Skocz do zawartości

Czy to SARS-CoV-2 oczyścił nam niebo ?


anatol

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, wampum napisał:

Co Wy z tymi samolotami i smugami?.

Ja dzisiaj po południu widziałem jednego, bydlak był, to i może ten Airbus i to co mnie zastanawia to właśnie wielkość i długość smugi. Wcześniej (przed pandemią) smuga było na dość małym odcinku (powiedzmy od 1/3 do 1/2 nieba),  po prostu dość szybko się rozpływała za samolotem. Teraz z dzisiaj ale i w ciągu ostatniego tygodnia smugi ciągną się przez całe niebo utrzymując się bardzo długo i wyraźnie rozszerzając na dwie osobne linie. Takie smugi za samolotami to ja pamiętam z lat 80tych.

Ale co tam samoloty....przecież na oko widać, że pzyroda łapie oddech od syfu jaki jej fundujemy.

Co się zmieniło?.

Przede wszystkim kolor dziennego nieba - już  z 2-3 tygodnie temu zobaczyłem, że dzienne niebo zmieniło barwę na wyraźnie błękitną - taki ciemny błękit, też takie niebo pamiętam z dzięcięcych lat 80 tych. Ktoś się spyta no a jakie mieliśmy niebo, przecież też błękitne - no właśnie nie. Było blado niebieskie, jakby wyprane z barwnika.

Druga sprawa, jakość powietrza. Czuć, wyraźnie czuć świerzsze powietrze, jest ostrzejsze, bardziej nasycone takim specyficznym zapachem.....

Trzecia sprawa - śpiew ptaków. Ostatnio jak byłem z synem na spacerze, zaczął gonić stado ćwierkających wróbli. Wsłuchałem się i wracając do domu łapałem wszystkie dżwięki jaki wydają ptaki, było tego od groma, różnorodne i z każdej strony. Znowu przypomniały mi się dziecięce lata 80te, Wtedy tez na osiedlach miejskich było pełno róźnorakich odgłosów ptaków, a nie tak jak teraz gołębie, wróble, wrony i kruki (czasami jaskółki) koniec listy.....

Przejrzystość nieba nacznie się popoprawiła....to nie ulega watpliwości i to ewiedentnie efekt ograniczenia i spowolnienia przemysłowego, potweirdzają to zdjęcia satelitarne gdzie wyraźnie widać redukcję pyłów zawieszonych w powietrzu i Co2.

Wiecie co ludzie na planecie powinni solidarnie zrobić? - co roku na miesiąc taki STOP, najlepiej w miesiącu letnim bo i tak jesteśmy na urlopach (co pół roku każda półkula).

Taki reset od emisji i transportu byłby zbawienny dla tej Naszej "błękitnej kropki"

 

Ma dokładnie takie same wrażenia. Zwłaszcza ten kolor nieba. Rzeczywiście jest nasycony, wcześniej bywał taki ale rzadko, teraz jest cały czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Krzysztof z Bagien napisał:

Generalnie zgadam się ze wszystkim, co pisze Mateusz, ale

tera to żeś pan przesadził :lol:

Faktycznie, no literówka, sorry :)

11 minut temu, anatol napisał:

Ciąg przyczynowo skutkowy jest oczywisty. 

Pomiędzy podrapaniem po głowie a dojściem maila nie ma żadnego związku poza czasowym, samoloty akurat latają tam gdzie tworzą się tak nielubiane przez wszystkich nas chmurwy. 

Ciąg przyczynowo skutkowy jest możliwy, a nie oczywisty. Samoloty latają tam, gdzie tworzy się część chmur, nie wszystkie. Na powierzchni znajduje się wiele innych źródeł zanieczyszczeń, pary wodnej itp, które mogą się unosić potencjalnie wysoko. To że samolot może powodować powstanie chmury, którą widzimy w postaci smugi kondensacyjnej jest oczywiste, ale należy się teraz zastanowić, jak duży to może wywierać wpływ, w jakich warunkach mogą takie smugi powstawać i czy wpływa to wszystko jakkolwiek na inne piętra chmur. To nie jest proste zagadnienie, które można potwierdzić w 5 min bez głębszej analizy i wiedzy.

Jak walnę głową w mur, to zadziałam na ten mur pewną siłą, to jest oczywisty ciąg przyczynowo skutkowy :) Ale czy wybiję w murze dziurę? :) To już zależy od wielu czynników, przede wszystkim grubości muru, jego twardości i struktury, siły z jaką uderzę itd. To prosta sytuacja natomiast pogoda to jedno z najbardziej złożonych zjawisk, jakie znamy, to nie jest banalna rzecz.

