział że zrobi to 20% taniej. Tu też nie będzie problemu. A toto będzie lepsze od stada hindusów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ko20 napisał(a):

Firma w której pracuję nie miała problemów z wywaleniem całego IT, ludzi którzy pracowali dla nich po 20lat i wydawali się niezastąpieni.  Bo jakiś hindus powiedział że zrobi to 20% taniej. Tu też nie będzie problemu. A toto będzie lepsze od stada hindusów. 

no to poczekaj na efekty pracy :) Indyjskie fabryki kodu są słynne z jego bardzo niskiej jakości. Te dające dobre wyniki, cenią się w pieniądzach zachodnich. Poza tym, heloł - to Polska jest tymi Indiami :P

Edytowane przez lkosz
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem dziś, Netguru, spory gracz IT w Polsce pożegnał z dnia na dzień 150 osób. Podobnie w Allegro, OLX, STX. Jak na razie to dopiero kula śnieżna będąca efektem przerostu zatrudnienia po pandemii, ale korekta na rynku już się zaczęła, a AI na pewno tutaj namiesza.
 

Kto śledzi rynek pracy IT ten na pewno zauważył, że pole manewru pracownika kurczy się dość mocno z każdym miesiącem. A na juniorów, czy Mid w zasadzie zapotrzebowanie się skończyło. 

 

Wracając do AI - nie chodzi o to, że w danej firmie AI zastąpi programistę (bo mało kto i tak dziś klepie kod od nowa, raczej skleja klocki i je modyfikuje pod dane zadanie). To klienci tych firm po prostu zaczną korzystać z narzędzi AI, które pozwolą im w pewnych aspektach zrezygnować z usług firm IT. I tyle ;) 

 

A jeśli AI zastąpi Juniora, to kto zastąpi potem Seniora? ;) Też AI? ;) 

Edytowane przez Paweł Sz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmowałbym się brakiem pracy zabranej przez AI (nie chodzi o programistów).

 

Podam przykład z życia.

Pani Stasia wzywa obsługę techniczną do drukarki bo ta nie drukuje.

Drukarka jest "inteligentna" i wyświetla pani Stasi informację- wymień zużyty toner.

Pani Stasia wezwała obsługę bo nie wie co robić.

Drukarka - no przecież mówiłam...

 

 

 

Obsługa nie dojeżdża bo google maps nie działa.

Koniec.

 

  • Lubię 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, piotrkusiu napisał(a):

Nie przejmowałbym się brakiem pracy zabranej przez AI (nie chodzi o programistów).

 

Podam przykład z życia.

Pani Stasia wzywa obsługę techniczną do drukarki bo ta nie drukuje.

Drukarka jest "inteligentna" i wyświetla pani Stasi informację- wymień zużyty toner.

Pani Stasia wezwała obsługę bo nie wie co robić.

Drukarka - no przecież mówiłam...

 

 

 

Obsługa nie dojeżdża bo google maps nie działa.

Koniec.

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lkosz napisał(a):

Kod jest własnością intelektualną, tajną, i wysyłanie całości na obce serwery, żeby dopisać metodę albo klasę, to z punktu security śmierć. Więc trzeba własne serwery - TADAM.

no i gdzie tu "tadam", wystarczy że na rynku będzie produkt "lokalny serwer zarządzany przez lokalne AI" i jemu się każe zainstalować na tym serwerze kierownikobota, architektobota, grafikobota, kilka programistobotów i testerobotów - i już mamy firmę IT w walizeczce :flirt:

 

2 godziny temu, lkosz napisał(a):

AI zacznę jakkolwiek się przejmować dopiero gdy udowodni Wielkie Twierdzenie Fermata od zera. Nie, że przepisze z książek albo sparafrazuje

okej, ludzkość jako całość tego dokonała (choć żaden pojedynczy człowiek nie) ale zatrudniając pracownika-człowieka nie stawia się mu takich wymagań i stawianie ich "zautomatyzowanemu pracownikowi" też nie ma sensu.

