Skocz do zawartości

Eksplozja meteoru nad Czelabińskiem - 15.02.2013


Iro

Rekomendowane odpowiedzi

rosjanie mówią że 100-200kt...

 

wysokość wybuchu - wszędzie podawane jest 15-25km, a wydawało mi sie że widziałem większą liczbę, ale może to była wysokość pierwszego rozpadu.

 

żeby wiedzieć czy wielkość wyzwolonej energii jest podawana tylko dla wybuchu czy dla całego przelotu to już trzebaby sprawdzać u źródła informacji i na przykład tu http://www.esa.int/Our_Activities/Operations/Russia_asteroid_impact_ESA_update_and_assessment podają że wybuch miał 500kt, jak również że końcowa faza wybuchu miała miejsce prawie nad samym czelabińskiem. szkoda że nie ma porządnej mapy z zaznaczeniem gdzie były wybuchy i kolejne zdarzenia w czasie lotu (czy to w ogóle da się odtworzyć...?), wszyscy rysują tylko trasę, na przykład tak:

Trajectory_of_Chelyabinsk_meteoroid.jpg

(źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Trajectory_of_Chelyabinsk_meteoroid_en.png )

 

w ogóle to ciekawe jest sformułowanie "końcowa faza wybuchu", bo przecież wybuch to zjawisko raczej błyskawiczne i jego fazy odbywają się raczej w jednym miejscu? :) chyba że mówimy o serii wybuchów, a to już coś innego i inny rozkład energii. może jakiś piroman mógłby przybliżyć nam tę problematykę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 lipca 1957 roku pięciu oficerów-ochotników stanęło bez żadnego zabezpieczenia w epicentrum wybuchu bomby atomowej.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tsutomu_Yamaguchi oczywiście przyjmujemy że to prawda więc te 2kT to nic.

 

I ciekawostka jaka głupotę robili patrząc się na wybuch: http://demotywatory.pl/4041106

Edytowane przez astrokarol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kwiku podaj źródło tego zdjęcia i dokładny komentarz bo póki co to nie do końca to ma związek z Meteorem Czebarkuł.

Na 100 jeden z tych kamieni nie ma związku z tym upadkiem a faktycznie jest meteorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Wszedł z atmosferę z prędkością 54 tysięcy kilometrów na godzinę, czyli 44 razy szybciej niż prędkość dźwięku. Stąd pojawienie się niszczycielskiej fali uderzeniowej (huku) dopiero kilka sekund po tym, jak bolid się rozpadł.

Z ciekawości: czy ktoś wie, czy fala uderzeniowa była następstwem przelotu czy rozpadu meteoru? Bo jeśli tylko rozpadu, to nie rozumiem powyższego stwierdzenia - że fala pojawiła się kilka sekund po rozpadzie, z przyczyn dużej prędkości lotu bolidu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

Jeżeli założymy, że te dwie fale uderzeniowe mają podobną intensywność, a eksplozja meteorytu odpowiadała 500kt TNT, to musiałaby ona nastąpić na wysokości ok. 50km. Wiemy, że nie było to aż tak wysoko, raczej coś koło 10km, więc wg mnie energia 500kt jest o dobry rząd wielkości przesadzona. Chyba, że mowa jest o całkowitej energii wygenerowanej podczas przelotu, a nie tylko z końcowego rozpadu, to wtedy może...

 

 

3,3 km - wysokość dla 2kT. Energia w 3D rozprasza się z sześcianem odległości - przy 16,6 km mamy 5 razy większą odległość niż w przypadku wybuchu na filmie, stąd porównywalną energię fali musiałby wygenerować wybuch 2kT * 5^3 = 2kT * 625.

 

Obliczenia wydają się więc wiarygodne...

Edytowane przez Iro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro można przeżyć 3km pod epicentrum wybuchu 2kt, a przy 15kt już nie, to zastanawia mnie czy nie działa tutaj przypadkiem zasada superpozycji, załadujesz 2x więcej prochu do lufy otrzymasz 2x większą prędkość kuli co daje 4x większą moc.

 

Bombka 50Mt miała by tym samym 11 milionów razy większą moc od tej 15kt z Hiroszymy (50Mt/15kt)^2, wystarzającą do sprzątnięcia całego państwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro można przeżyć 3km pod epicentrum wybuchu 2kt, a przy 15kt już nie, to zastanawia mnie czy nie działa tutaj przypadkiem zasada superpozycji, załadujesz 2x więcej prochu do lufy otrzymasz 2x większą prędkość kuli co daje 4x większą moc.

 

Bombka 50Mt miała by tym samym 11 milionów razy większą moc od tej 15kt z Hiroszymy (50Mt/15kt)^2, wystarzającą do sprzątnięcia całego państwa.

