Skocz do zawartości

Teoria Ewolucji - temat już bezdyskusyjny ale ciekawe są detale


ekolog

Rekomendowane odpowiedzi

37 minut temu, szuu napisał:

czy patrząc z perspektywy "idiokracji" ujednolicanie wszystkiego w imię humanitaryzmu i pokoju może kiedyś okazać się ewolucyjne szkodliwe? oto jest pytanie!)

Najbardziej szkodliwa ewolucyjnie jest medycyna/weterynaria, zwłaszcza stosowana wobec osobników przed wiekiem reprodukcyjnym.

 

Wyobraźcie sobie, że jesteście odpowiedzialni za utrzymanie przy życie zagrożonego gatunku. Niech to będą np. bonobo. Nadzorujecie ich życie, pełna kontrola. Cel jest jeden: mają nie tylko nie wyginąć, ale może nawet rozmnożyć się, by utworzyć kolejne ich populacje. Co ważne cel jest długofalowy, wiele lat do przodu. Którą drogą pójdziecie?

 

a) totalna walka o przeżycie każdego osobnika plus totalna walka, by każdy z nich miał potomstwo; przy takim podejściu zwiększacie szanse na posiadanie bezpośrednich potomków wszystkich osobników, zarówno silnych i słabych. Jest jednak jedno "ale". Aby je zobaczyć trzeba spojrzeć dalej niż na pierwsze pokolenie potomków. Wtedy okazuje się, że taka strategia nadal zwiększa szanse sukcesu reprodukcyjnego osobników słabych, ale ZMNIEJSZA osobników silnych. Dlaczego? Aby mieć zdrowe wnuki najpierw trzeba mieć zdrowe dzieci, którą muszą mieć szansę znalezienia zdrowych partnerów. W tym scenariuszu szansa znalezienia zdrowych partnerów w każdym pokoleniu będzie się zmniejszać. Każde kolejne pokolenie będzie wymagało coraz większej ingerencji medycznej/weterynaryjnej, by przetrwać. Jak z Alicją: coraz szybciej biec, by pozostać w miejscu.

 

b) pozwolić, by osobniki zdrowe, silne i sprawne miały większe szanse na pozostawienie potomstwa, nie mieszać się w sprawy "międzybonobowskie" i ograniczać się do ochrony populacji przed takimi czynnikami jak pożary, powodzie, kłusownicy, wylesianie itp. - czyli ewolucyjnie ślepymi, równo zabijającymi osobniki silne i słabe.

 

Przemyślcie jakie będą długofalowe konsekwencje obu strategii.

Edytowane przez dobrychemik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Tayson napisał:

Mnie najbardziej zastanawia dlaczego w szkołach nadal się uczy, "teorii ewolucji", a nie "prawa ewolucji". 

Niby gra słów, ale teoria jest niepotwierdzona, to przypuszczenia. Natomiast prawo ma swoje poparcie w dowodach i badaniach. 

 

Pamiętajmy, aby mówić PRAWO EWOLUCJI. 

Pozwolę sobie sprostować Twoją wypowiedź wykorzystując śmieszną, ale rzeczową satyrą. Otóż przywołujesz w poście definicję hioptezy (małej-tezy, założenia).

Teoria mechanik hipotezy od teorii nie odróżnia komiks

  • Lubię 4
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, lulu napisał:

byłoby dziwne gdyby te wzorce i reguły porządkujące materię i przyrodę ożywioną powstały po nic...

Deszcz pada...

a) ABY nawodnić glebę, bo jego celem jest wzrost roślinek

b) PONIEWAŻ najpierw woda wyparowała (bo Słońce przygrzało), różnice ciśnień przetransportowały chmurę nad dane poletko z roślinkami i wreszcie akurat tam woda w chmurze się skondensowała i grawitacja spowodowała zmniejszenie odległości poletko-kropelki do zera.