 

2 godziny temu, lkosz napisał(a):

, tylko mając wiedzę na poziomie antyku i powiedzmy... aksjomatykę Peana, żebyśmy zrozumieli wynik, dojdzie do WTF lub równoważnego, wpadnie na wiele pomysłów, i je udowodni.

no, może udowodni a może nie udowodni.

ale precedensy są. maszynowe "uczenie się od zera" w świecie szachów (a potem "go") do poziomu nieosiągalnego dla ludzi okazało się w dzisiejszych czasach "łatwe", choć wcześniej wątpiono czy kiedykolwiek maszyna może w tej dziedzinie pokonać człowieka.

 

Godzinę temu, piotrkusiu napisał(a):

Podam przykład z życia.

Pani Stasia wzywa obsługę techniczną do drukarki bo ta nie drukuje.

ale jaki z tego wniosek - że ekonomiczny sens pracy człowieka będzie na stanowiskach gdzie konieczna jest fizyczna manipulacja czymś a budowanie do tego celu robota byłoby za drogie? człowiek będzie zapewniał serwis sprzątający i wymianę papieru w drukarkach swoich sztucznointeligentnych panów? to trochę mało pocieszająca perspektywa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Ajot napisał(a):

Bawiłem się kilka godzin tym AI. Ogólnie trochę przerażające. Trochę obawiam się, że jeżeli ta technologia rozwinie się i upowszechni, to ludzie już zupełnie przestaną myśleć. Będzie jak w Idiokracji.

P.S. Próbowałem uratować świat wpisując w okienku chat-u "format c:", ale AI zorientowała się i nie dała się unicestwić.

nie bój ... jeszcze chwila "nowoczesnej polskiej edukacji" i AI będzie jak znalazł ;) 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, szuu napisał(a):

no i gdzie tu "tadam", wystarczy że na rynku będzie produkt "lokalny serwer zarządzany przez lokalne AI" i jemu się każe zainstalować na tym serwerze kierownikobota, architektobota, grafikobota, kilka programistobotów i testerobotów - i już mamy firmę IT w walizeczce :flirt:

no tylko nie ma takich botów

 

4 minuty temu, szuu napisał(a):

okej, ludzkość jako całość tego dokonała (choć żaden pojedynczy człowiek nie) ale zatrudniając pracownika-człowieka nie stawia się mu takich wymagań i stawianie ich "zautomatyzowanemu pracownikowi" też nie ma sensu.

no tu się kreśli wizje że wszyscy padną pokotem. Nieprawda. Pracę zmienią ci, którzy wykonują nużącą lub niebezpieczną robotę, którą powinny zajmować się maszyny. No nie wiem jak u was, ale moja praca stawia pewne wymagania i nie ma mowy o automatyzacji wszystkiego. Praca admina seniora w dużych środowiskach cloudowych nie polega wyłącznie na klepaniu kodu ani grzebaniu w kablach, bo tym zajmuje się dostawca, czyli ludzie, tylko na koordynacji i współpracy z wieloma zespołami. To jest większość czasu - zgranie roboty i wymagań. Robotą na serwerach zajmują się od dawna automaty, np. wspomniany Puppet (lub analogi typu Ansible, CFEngine) szeroko stosowane od ponad 10 lat. Ale trzeba im napisać kod i monitorować czy prawidłowo działają. Oprócz tego usuwa się awarie, często przy współpracy z deweloperami, drąży wąskie gardła i niestabilności w środowisku (jeden problem potrafi wyjąć na miesiąc), projektuje nowe rzeczy, refactoruje istniejące, usuwa stare. Juniorzy będą potrzebni, bo wiecznie nie żyjemy, midowie też, seniorzy również.

 

Wielkie Twierdzenie Fermata podałem jako proste, a wyjątkowo wredne, którego dowód jest złożony, przy którym brało udział dużo ludzi. Jeśli to zostanie maszynowo udowodnione, wówczas będzie można zacząć mówić o błyskotliwości. Dowód niewymierności pierwiastka z 2, to każdy potrafi. Póki co przykłady macie powyżej jak to wygląda z tą błyskotliwością.