 

Bez przesady Panowie! Akurat 50Mt miała bomba o wiele znaczącym imieniu Car zrzucona przez Rosjan na Nową Ziemie i co prawda była potężna, zaś eksplozja imponująca:

 

Car bomba została zrzucona z wysokości 10500 m na specjalnym nylonowym spadochronie (ważącym niemal 800 kg), detonacja nastąpiła na wysokości 4000 m. Kula ognista miała promień około 4000 m i niemal dosięgnęła powierzchni ziemi. Pomimo zmniejszenia mocy bomby, część skalistych wysepek – w pobliżu których dokonano detonacji – wyparowała, a sam wybuch był odczuwalny nawet na Alasce. O sile wybuchu świadczy fakt, iż fala sejsmiczna wywołana nim (rejestrowana przez sejsmografy) okrążyła Ziemię trzy razy oraz to, że był on widoczny z odległości prawie 900 km. Promieniowanie cieplne było w stanie spowodować oparzenia trzeciego stopnia w odległości 100 km od miejsca eksplozji. Grzyb atomowy miał około 60 km wysokości i 30-40 km średnicy.

Ale całego państwa zniszczyć nie mogła, no chyba że mówimy o Luksemburgu :P Dla zobrazowania mocy:

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3,3 km - wysokość dla 2kT. Energia w 3D rozprasza się z sześcianem odległości - przy 16,6 km mamy 5 razy większą odległość niż w przypadku wybuchu na filmie, stąd porównywalną energię fali musiałby wygenerować wybuch 2kT * 5^3 = 2kT * 625.

 

Obliczenia wydają się więc wiarygodne...

 

Energia w 3D nie rozprasza się z sześcianem, ale z kwadratem odległości.

 

Skoro można przeżyć 3km pod epicentrum wybuchu 2kt, a przy 15kt już nie, to zastanawia mnie czy nie działa tutaj przypadkiem zasada superpozycji, załadujesz 2x więcej prochu do lufy otrzymasz 2x większą prędkość kuli co daje 4x większą moc.

 

Gdyby tak było, to ładując odpowiednio dużo prochu możnaby nadać pociskowi prędkość światła. Ładując 2x więcej prochu nie zwiększamy 2-krotnie prędkości pocisku, ale jego energię. Prędkość zwiększy się o pierwiastek z 2 i to tylko w teorii, bo ze wzrostem prędkości szybko zwiększają się opory w lufie i w powietrzu.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości: czy ktoś wie, czy fala uderzeniowa była następstwem przelotu czy rozpadu meteoru? Bo jeśli tylko rozpadu, to nie rozumiem powyższego stwierdzenia - że fala pojawiła się kilka sekund po rozpadzie, z przyczyn dużej prędkości lotu bolidu.

 

Z tego co rozumiem (a być może coś źle rozumuje :D):

 

Po pierwsze meteor nie miał w sobie żadnego "materiału wybuchowego" (na pewno?) ani nic co mogło dostarczyć energii do układu, a więc miał tylko energie kinetyczną zależną od prędkości i masy. Wynika z tego że ów bolid nie mógł "eksplodować", pod wypływem rosnącej temperatury (spowodowanej oporem powietrza i wytracaniem prędkości) wzrastało ciśnienie i gdy przekroczyło wartość graniczną (siły sklejające go razem) bolid się rozpadł. Nawet patrząc się na ślady jakie zostawił nie widać miejsca owego wybuchu, po prostu w pewnym miejscu ślad jest o wiele grubszy, gdyż powstała po rozpadzie chmura rozchodzących się odłamków.

 

Po drugie ten meteor poruszał się z prędkością hipersoniczną, czyli o wiele wiele wiele szybciej niż prędkość rozchodzenia się energii (inaczej dźwięku) w ośrodku/atmosferze. Można tutaj rozwinąć przykład z angielskiej wikipedi. Powiedzmy że jesteśmy na zatłoczonym chodniku na przystanku i wokół siebie mamy mnóstwo ludzi. Normalnie jak przyjeżdża autobus i ludzie zaczynają z niego wychodzić następuje przepychanka. Ktoś kogoś popchnie aby zrobił miejsce, to tamten kogoś popchnie i tak dalej. Rozchodzi się pewne zaburzenie. Jak byśmy narysowali wykres gęstości ludzi w zależności odległości od drzwi autobusu po pewnym czasie wyglądał by jak dzwon. Osoby przy drzwiach odepchnęły wszystkich na około i mają miejsce, potem wzrasta gęstość jak ludzie popychają się dalej robiąc sobie miejsce i wreszcie ludzie daleko, którzy jeszcze nie zauważyli przez tłum że autobus w ogóle podjechał. Teraz mamy sytuacje ekstremalną, nagle pijany kierowca jadąc szybko traci kontrole nad autem i wpada w ludzi na przystanku. Ma tak dużą prędkość że nikt przed nim nie może uskoczyć. Teraz rozkład gęstości jest zupełnie inny, człowiek sobie stoi spokojnie na przystanku mając koło siebie trochę miejsca i nagle znajdują się w tumulcie ciał na masce samochodu. Wszystko działo się zbyt szybko, nikt go nie popchnął ani nie krzyknął aby ostrzec. I tak właśnie powstaje fala uderzeniowa przy prędkościach ponad dźwiękowych. Im wyższa prędkość ciała tym, wyższe ciśnienie fali uderzeniowej.