 

Jest tylko jeden mały krok od "musi być jakiś CEL tego wszystkiego" do "ja jestem najlepszym kandydatem na CEL tego wszystkiego". To straszne, że ponad połowa przedstawicieli najinteligentniejszego gatunku na Ziemi nie miała obiekcji względem zrobienia tego kroku.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, dobrychemik napisał:

PONIEWAŻ najpierw woda wyparowała (bo Słońce przygrzało), różnice ciśnień przetransportowały chmurę nad dane poletko z roślinkami i wreszcie akurat tam woda w chmurze się skondensowała i grawitacja spowodowała zmniejszenie odległości poletko-kropelki do zera.

Dlaczego woda paruje?

Dlaczego Słońce grzeje?

Dlaczego różnice ciśnień powodują wiatr?

Dlaczego woda kondensuje się w chmurze?

Dlaczego grawitacja działa?

 

Tak z przymrużeniem oka, żeby nie było ;) 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, mirekk napisał:

Nie rozumiem właśnie, dlaczego jak chcemy porozmawiać o "o czystej" nauce, zaraz pojawiają się posty I-Ś-R.

chociaż nasz gatunek chętnie nazywa siebie człowiekiem rozumnym to rozumem posługujemy się rzadko i niechętnie. Znacznie chętniej posługujemy się emocjami i wybieramy to co nam pasuje do naszej wizji świata

tu przykład

 

4 godziny temu, lemarc napisał:

Jeden dobry matematyk F. Hoyle udowodnił matematycznie że to niemożliwe i nad czym tu debatować? Mało kto rozumie jego dowód, ja wierzę na słowo i ewolucję mam z głowy.

Fred Hoyle nie był matematykiem tylko fizykiem, a zajmował się najchętniej kosmologią. Choć fizykiem był wybitnym to już z kosmologią było różnie. Przypomnijmy, że to on był jednym z twórców Stanu Stacjonarnego (co kreacjonistom jakoś nie przeszkadza) i twórcą określenia Wielki Wybuch. Jak widać można być wybitnym fizykiem i bardzo inteligentnym człowiekiem (miał wyższe IQ niż Einstein i Howking) a jednak się mylić

 

mylił się więc w kwestiach związanych ze swoją dziedziną ale bez powodu niektórzy traktują serio jego wywody w dziedzinach, w których specjalistą  nie był. W dodatku robią to nie zgłębiając nawet jego pomysłów. Tak podpowiada im ... no właśnie co? Bo na pewno nie rozum. Równie dobrze można traktować serio wywody o płaskiej ziemi

 

pozdrawiam

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, ZbyT napisał:

 

 

Fred Hoyle nie był matematykiem tylko fizykiem, a zajmował się najchętniej kosmologią. Choć fizykiem był wybitnym to już z kosmologią było różnie. Przypomnijmy, że to on był jednym z twórców Stanu Stacjonarnego (co kreacjonistom jakoś nie przeszkadza) i twórcą określenia Wielki Wybuch. Jak widać można być wybitnym fizykiem i bardzo inteligentnym człowiekiem (miał wyższe IQ niż Einstein i Howking) a jednak się mylić

 

Fred Hoyle był przez dłuższy czas ewolucjonistą i ateistą. Swoją książkę "Matematykę ewolucji" napisał jako matematyczne wyjaśnienie ewolucji, ironią losu jest, że obecnie jest to "Biblia kreacjonistów". Z jego obliczeń wynikało, że Wszechświat musi istnieć wiecznie aby była możliwa ewolucja, stąd teoria Stanu Stacjonarnego. Pod koniec życia, gdy okazało się, że jednak pogardzany przez niego Wielki Wybuch jednak zaistniał zmienił konsekwentnie swój światopogląd. Zresztą takich wstrząsów było wiele, w latach osiemdziesiątych XX wieku za modelowanie  ewolucji zabrał się niejaki Kimura, który miał wielkie problemy gdyż o ile dostosowanie organizmów do środowiska przychodziło łatwo to już powstawanie całkiem nowych cech nie. Cała śmietanka ewolucjonistów otrząchała się słysząc o mikro- i makroewolucji (pojęcia z teorii inteligentnego projektu). W modelach Kimury pomogło uwzględnienie poziomego transferu genów oraz reduplikacji genów. 