 

Nie samym IT świat stoi, zastąpienie kasjera lub pracownika wielkiego sklepu sobie wyobrażam, w górnictwie również i to jak najszybciej, ale lekarz? Psychiatra zastąpiony przez AI? Jeszcze trudniejsze niż to tw. Fermata. Z tego też powodu robot nie zaopiekuje się dzieckiem, bo niemowlęta z braku kontaktu emocjonalnego umierają. Tu musi być istota żywa. Rękodzieło - nie do zastąpienia. Kontakty międzyludzkie - nie do zastąpienia. Pilotów w samolotach jeszcze długo nie. Nawet małe sklepy zostaną, bazarki, bednarze będą, zdunowie, szewcy i małe drewniane chatki na fiordzie też. Na youtubie można obejrzeć filmy propagandowe z lat 70 albo 80, że komputer będzie wspomagać lekarza w diagnozie. I miało to wyglądać tak, że lekarz co chwilę podchodzi do komputera na korytarzu, żeby przeczytać pytanie i wpisać odpowiedź tak/nie. No powodzenia na SORze z czymś takim.

 

34 minuty temu, szuu napisał(a):

ale precedensy są. maszynowe "uczenie się od zera" w świecie szachów (a potem "go") do poziomu nieosiągalnego dla ludzi okazało się w dzisiejszych czasach "łatwe", choć wcześniej wątpiono czy kiedykolwiek maszyna może w tej dziedzinie pokonać człowieka.

to jest algorytm bayesowski lub bruteforcowy na drzewie. Siła komputera wynika z mocy obliczeniowej, dyskretnego zbioru elementów, pojemności pamięci i ograniczoności zadania. Czyli idealnie pod obecne komputery. Podkreślić też trzeba, że podstawy teoretyczne dał tu człowiek, algorytm zaprojektował i napisał człowiek. Komputer dąży tu jedynie do wygranej na szachownicy. On nie wymyślił sobie teorii prawdopodobieństwa, ani teorii grafów. Zadanie pt. "jak zarządzać miastem" lub "smaczny i zaskakujący siostrę sos" już się tak nie algorytmizują. Podany przez ciebie przykład pokazuje ni mniej, ni więcej, że nóż jest lepszy do krojenia cebuli, niż palec. Komputery mają fantastyczną przewagę, świetne narzędzie, bardzo lubię liczyć całki metodą Monte Carlo, uwielbiam klastry, ale to tylko urządzenie, które wciąż jest co najwyżej tak inteligentne, jak autor programu. Nie bardziej.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy karmiąc sztuczną inteligencję dowolną ilością materiałów z mechaniki klasycznej będzie w stanie wyprowadzić ogólną teorię względności? Świadomość i samoświadomość.
prof. Krzysztof Meissner 

 

 

Edytowane przez zdzichu
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zdzichu napisał(a):

Czy karmiąc sztuczną inteligencję dowolną ilością materiałów z mechaniki klasycznej będzie w stanie wyprowadzić ogólną teorię względności? Świadomość i samoświadomość.
prof. Krzysztof Meissner 

 

A ilu ludzi nawet obecnie by to potrafiło? Czy nie potrafiący tego od razu lądują w kategorii pozbawionych inteligencji? Dlaczego mamy stawiać sztucznej inteligencji wymagania wyższe niż samym sobie?

Podejrzewam, że niezależnie od tego jak bardzo zaawansowana będzie sztuczna inteligencja to ludzie będą szukali sposobów na to, by utwierdzić siebie w przekonaniu o swojej wyższości. Choćby miało to być coś absolutnie głupiego, co robią tylko ludzie, to będzie to dowód na podrzędność SI.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dobrychemik napisał(a):

[...]

Podejrzewam, że niezależnie od tego jak bardzo zaawansowana będzie sztuczna inteligencja to ludzie będą szukali sposobów na to, by utwierdzić siebie w przekonaniu o swojej wyższości. Choćby miało to być coś absolutnie głupiego, co robią tylko ludzie, to będzie to dowód na podrzędność SI.

 

Gdy SI będzie już powszechna, to wszystkie produkty i usługi z dopiskiem "bez sztucznej inteligencji" będą modne i lepsze, tak jak te "bez GMO". O to Ci chodziło?