Pressure_plot.png

 

Trzeba też powiedzieć że kształt owej fali nie jest taka sama jak przy wybuchu atomowym czy jakimkolwiek innym.

f08.jpg

Normalnie przyzwyczajeni jesteśmy że fala uderzeniowa jest sferyczna spowodowana punktowym wybuchem. Tutaj mamy stożek powstały przez nakładanie się całego ciągu wybuchów leżących na linii lotu. Moim zdaniem nie ma możliwości bezpośredniego porównywania obu zjawisk przez liczenie kiloton trotylu.

 

Edit: Tak jak rozmyślał szuu w poście na początku tej strony, nie było żadnego centrum eksplozji. Po prostu powstała stożkowa fala uderzeniowa spowodowana lotem meteora o hipersonicznej prędkości. Stożek ten uderzył w ziemię koło Czelabińska, i choć na mapie owej są przedstawione linie prawdopodobnego lotu (w tym skrajne oszacowane trajektorie) i miejsce upadku w jeziorze pewnie też podobny rozkład fala uderzeniowa miała na ziemi.

http://en.wikipedia.org/wiki/File:Trajectory_of_Chelyabinsk_meteoroid_en.png

Edytowane przez Kurak
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba nie jest dokładnie tak jak z samolotem. Od momentu pierwszego rozfragmentowania

opory powietrza na jednostkę masy znacznie wzrastaja i szanse szybko maleją na "dolot" do gruntu.

Nawet bolid Tunguski uważa się za praktycznie unicestwiony, w sensie zwartych części, kilka kilometrów nad ziemią,
mimo, że kamienny (a miał kilkadziesiat metrów długości)


Przewija się informacja, że jest to największy upadek od wspomnianego Tunguskiego.

Wydaje mi się to dziwne bo obserwacji na wielkich obszarach oceanów nie prowadziło się systematycznie.

Czy porównując dokładne (nie amatorskie) zdjecia Księżyca, które są gromadzone od kilkudziesięciu lat,

ktoś zrealizował już (lub dałby radę) zliczenie wszystkich nowych kraterów, świadczących o upadku bolidu

podobnego do Czelabińskiego?

No dajmy na to nowych kraterów o średnicy 100 metrów?

Jak ich było tylko 2 to mnożąc to tyle razy ile razy oceany są większe od przeglądniętej
powierzchni Księżyca mielybyśmy odpowiedź ile takich bolidów widziały ... ryby, ptaki morskie
i nieliczni marynarze, którym zapewne nikt nie uwierzył :)


Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powstała stożkowa fala uderzeniowa spowodowana lotem meteora o hipersonicznej prędkości

no tak, to się trzyma kupy... i pewnie to znaczy że tej samej energii i odległości, do epicentrum wybuchu bomby dotrze silniejsza fala niż gdyby była wytwarzana przez lot meteora. więc te porównania do atomówki są jeszcze bardziej bezsensowne niż mogłoby sie wydawać :P

 

o, a zobaczcie tę tabelke: (z http://en.wikipedia.org/wiki/1972_Great_Daylight_Fireball )

tabelka.png

zależnie od różnych parametrów, większa lub mniejsza część energii obiektu wytraca się w postaci wybuchu

te przykłady są najprawdopodobniej oparte o teorię z tego dokumetu i jest też ta znana stronka która to oblicza

 

 

z nowymi kraterami na księżycu może być kiepsko, bo dawniej nie było LRO i dopiero teraz po obfotografowaniu całej powierzchni z rozsądną rozdzielczością należałoby poczekać parę lat i szukać zmian.

 

No impact craters having formed between the Apollo-era, Clementine (global resolution 100 metre, selected areas 7-20 metre) and SMART-1 (resolution 50 metre) missions have been identified.

http://en.wikipedia.org/wiki/Transient_lunar_phenomenon

 

 

edit: dwie ciekawostki z wiki, nie całkiem o meteorach ale prawie! (http://en.wikipedia.org/wiki/Atmospheric_reentry)

- prosta reguła przy projektowaniu osłon: maksymalna temperatura (brutalnie zgwałconego) powietrza (hamującego obiekt) podczas wchodzenia w atmosferę ma tyle tysięcy kelwinów ile kilometrów na sekundę miał obiekt :scratchhead:

- przy niekontrolowanym "zejściu" sztucznego satelity na ziemię dociera 10%-40% jego masy. średnio dziennie spada jeden satelita :sleepy:no i do licha dlaczego jeszcze u mnie żaden nie spadł!?