Sam pamiętam z lat 80-tych artykuł w "Problemach" autorstwa Karola Sabata, w którym udowadniał, że tzw fauna ediacarioańska jest oszustwem, gdyż kłóci się z teorią ewolucji, w piewszej dekadzie XXI wieku bez problemów wymieniał ją jako przykład bardzo szybkich procesów ewolucyjnych.

Edytowane przez Vatzek
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Vatzek napisał:

Fred Hoyle był przez dłuższy czas ewolucjonistą i ateistą

był też miłośnikiem pieszych wycieczek i ze swoimi studentami często wędrował po górach całego świata ... ale co z tego wynika?

był współtwórcą Stanu Stacjonarnego ale przyczynił się do rozwoju Wielkiego Wybuchu

 

to za co cenię Hoyle'a, to właśnie niemieszanie światopoglądu i badań naukowych. Choć często się mylił to jednak zawsze dążył do poznania prawdy i nawet wbrew własnym interesom (problemy z karierą naukową) wspierał konkurencyjne hipotezy

 

przy okazji polecam autobiografię Hoyle'a. O kwestiach naukowych, a zwłaszcza o nieprzyznaniu Nobla, jest tam niewiele, a to mnie najbardziej interesowało. Jednak uważam, że warto przeczytać

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dobrychemik napisał:

Deszcz pada...

a) ABY nawodnić glebę, bo jego celem jest wzrost roślinek

b) PONIEWAŻ najpierw woda wyparowała (bo Słońce przygrzało), różnice ciśnień przetransportowały chmurę nad dane poletko z roślinkami i wreszcie akurat tam woda w chmurze się skondensowała i grawitacja spowodowała zmniejszenie odległości poletko-kropelki do zera.

 

Jest tylko jeden mały krok od "musi być jakiś CEL tego wszystkiego" do "ja jestem najlepszym kandydatem na CEL tego wszystkiego". To straszne, że ponad połowa przedstawicieli najinteligentniejszego gatunku na Ziemi nie miała obiekcji względem zrobienia tego kroku.

To jest typowy błąd logiczny towarzyszący próbom odczytania prawidłowości w chaosie. Takie odwracania logiki łańcucha przyczynowo-skutkowego jest typowe dla obserwatora, który jest zafiksowany na jakimś jednym, konkretnym efekcie jego działania i zaczyna mylić ten efekt z "celem". Podobnie można popełnić błąd logiczny głowiąc się jak to możliwe że na Ziemi powstały warunki do rozwoju życia - że Ziemia znalazła się "akurat" w odpowiedniej odległości od Słońca, że miała "akurat" odpowiedni skład, "akurat" odpowiednią masę, "akurat" wytworzyła odpowiednie pole magnetyczne itd. Oczywiście jest odwrotnie - życie powstało bo te warunki "akurat" pozwalały na jego powstanie - ich przypadkowy zbieg nie jest niczym dziwnym, natomiast jeśli ktoś patrzy w kategoriach "celu" - no to taki zbieg "na zamówienie" jest oczywiście skrajnie mało prawdopodobny.

 

Ale tutaj nie mówimy o żadnym zbiegu chaotycznych, przypadkowych zdarzeń, którym odwrócenie perspektywy obserwacyjnej każe przypisywać celowość. Mówimy o istnieniu pewnego ewidentnego porządku, reguł, konceptów - obiektywnie istniejących, których powołanie, wdrożenie i utrzymywanie w nienaruszonym stanie wymagało i wymaga konkretnego nakładu środków. No więc skoro nie ma darmowych obiadów, to po co to wszystko? Po co porządkowanie chaosu? Nie mogło zostać jak było?

Edytowane przez lulu
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Paether napisał:

Dlaczego woda paruje?

Dlaczego Słońce grzeje?

Dlaczego różnice ciśnień powodują wiatr?

Dlaczego woda kondensuje się w chmurze?

Dlaczego grawitacja działa?