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, dobrychemik napisał(a):

 

A ilu ludzi nawet obecnie by to potrafiło? Czy nie potrafiący tego od razu lądują w kategorii pozbawionych inteligencji? Dlaczego mamy stawiać sztucznej inteligencji wymagania wyższe niż samym sobie?

Podejrzewam, że niezależnie od tego jak bardzo zaawansowana będzie sztuczna inteligencja to ludzie będą szukali sposobów na to, by utwierdzić siebie w przekonaniu o swojej wyższości. Choćby miało to być coś absolutnie głupiego, co robią tylko ludzie, to będzie to dowód na podrzędność SI.

No właśnie, wydaje mi się, że pan profesor popełnia tu dość poważny błąd w rozumowaniu i argumenty jego też są nie do końca prawdziwe - skoro nie wiemy tak naprawdę co tam się w środku tej czarnej skrzynki dzieje (tak jak nie wiemy co się dzieje w naszych mózgach), to nie można zakładać, że u nas coś pozwalającego na tego typu rozumowanie występuje, a w wersji komputerowej nie wystąpi nigdy. Może jest to zwyczajnie kwestia odpowiednio wysokiego poziomu skomplikowania? Mózg owada jest zrobiony z tego samego i działa na tych samych zasadach co nasz, tylko nasz jest bardziej złożony - i może (bo nie wiem) wyłącznie w tym tkwi sekret tego, że Einstein był w stanie stworzyć swoją teorię względności, a mrówki nawet jeszcze nie mają swojego Newtona.

BTW. to Einstein też wcale nie był "karmiony" wyłącznie mechaniką newtonowską, bo raz, że bazował na wychodzących poza nią pracach innych naukowców, choćby na elektrodynamice Maxwella, i na wynikach eksperymentów, które zasady mechaniki newtonowskiej w jakiś tam sposób podważały. A nie, że był Newton, Newton, Newton i nic innego - i nagle pyk! Ogólna teoria względności!

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Krzysztof z Bagien napisał(a):

No właśnie, wydaje mi się, że pan profesor popełnia tu dość poważny błąd w rozumowaniu i argumenty jego też są nie do końca prawdziwe - skoro nie wiemy tak naprawdę co tam się w środku tej czarnej skrzynki dzieje (tak jak nie wiemy co się dzieje w naszych mózgach), to nie można zakładać, że u nas coś pozwalającego na tego typu rozumowanie występuje, a w wersji komputerowej nie wystąpi nigdy.

ale można wrzucić dane wejściowe i zbadać efekty. Występowanie inteligencji, których się wyszczególnia kilka w przypadku człowieka, ocenia się po zachowaniu, nie po strukturze mózgu.

 

Kwestia tego na co Einstein wpadł i jaki jest wkład OTW, a jaki jego żony, to kwestia dyskutowana. Ale oczywiście jest tak jak piszesz - OTW nie powstało w próżni. Bez wkładu Riemanna, Einstein nie sformalizowałby OTW.

 

6 godzin temu, dobrychemik napisał(a):

A ilu ludzi nawet obecnie by to potrafiło? Czy nie potrafiący tego od razu lądują w kategorii pozbawionych inteligencji? Dlaczego mamy stawiać sztucznej inteligencji wymagania wyższe niż samym sobie?

nie no na początku stawiać dokładnie takie, jak człowiekowi. OTW jest do tego kiepska, bo fatalnie się szuka rozwiązań. Maszynowe dowodzenie twierdzeń w matematyce jest dużo lepsze do pomiaru poziomu błyskotliwości analityczno-matematycznej algorytmu.