Edytowane przez szuu
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zauważyłem, że była tu dyskusja o "mocy" wybuchu oraz czy podawana wielkość (470 kt TNT) dotyczyła energii uwolnionej podczas całego lotu, czy jedynie podczas "wybuchu".

Z tego ci widzę, to nikt nie pokusił się tu o użycie wzoru, którego kiedyś uczono jeszcze w podstawówce, a teraz pewnie w gimnazjum. Prędkość tego obiektu w momencie, kiedy wpadł w atmosferę ziemską oszacowano na 18 km/s, a jego masę na 7 000 - 10 000 ton. Możemy więc łatwo obliczyć, że w momencie wejścia w atmosferę, miał on energię kinetyczną rzędu:

 

18 000 * 18 000 * 10 000 000 / 2 = 1.62 * 1015J

 

dalej 1t TNT ~ 4.2 * 109J

 

Z czego można łatwo wyliczyć, że energia kinetyczna tego bolidu w momencie wejścia w atmosferę wynosiła około 400 kt TNT.

 

Tak więc podawana w różnych źródłach wartość - 470 kt TNT najwyraźniej tyczy się całkowitej energii wydzielonej podczas zdarzenia. Oczywiście, bolid przeleciał przez ten czas znaczny kawał drogi (szacuje się, że około 500 km), przez co wydzielona energia została rozproszona na bardzo dużym obszarze.

 

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wątpliwości, czy można wyznaczać energię kinetyczną na podstawie oszacowanej pierwotnej masy, skoro ta właśnie masa została wyznaczona na podstawie jasności zjawiska/wydzielonej energii (bo na jakiej innej podstawie?). Ale widać przynajmniej, że te 470kt dotyczyło prawdopodobnie całkowitej energii wydzielonej w czasie przelotu.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radku,

 

Mam wątpliwości, czy można wyznaczać energię kinetyczną na podstawie oszacowanej pierwotnej masy, skoro ta właśnie masa została wyznaczona na podstawie jasności zjawiska/wydzielonej energii (bo na jakiej innej podstawie?). Ale widać przynajmniej, że te 470kt dotyczyło prawdopodobnie całkowitej energii wydzielonej w czasie przelotu.

 

Masz oczywiście rację. Moją intencją było jedynie porównanie energii kinetycznej obiektu (która z dobrym przybliżeniem równa całkowitej energii wydzielonej podczas przelotu) z wartościami krążącymi po internecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...

Według Marowa, wiek meteorytu, który spadł w Czelabińsku,
zbiega się z czasem powstania Układu Słonecznego.
- To materia stworzenia - powiedział rosyjski naukowiec cytowany przez RIA Novosti.
Dodał też, że "meteoryty mają w sobie historię stworzenia układu słonecznego".

Naukowiec objaśniał, że wiek meteorytu wyliczono na podstawie tzw. datowania radiometrycznego,
czyli badań jego składu izotopowego.
Jak podkreślił, tego rodzaju materiały pomagają lepiej poznać przeszłość systemu słonecznego
i jego ewolucję.

Naukowcy z Uniwersytetu Wiernadskij, gdzie prowadzono badania, ocenili także,
że meteoryt był kiedyś częścią "większego ciała niebieskiego".
Oszacowali także, że meteoryt, który spadł w Czelabińsku,
ważył około 10 tys. ton i miał 17 metrów średnicy.



http://wiadomosci.onet.pl/z-jeziora-w-czelabinsku-wylowiono-fragment-meteorytu-wazy-570-kilogramow/j2c4g

 

Jest to chyba dobry moment na przypomnienie tego wyjątkowego, co do rozmiaru,

impaktu ciała kosmicznego na Ziemię w ostatnich kilkudziesięciu latach. No i coś wiemy więcej.

 

Pozdrawiam

p.s.

Nawiązując do wypowiedzi Szuu w statusach, jak bronić się przed większymi jeszcze.

Z tego co czytałem, nie stawia się obecnie na Bruce Willisa (z bombą) tylko na odpowiednio wcześniejsze

staranowanie masywną rakietą (celem zmiany trasy lotu lub momentu "przelotu"). Im wcześniej tym mniejszą można.

Czyli raczej misja typu Kamikadze ...

... Old Shatterhand

 

czelab1.jpg

czelab2.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.