 

Tak z przymrużeniem oka, żeby nie było ;) 

Uff! Ale fuks, Admin przypadkiem skasował swoje kolejne pytania. Pierwszym z nich było "A bana chcesz?" ;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hoyl'e zapewne popełnił błąd, że zakładał że złożona struktura DNA powstała za jednym zamachem przez przypadkowe scalenie się "klocków".

Tymczasem pół-złożone substraty mogły powstać łatwiej, a szacowanie prawdopodobieństwa kolejnego etapu, jak już one były,

przekraczało najpewniej i jego kompetencje i może nawet współczesnych chemików.

 

To tak jak talia kart uporządkowana kolorami od trefli do pików i w dodatku w każdym od dwójki do asa. "Cud" w przypadku jednego potasowania.
Jak wcześniej ktoś posortował karty i ułożył każdy kolor w osobnej kupce, a następnie wylał słodką herbatę co potem wyschła i karty posklejały się

to na drugi dzień jak jego poproszone o potasowanie dziecko weźmie te cztery pakiety do tasowania to ich nie rozdzieli i jest spora szansa,

że ostatecznie położy talię na stole z kartami w kolejności idealnej.


Hipotezę opracowaną przez sędziwego Hoyl'a obaliła też pracowita działalność archeologów.


Skamieniałości praktycznie dokładnie (albo w wielu przypadkach) pokazują kiedy czego nie było i co powstało z czego.

Ostatnio sensacją jest, że pierwszy nie mały już ssak czyli wielkości kota (akurat nazwany "szaloną bestią"), żył gdy wielkie dinozaury jeszcze żyły (66 mln l. temu).


Obala to hipotezę, że miały być wielkości najwyżej myszy bo większe byłyby zbyt łatwym kąskiem dla panujących potworów.

Ten ponoć szybko zakopywał się lub chował do długiej zapewne nory gdy odkrywał zbliżanie wroga.

https://www.bbc.com/news/science-environment-52465584

 

I przy okazji wracamy do innej, podstawowej tematyki adekwatnej do tytułu. ;)

 

Zawsze warto też przeczytać pierwszy post wątku bo jest zwykle ważnym, a przynajmniej niemałym wprowadzeniem - to ten:

 

Siema
Link do grafiki na podanym portalu

_112037752_mammal_rtr.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lulu napisał:

Oczywiście jest odwrotnie - życie powstało bo te warunki "akurat" pozwalały na jego powstanie - ich przypadkowy zbieg nie jest niczym dziwnym, natomiast jeśli ktoś patrzy w kategoriach "celu" o więc skoro nie ma darmowych obiadów, to po co to wszystko? Po co porządkowanie chaosu? Nie mogło zostać jak było?

Odp. 1: No właśnie po nic. Odp. 2 Nie, nie mogło zostać. Kamień musiał spaść. Nie mógł zostać w powietrzu. Życie musiało powstać bo musiało. Nie mogło nie powstać. I nic więcej za tym nie stoi. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, mirekk napisał:

Odp. 1: No właśnie po nic. Odp. 2 Nie, nie mogło zostać. Kamień musiał spaść. Nie mógł zostać w powietrzu. Życie musiało powstać bo musiało. Nie mogło nie powstać. I nic więcej za tym nie stoi. 

Po raz drugi wyjaśniam, że nie o tym mówię, a to co napisałeś, napisałem sam kilka postów wyżej.

 

Nie mówimy o dopatrywaniu się celowości w oglądanym od końca ciągu przypadkowych zdarzeń. Mówimy o prawach przyrody które nie są przypadkowe - istnieją obiektywnie i organizują materię WYMUSZAJĄC pewne scenariusze, które przestają być wobec tego przypadkowe. Zachowanie materii - nieożywionej i żywej - nakręcane jest przez dwie siły: chaotycznie losowane opcje z jednej strony plus ich selekcja przy pomocy sita odzwierciedlającego te prawidła, zasady - z drugiej. Tak działa ewolucja w przyrodzie, sądzę że podobnie działa nasz umysł w ramach tzw. "działalności kreatywnej".