25 minut temu, wampum napisał:

Przejrzystość nieba nacznie się popoprawiła....to nie ulega watpliwości i to ewiedentnie efekt ograniczenia i spowolnienia przemysłowego, potweirdzają to zdjęcia satelitarne gdzie wyraźnie widać redukcję pyłów zawieszonych w powietrzu i Co2.

Na przejrzystość powietrza i kolor nieba wpływa wiele czynników. Są to: wiatr, rozkład ciśnień, temperatury, wilgotność (a w efekcie obecność mgły), ilość zanieczyszczeń (antropogenicznych i naturalnych (np. pył z Sahary, pyłki roślin, pył wulkaniczny itp) i pewnie wiele innych.

Ilość zanieczyszczeń istotnie w ostatnim czasie spadła, ale jest to w większości efekt zakończenia sezonu grzewczego z powodu podniesienia się temperatury. Spowolnienie przemysłu i transportu to tylko część tego efektu. Każdego roku w lecie mamy dużo lepsze powietrze niż w zimie mimo że przemysł działa tak samo i auta jeżdżą tak samo.

Natomiast żeby powietrze stało się mniej przejrzyste, a niebo mniej niebieskie jest potrzebne coś więcej niż tylko pyły lub wilgoć. Potrzeba braku wiatru i najlepiej inwersji temperatury. To przy takich warunkach obserwujemy w zimie rekordowe wartości stacji pomiarowych jakości powietrza. Można smrodzić ile wlezie, ale wiatr sobie spokojnie da z tym radę.

Tak więc w ostatnim czasie mamy brak sezonu grzewczego, umiarkowany wiatr i niską wilgotność i to wszystko znacząco wpływa na przejrzystość powietrza. Mamy też oprócz tego pewne zmniejszenie emisji z przemysłu i transportu, ale to tylko jeden z wielu czynników i to nie najważniejszy.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to kogoś zdziwi, ale ładna pogoda, niebieskie niebo i śpiewające ptaki były też w poprzednich latach na wiosnę.

tylko trzeba wyjechać z miasta ^_^

 

a teraz właśnie przechodzi front z północy czyli warunki się zmieniają i widoczność smug też.

 

efekt potwierdzenia działa też tak, że WYDAJE nam się że była cały czas piękna pogoda, bo o tym jest wątek.

sprawdzam kamery na windy (jest szybki dostęp do timelapsów z ostatnich 30 dni z wielu różnych miejsc) i owszem pogoda ładna i ostatnio bezchmurna ale bywały i deszcze i chmury.

  • Lubię 5
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpływu na pogodę raczej to nie ma, ale jestem prawie pewny, że jest wpływ na przejrzystość. Obecnie jak tylko się wypogadza to nagle widzialność w dal nad horyzontem jest zadziwiająca. Do tego zapewne mniej spalin od ruchu samochodowego. Nie wiem jak z przemysłem w Polsce. Oprócz tego mamy wiosnę i coraz mniej się pali w piecach. Generalnie więc nic dziwnego, że przejrzystość się poprawiła. Zaś pogoda to już raczej zwykły przypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, MateuszW napisał:

Nie chodzi mi o to, żeby nie mieć alternatywnych hipotez, ale o to żeby starać się je potwierdzać w sposób rzetelny i zgodny ze sztuką. Czyli przede wszystkim na dużej próbie, a nie pojedynczym przypadku. "Kojarząc" pojedyncze incydenty możemy potwierdzić sobie dowolną, nawet najbardziej bzdurną tezę.

Spokojnie, mamy czas, poczekamy na kolejne epidemie (już rządzący światem o nie zadbają) zobaczymy :D Nie będę musiał czytać sugestii, o gołębim przesądzie :D 

 

 

 

Edytowane przez HAMAL
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, szuu napisał:

nie wiem czy to kogoś zdziwi, ale ładna pogoda, niebieskie niebo i śpiewające ptaki były też w poprzednich latach na wiosnę.

tylko trzeba wyjechać z miasta ^_^

 

a teraz właśnie przechodzi front z północy czyli warunki się zmieniają i widoczność smug też.

 

efekt potwierdzenia działa też tak, że WYDAJE nam się że była cały czas piękna pogoda, bo o tym jest wątek.

sprawdzam kamery na windy (jest szybki dostęp do timelapsów z ostatnich 30 dni z wielu różnych miejsc) i owszem pogoda ładna i ostatnio bezchmurna ale bywały i deszcze i chmury.