 

Nie można zapominać, że inteligencja typu logiczno-analitycznego jest ledwie jedną z inteligencji, którą się próbuje mierzyć wskaźnikiem IQ. Ktoś z wysokim IQ niekoniecznie musi mieć wgląd w siebie, rozwiniętą empatię, rozumienie emocji, myślenie przestrzenne, zdolności ruchowe itd. Samo wysokie IQ to też za mało, żeby zdrowo funkcjonować, potrzebujemy wszystkich tych inteligencji. Jak chcecie zobaczyć w jakim stanie jest człowiek myślący tunelowo, że tylko analityczne myślenie i nic więcej, to zapraszam do dowolnego instytutu matematycznego :D

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, dobrychemik napisał(a):

Podejrzewam, że niezależnie od tego jak bardzo zaawansowana będzie sztuczna inteligencja to ludzie będą szukali sposobów na to, by utwierdzić siebie w przekonaniu o swojej wyższości. Choćby miało to być coś absolutnie głupiego, co robią tylko ludzie, to będzie to dowód na podrzędność SI.

tak, czyli to samo co działo się przy poprzednich rewolucjach gdy pozbawiano ludzi jakiejś części wyjątkowości.

kopernik, darwin, ...i kolejnym przełomem może być moment, w którym okaże się, że również "dusza" człowieka nie jest niczym wyjątkowym. nawet wystarczy żeby sztuczna inteligencja okazała się równie głupia jak ludzie a nie jakaś wybitna, to już jest bluźnierstwem bo psuje nasz dobry humor bycia koroną stworzenia.

odpowiedzią na darwina był "inteligentny projekt" i odpowiedź na AI też już jest - kwantowy mechanizm świadomości :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba wziąć jeszcze pod uwagę takie aspekty jak wiara. Sztuczna inteligencja wcale nie musi nam dorównywać. Tym bardziej nie musi posiadać albo naśladować tak abstrakcyjnych cech umysłu, jak choćby odczuwanie emocji. Wystarczy, że będzie wystarczająco skomplikowana i "inteligentna", żeby nas przekonać. A gdy będzie już wystarczająco skomplikowana, aby nas przekonać, to w końcu ktoś rzuci hasło: "Jest! Oto maszyna stała się świadoma!" I od tej pory będziemy żyć w przekonaniu, że wynaleźliśmy i zapoczątkowaliśmy "żywą maszynę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu akurat emocje miałyby być czymś bardzo trudnym, trudniejszym od inteligencji? Emocje pojawiły się w świecie zwierząt o wiele wcześniej niż myślenie abstrakcyjne, więc można się domyślać, że są prostsze. Wystarczy prosty mechanizm nagród i kar, by wygenerować emocje. 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, lkosz napisał(a):

ale można wrzucić dane wejściowe i zbadać efekty.

Raczej - to jest jedyny znany nam obecnie sposób, bardzo niedoskonały zresztą. My musimy tak robić, bo inaczej zwyczajnie nie potrafimy.

 

 

41 minut temu, lkosz napisał(a):

Występowanie inteligencji, których się wyszczególnia kilka w przypadku człowieka, ocenia się po zachowaniu, nie po strukturze mózgu.

OK, tylko ja piszę o czymś innym - że skoro nie mamy pojęcia (co zresztą pan profesor sam zauważył) z czego tak naprawdę się inteligencja bierze, to nie jesteśmy w stanie powiedzieć niczego ma temat możliwości pojawienia się - lub nie - inteligencji w wersji komputerowej. No i jeszcze należałoby zdefiniować, co w ogóle rozumiemy pod pojęciem inteligencji.

Ja nie twierdzę, że komputery na pewno będą tak inteligentne jak ludzie. Stwierdzam po prostu, że skoro nie wiemy jak to działa, to nie możemy powiedzieć nic na temat tego, jak to będzie wyglądało w przyszłości, bo nie mamy żadnych merytorycznych podstaw do takich przewidywań. Możemy co najwyżej opisać stan obecny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, dobrychemik napisał(a):

A czemu akurat emocje miałyby być czymś bardzo trudnym, trudniejszym od inteligencji? Emocje pojawiły się w świecie zwierząt o wiele wcześniej niż myślenie abstrakcyjne, więc można się domyślać, że są prostsze. Wystarczy prosty mechanizm nagród i kar, by wygenerować emocje. 

 

Emocje są związane z reakcją somatyczną i zawsze się z nią łączą. Dlatego sztuczna inteligencja nie może posiadać prawdziwych emocji. Może spróbować jedynie je opisać i zastosować do modelowania np. odpowiedzi.

Edytowane przez wimmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.