 

Efekt nie jest przypadkowy, wciela w życie lub materię te pierwotne prawidła, kocepty. To proces prowadzący do powtarzalnych efektów, wymagający jakichś nakładów skoro wywiera widoczny wpływ - znasz tego typu przedsięwzięcia, które prowadzone byłyby "po nic"? Czyżby darmowe obiady istniały, a tylko my jesteśmy takimi chytrusami że przeczymy tej zasadzie na ludzki użytek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrozumiałem ten i poprzedni post. Odpowiedź jest taka sama: nic tym nie steruje i nie ma w tym wyższego konceptu. Pustka. To że nasza kochana planeta się uformowała było tylko przejawem grawitacji i zapadającej się masy. Nikt tego nie planował. Nikt nie przemyślał. Stało się... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mieszajmy i nie uogólniajmy "Praw" bo się tu robi filozofia materii i energii czy coś takiego ;)

 

Rozwój sytuacji w przyrodzie tak naprawdę ograniczają (z grubsza pisząc) tylko prawa mechaniki kwantowej  (plus grawitacja i OTW), a nie jakieś inne prawa.

Co więcej mechanika kwantowa sugeruje nam, że pilnuje o tyle że proton się nagle w mrówkę nie zamieni ale pełnego determinizmu nie ma.

W konkretnej małej mikro-kropli wody sytuacja może przebiec w jeden z możliwych sposobów ale całkowicie nieprzewidywalnych który (jest to niejako losowane w ostatniej chwili).

Stąd np powstanie pierwszej komórki lub mutacja ku Homo erectus mogło wydarzyć się dokładnie w tym samym wszechświecie i na Ziemi nieco wcześniej lub nieco później lub wcale.

Fakt, że to napisałem wyklucza to ostatnie :)

 

Siema

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

'Kiedyś naukowcy przekonywali o wyższości pierwszych homo sapiens nad neandertalczykami wskazując właśnie na nieumiejętność tych drugich

do równie (jak u homo sapiens) przemyślanych działań i gromadzenia materiałów.
Dokładnie tego, jak opisane powyżej zachowania z włoskiej jaskini. – Dziś już takich różnic nie dostrzegamy.

...

Badania jaskini we włoskim regionie Lacjum przyniosły niespodziewane odkrycie.
Pojawiły się dowody, że neandertalczycy żyjący w tym miejscu 90 tys. lat temu niczym dzisiejsi poławiacze sercówek nurkowali
w wodach Morza Tyrreńskiego w poszukiwaniu skorupiaków.
Naukowcy w sumie poddali analizie 171 narzędzi wykonanych z muszli małża callista chione (sercówki) przez naszych odległych kuzynów.'


Zbierali materiał na później przygotowywane narzędzia (magazynowali).

 

Więcej:
https://www.focus.pl/artykul/neandertalczycy-coraz-bardziej-ludzcy-naukowcy-nurkowali-po-skorupiaki

 

W tym momencie mamy dobre pytanie jak tu zadziała ewolucja - co dało nam wygraną, a przegraną im; jaka cecha genetycznie uwarunkowana ?

Siema
Linki do grafik na podanej stronie:

65aa0c5cdb8714b439cba28a389fde5b633135fa

 

c30d1975235f10d35b74dd069b0a8ab1de5fa185

 

neandertalczyk.jpeg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ekolog napisał:

'Kiedyś naukowcy przekonywali o wyższości pierwszych homo sapiens nad neandertalczykami wskazując właśnie na nieumiejętność tych drugich

do równie (jak u homo sapiens) przemyślanych działań i gromadzenia materiałów.
Dokładnie tego, jak opisane powyżej zachowania z włoskiej jaskini. – Dziś już takich różnic nie dostrzegamy.

...

Badania jaskini we włoskim regionie Lacjum przyniosły niespodziewane odkrycie.
Pojawiły się dowody, że neandertalczycy żyjący w tym miejscu 90 tys. lat temu niczym dzisiejsi poławiacze sercówek nurkowali
w wodach Morza Tyrreńskiego w poszukiwaniu skorupiaków.
Naukowcy w sumie poddali analizie 171 narzędzi wykonanych z muszli małża callista chione (sercówki) przez naszych odległych kuzynów.'