Szuu....nie mówię o pogodzie. Jest wyż, dzisiaj przejdzie front, znowu od Środy idzie wyż, znowu przyjdzie front (jednodniowy czy kilkudniowy co za różnica).

Ja właśnie mówię co się zmieniło w mieście, bo tam najbardziej widać zmiany. Tego się nie da zaprzeczyć, a ktoś taki jak Ja, co wychował się w mieście i pamięta czasy z "epoki" pieciu maluchów na krzyż + dwa fiaty 125P i okazjonalnie Polonez + żuk i Nyska, a co 25 samochód jechał Star lub Robur (cholera właśnie przypomniałem sobie jak to kopciło), ten widzi powórt do tego koloru nieba, braku syfu w powietrzu, śpiewających ptaków itd. Czekam tylko na deszcz, taki konkretny, jeśli po takim deszczu będzie super czysto i będzie pachnieć tzw "ozonem" to ja już będę miał pewność. Pewność tego jak bardzo Nasze uprzemysłowienie kopie po tyłku przyrodę, a tak naprawdę Nas samych.

 

Wczoraj byłem na miejscówce, niebo było krystaliczne, ale takie już bywały wcześniej (kilka razy w roku), jeśli teraz takie niebo zdarzy mi się z 3 razy pod rząd.....no tego już się nie da podważyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem w tym wnioskowaniu jest nie tylko to, że patrzymy na jednorazowe zjawisko, ale też to, że patrzymy na nie lokalnie. Dziwnym trafem na południu Europy w ostatnich tygodniach jakoś tak dużo chmur...

 

Co więcej, opieranie się na tym co pamiętamy (stwierdzenia typu "nie pamiętam, żeby kiedykolwiek tak było"), też niesie ze sobą spore ryzyko - pamięć jest niestety zawodna... Pasowałoby poszukać czegoś w statystykach meteo. Jestem bliski pewności, że w ostatnich latach znalazłyby się podobnie pogodne okresy, w szczególności gdybyśmy przeszukali dane z okresów marzec-maj i sierpień-październik. Z tego, co pamiętam, to nawet w ubiegłym roku w październiku mieliśmy około 2 tygodnie pięknej pogody.

  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HAMAL

Równie dobrze ktoś mógłby teraz stwierdzić, że dziwnym trafem gdy po raz pierwszy od tak długiego czasu mamy wiele dni świetnej pogody, nagle przestały latać samoloty... Zastanawiające, prawda? 

Mózg ludzki jest tak skonstruowany, żeby widzieć ciągi przyczynowo-skutkowe. Jednak metoda naukowa pokazuje, że żeby dobrze wnioskować, trzeba też próbować obalenia postawionej przez siebie tezy, a nie tylko szukać argumentów, żeby ją udowodnić. Inaczej może nam z badań wyjść, że wiatraki powodują wiatr - w końcu kiedy się kręcą, wiatr wieje, a kiedy przestają, to przestaje wiać.

 

Oczywiście w omawianym tutaj przypadku prawdopodobnie nie ma żadnej relacji przyczynowo-skutkowej i mamy do czynienia ze zwykłym przypadkiem. Podobnie jak fakt, że wydatki na naukę i technologię w USA miały w latach 1999-2009 niemal 100-procentową korelację z liczbą samobójstw, albo to, że spożycie sera koreluje z ilością osób uduszonych we śnie przez własne prześcieradła. 

Przypadek? Raczej na pewno tak. 

 

https://www.tylervigen.com/spurious-correlations

chart (1).jpeg

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, anatol napisał:

Ciąg przyczynowo skutkowy jest oczywisty. 

Pomiędzy podrapaniem po głowie a dojściem maila nie ma żadnego związku poza czasowym, samoloty akurat latają tam gdzie tworzą się tak nielubiane przez wszystkich nas chmurwy. 

Oczywiście na razie padło tylko pytanie, które nie zrodziło się znikąd. Ja, podobnie jak Hamal nie pamiętam tak długiego okresu tak dobrej pogody o tej porze roku. Jutro ma padać, zobaczymy co będzie dalej.

Naprawdę? Bo Ty nie pamietasz? Czyli wytłumaczysz sobie to na tak zwany chłopski rozum? To co teraz próbujesz udowodnić nie ma żadnych podstaw naukowych. Koniec kropka.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Tuvoc napisał:

Naprawdę? Bo Ty nie pamietasz? Czyli wytłumaczysz sobie to na tak zwany chłopski rozum? To co teraz próbujesz udowodnić nie ma żadnych podstaw naukowych. Koniec kropka.

