Skocz do zawartości

Astro budka na dachu by P4D


Piotr4d

Rekomendowane odpowiedzi

Nie będę oryginalny kiedy napiszę, że o własnej astrobudce myślałem od dawna. Pomysłów miałem kilka, ale podstawowym założeniem był wymóg aby setup posadowić możliwie wysoko nad gruntem. Mieszkam nieopodal rzeki i mikroklimat sprawia, że często nad ziemią snuje się mgła. Ponadto wychodząc  w górę okoliczne dachy praktycznie nie zasłaniają mi horyzontu, a jeśli nawet to w bezużytecznych ze względu na LP azymutach.

Decyzję o szybkiej budowie i realizację wymusił zamiar wyremontowania budynku gospodarczego wraz z przylegającymi szopkami (scheda po teściu). Nie wdając się w szczegóły zamysł jest taki, żeby w czasie budowy budki nie niszczyć nowego poszycia dachowego, budowę musiałem zacząć przed remontem. Poza tym liczę że ekipa remontowa zrobi mi profesjonalną obróbkę blacharską.

To tyle tytułem wstępu.

Konstrukcja astrobudki opiera się  na sześciu prętach gwintowanych m20 przytwierdzonych do płyty stropowej żelbetowej. Pier stalowy podobnie, przykręcony  jest na trzech centralnych i trzech bocznych prętach m18 w zalanych betonem rurach pcw. 

Konstrukcja to różnej grubości krawędziaki od 7x10cm na legary, 7x7cm na suwnicę dachu do 3x7cm (tzw. łaty) na ściany i dach. Całość obłożona jest płytą OSB 12mm. 

Wymiary 160x160cm i wysokość po odsunięciu dachu około 180. Odnośni wysokości budki względem setupu, to zastosowanie gwintowanych prętów pozwoliło mi, już po jej zbudowaniu  i zainstalowaniu setupu, na względne obniżenie jej o 5cm w celu zoptymalizowania widoczności i bezpiecznej odległości od zasuniętego dachu.

Dach jeździ na profilu bramowym 30x30x2mm i sześciu rolkach po trzy na stronę.

profil.jpg.6cc8922e56298f2660377b958793b536.jpg

 

Napęd stanowi silnik od wycieraczek (Volvo V40),trzy zębatki i łańcuch motorowerowy. Sterowanie to włącznik krzyżowy i dwie krańcówki. 

Schemat podłączenia zaczerpnięty z elektroda.pl

Może komuś się przyda.

 

schemat.thumb.jpg.9977a367b9124e0be8b4c5d0090e36de.jpg

 

Jeszcze trochę pracy przede mną, bo jak widać na zdjęciach nie wszystko jest ukończone, ale najważniejsze że działa.

:yahoo:

Odnośni koloru, to biały wybrałem go z rozmysłem aby ograniczyć nagrzewanie wnętrz w słoneczne gorące dni. Efekt, w pełnym słońcu dziś o 13:00 temperatura  wewnątrz 33,5*C.

Fotki będą w drugim poście. Za wiele ich nie ma, bo nie prowadziłem fotodokumentacji, jednak istotne tematy chyba będzie widać.

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Banan na twarzy jest więc jest dobrze.

Właśnie o to chodzi w tym hobby (zresztą w sumie w każdym), żeby czerpać przyjemność, być szczęśliwym. A jak widać na załączonym przykładzie chyba obie rzeczy się spełniły.

Czekam na kolejne foty i gratuluję Piotrek.

  • Lubię 2
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, apolkowski napisał:

Fajne.

Pytanie przy okazji po zerknięciu na fotki. Ostrość ustawiasz na maskę mimo focusera?

Ufam masce, ponieważ nigdy nie zawodzi. Focus i zakładanie maski realizuję zdalnie.

 

35 minut temu, OnlyAfc napisał:

U mnie by się nie utrzymała tak. Zwiało by ją przy pierwszej burzy. 

Ja jestem na górce bez jakiejkolwiek osłony od wschodu i północy, więc już widziałbym w myślach, jak fruwa. 

 

Budka przeżyła już jedna burzę, więc nie jest źle. Znaczącym elementem stabilizującym są krawędziaki po których jeździ dach, które są solidnie zamocowane do więźby dachowej. Dodatkowo po remoncie dach budynku gospodarczego na którym stoi budka będzie podniesiony około 60cm, tak że sama budka będzie zdecydowanie mniej wystawać.

23 minuty temu, lkosz napisał:

Zasilanie silnika będziesz robić na stycznikach mechanicznych, czy tranzystorach?

Sterowanie zamknij/otwórz będzie  na styczniku mechanicznym (włączniku krzyżowym lewo-prawo 16A). Zasilanie z akumulatora z UPSa.

st.jpg.478717e5e387cb2a1e1c16b46e53544f.jpg

 

Edytowane przez Piotr4d
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeca napisał (nie wprost, ale napisał :D), że stawia budkę przed wymianą pokrycia. Poza tym też nie ma co przesadzać, azbest nie jest radioaktywny czy coś, jak się tego za bardzo nie rusza, to nic się nie dzieje; najbardziej niebezpieczne (pod względem wpływu na zdrowie) było zrobienie otworów w eternicie. No, może poza ewentualnym ryzykiem, że się zleci z dachu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Behlur_Olderys napisał:

Wygląda fajnie, ale to nie jest jakiś azbest na tym dachu przypadkiem? Ja to bym się bał :P

Eternit, jak sama nazwa wskazuje - jest wieczny, więc budka na azbestowym dachu też będzie wieczna ;)

Super pomysł i świetne wykonanie! 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacne, zacne... ja też całe życie marzyłem o budce na dachu.
Na razie zrealizowałem plan A - mam dach :)

 

Ale  @Piotr4d    czy ja niedowidzę, czy na dachu leży eternit??  :uhm:
Mam nadzieję, że nie! 

 

edit: aaa, stara blacha.. uff :)

 

Edytowane przez Agent Smith
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Tom-cio napisał:

Genialne. Szyny antyśniegowe z wózkami od dołu - sprytne!
Zanim zrobisz remont dachu przedłuż ścianki w dół, żeby wiatr Ci tego nie poderwał :)

Dorzuciłbym jeszcze styropian na dach, inaczej blacha zrobi w środku piekarnik :( 

Gratulacje.

Nowy dach z nowym poszyciem w zamyśle będzie nieco powyżej dolnej krawędzi budki i stworzy z nią litą bryłę.

Aha, zapomniałem jeszcze napisać- dach jest już ocieplony.

Jednak główną ochroną przed wysokimi temperaturami stanowi zwykła biała farba, którą jest pomalowany dach i ściany, te ostatnie wymagają dokończenia. W gorące ostatnie dni blacha w dotyku wydaje się wręcz chłodniejsza od reszty elementów.

Edytowane przez Piotr4d
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Agent Smith napisał:

Zacne, zacne... ja też całe życie marzyłem o budce na dachu.
Na razie zrealizowałem plan A - mam dach :)

 

Ale  @Piotr4d    czy ja niedowidzę, czy na dachu leży eternit??  :uhm:
Mam nadzieję, że nie! 

 

edit: aaa, stara blacha.. uff :)

 

Tak to jest eternit i między innymi dlatego będzie kompleksowy  remont budynku gospodarczego z przyległościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

N

41 minut temu, Agent Smith napisał:

Ojej... na wymianę jesteś skazany.. nie boisz się, że po takiej wymianie dach będzie toksyczny przez jakiś czas? (podobno jest)
Ostatnio zmieniałem eternit to się naczytałem... groza!

Niewiedza bywa błogosławieństwem. Środki ostrożności oczywiście trzeba zachować. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Agent Smith napisał:

nie boisz się, że po takiej wymianie dach będzie toksyczny przez jakiś czas?

Eternit, czy tam azbest, nie jest toksyczny. To są po prostu włókna mineralne (takie trochę jak np. wełna mineralna) z cementem; jego szkodliwość polega na tym, że te włókna, to takie właściwie malutkie igiełki, jak się to dostanie do płuc, to wbija się w pęcherzyki, wywołuje stan zapalny i może się powodować rozwój nowotworów. Czyli ważne jest, żeby tego nie kruszyć, żeby się nie pyliło, a jak już się pyli, to nie wdychać. Po latach cement się wykrusza i wypłukuje i te igiełki przestają być właściwie związane i generalnie dlatego trzeba się tego pozbyć.

To nie jest tak, że jak ktoś koło tego przejdzie, to zaraz umrze :)

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minutes ago, Krzysztof z Bagien said:

Eternit, czy tam azbest, nie jest toksyczny. To są po prostu włókna mineralne (takie trochę jak np. wełna mineralna) z cementem; jego szkodliwość polega na tym, że te włókna, to takie właściwie malutkie igiełki, jak się to dostanie do płuc, to wbija się w pęcherzyki, wywołuje stan zapalny i może się powodować rozwój nowotworów. Czyli ważne jest, żeby tego nie kruszyć, żeby się nie pyliło, a jak już się pyli, to nie wdychać. Po latach cement się wykrusza i wypłukuje i te igiełki przestają być właściwie związane i generalnie dlatego trzeba się tego pozbyć.

To nie jest tak, że jak ktoś koło tego przejdzie, to zaraz umrze :)

 

To był skrót myślowy - to nie jest forum pulmonologiczne ani toksykologiczne ;).

Musielibyśmy zacząć od podziału toksyn na grupy wzgldem sposobu dzialania - wolę nie zaczynać :)

 

PS. Prawdziwy problem zaczyna się w momencie owej wymiany, podczas której zwielokrotnione uwalnianie tego pyłu jest nieuniknione.
On się osadza na nowym dachu, wnika w wieźbę etc. Tak że przez jakiś czas po remoncie dach jest "off limits", tylko nikt nie wie jaki to czas - bo to zależy... kogo zapytać.

 

 

Edytowane przez Agent Smith
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.