Przeczytaj co napisałem wcześniej i do tego się odnieś. Chyba, że przeczytanie więcej jak kilku zdań przekracza twoje możliwości. 

Poza tym nic nie próbuję udowodnić, zadaję pytanie. 

Edytowane przez anatol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest jak wielu forumowiczów reaguje prawie agresją gdy ktoś podważa - i to zwykłym pytaniem - ich wiedzę (a czasami tylko wyobrażenie wiedzy) na dany temat. Strach przed stawianiem pytań jest wybitnie antynaukowy, a tutejsi interlokutorzy bez przerwy powołują się na naukę. 

Edytowane przez anatol
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że miastowi mogą zauważyć mniejsze zanieczyszczenie ale już na wsi ja nic podobnego nie spotykam... ba! powiem więcej, w ostatni nów niebo było bez grama chmury a syf w powietrzu utrudniał oddychanie (susza i wszechobecny pył). Czy mogę już śmiało pisać, że COVID popsuł mi przejrzystość ? :) tak na marginesie to ćwierkania ptaków to u mnie dostatek w każdą wiosnę ;) 

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z epidemią nie ustała emisja z żadnego z najważniejszych źródeł zanieczyszczenia powietrza. Przemysł ciężki, chemiczny itp. pracuje, ludzie palą w piecach jak zwykle o tej porze roku. Motoryzacja trochę przyhamowała, ale jej wpływ na cały mix źródeł zanieczyszczeń powietrza jest zbyt mały aby po paru tygodniach widzieć efekty w postaci "oddechu przyrody". Idzie wiosna - jak co roku otwieramy zmysły na budzącą się przyrodę, śpiew ptaków wydaje się wyjątkowo intensywny, zieleń wyjątkowo zielona, a błękit - wyjątkowo błękitny. Dodatkowe emocje związane z epidemią, potrzeba znalezienia jakichś pozytywów w tej stresującej sytuacji oraz wygasający sezon grzewczy robią resztę. Wystarczy, że sąsiad przestanie palić syfem w swoim piecu, a wydaje się że przyroda dostała jakieś drugie życie :-)

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to rzecz codzienna: ludzie mylą koincydencje, korelacje i związki przyczynowo-skutkowe.

 

Proponuję lepszą, bo moją ;) teorię wyjaśniającą dobrą pogodę. Otóż jakiś czas temu umyłem okna - od tej pory widzę przez nie o wiele mniej chmur. Pamiętam, że rok temu, po umyciu okien, też były bezchmurne noce. Wniosek prosty: to mi należą się podziękowania za dobre warunki obserwacyjne (a dokładniej to mojej Żonie, bo mi zleciła umycie tych cholernych okien).

Edytowane przez dobrychemik
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, dobrychemik napisał:

Otóż jakiś czas temu umyłem okna - od tej pory widzę przez nie o wiele mniej chmur. Pamiętam, że rok temu, po umyciu okien, też były bezchmurne noce.

Potwierdzam i dodam, że ta zależność funkcjonuje również w świecie wirtualnym. Po wyczyszczeniu Windowsa, Stellarium jakby lepiej działa ;) 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to zabrzmię źle bo napiszę co ja PAMIĘTAM. A pamiętam, że gdy 10 lat temu zaczynałem obserwacje nieba 2 czy 3 tygodnie prawie nie przerwanej pogody (1-2 nocy z chmurami dla odespania) to było coś normalnego. 

Tak jak Łukasz @lolak89 pisze. U mnie na wsi, lokalnie jest bezchmurnie ale syf jest nadal. Nic się nie zmieniło. Może w miastach brak smogu powoduje takie właśnie odczucia Wasze, że jest lepiej.

 

A nie zauważyliście, że gdy nie możemy skorzystać z pogody (z nieba) mamy wtedy właśnie wolne ? Przepadek ? Nie sądzę :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, anatol napisał:

Ciekawe jest jak wielu forumowiczów reaguje prawie agresją gdy ktoś podważa - i to zwykłym pytaniem - ich wiedzę (a czasami tylko wyobrażenie wiedzy) na dany temat. Strach przed stawianiem pytań jest wybitnie antynaukowy, a tutejsi interlokutorzy bez przerwy powołują się na naukę. 

Wierzysz w Boga? Wierzę! To fajnie, masz prawo :)

 

Wierzysz w Boga? Nie wierzę. Jak to?? Czemu?? Musisz !!! Tłumacz się !!!!! :bash:

 

:D

  • Zmieszany 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.