Zbierali materiał na później przygotowywane narzędzia (magazynowali).

 

Więcej:
https://www.focus.pl/artykul/neandertalczycy-coraz-bardziej-ludzcy-naukowcy-nurkowali-po-skorupiaki

 

W tym momencie mamy dobre pytanie jak tu zadziała ewolucja - co dało nam wygraną, a przegraną im; jaka cecha genetycznie uwarunkowana ?

Siema
Linki do grafik na podanej stronie:

65aa0c5cdb8714b439cba28a389fde5b633135fa

 

c30d1975235f10d35b74dd069b0a8ab1de5fa185

 

neandertalczyk.jpeg

Najciekawsze jest to, że ostatnie symulacje wyglądu neandertalczyka pokazały iż wygląd jaki wcześniej przedstawiano wcale nie musiał być tak mocno podobny do małpy. Dodano "fryzurę" i ujęto trochę włosów. Wynik był lekko szokujący bo ukazał... wygląd ludzki. Także teoria o częściowym wybiciu neandertalczyków i o częściowym zmieszaniu się z nim ma szansę na powodzenie. 

 

images.jpeg.jpg

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za to znalezisko.

Wydaje się, że sprawa (czemu neandertalczycy przegrali z nami walkę o panowanie nad światem, a nawet o istnienie) może się i w inny sposób wyjaśnić - jakże szybko po moim pytaniu :)

 

"zbyt małe zróżnicowanie genetyczne" ?

 

Taki wniosek ma wynikać z badań ich dźwigaczy (to pierwszy kręg kręgosłupa, którego zadaniem jest podtrzymywanie czaszki)

 

Więcej:

https://kopalniawiedzy.pl/neandertalczyk-zroznicowanie-genetyczne-dzwigacz-kregoslup,32158

 

Wyobrażam sobie, że takie coś mogło wynikać z (oczywiście tu nieumyślnego) tak zwanego chowu wsobnego (gdy grupy niechętnie przyjmują osobniki z innych grup).

 

Siema
Link:
n-dzwigacz-3931f9a5f3c6aefac4231563d8be6

 

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prehistoryczny "krokodyl" biegał jak struś na dwóch nogach około 110 milionów lat temu. Zdradziły to ślady.
Co dość zaskakujące ... detale oparto tylko na licznych śladach (i fachowej wiedzy zapewne).

 

https://www.bbc.com/news/science-environment-53011567

 

Pięknie, starannie zilustrowano to doniesienie graficznie. Miał około 3 metry.

 

Istotne, że odciążenie jednej pary kończyn stwarzało szansę by ich potomkowie zaczęli kiedyś używać narzędzi, broni i zawładnąć planetą ale ...
tej linii akurat się to nie udało. :)

 

Siema

_112862499_body_anthony-romilio-universi

 

_112862497_kyung-soo-kim---chinju-nation

 

_112862498_anthony-romilio---university-

 

_112862501_kyung-soo-kim-chinju-national

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Rozwój wielu nowych, zaawansowanych form życia nastąpił tuż po erze kriogenu, znanej jako era "Ziemi-śnieżki".


W okresie 750 mln - 580 mln lat temu Ziemia doświadczyła prawdopodobnie największego w historii zlodowacenia, obejmującego całą planetę.
Lód mógł dotrzeć nawet do równika. Średnia temperatura na Ziemi mogła spaść nawet do -50 st. C.

W końcowych okresach, kiedy lód sukcesywnie się zmniejszał, uwalniały się liczne nisze ekologiczne, które mogły zostać zasiedlone przez organizmy.
Organizmy zatem, w nowych środowiskach, zaczęły ulegać szybkiej radiacji, tworząc nowe gatunki.

 

Być może był to bardzo odpowiedni zbieg kilku okoliczności i gdyby nie to, nie byłoby na Ziemi dużej ewolucji do dzisiaj,
albo nastąpiłaby ona później i potoczyła się inną ścieżką, nie tworząc tak szybko bo już dziś
wybitnie inteligentnego absolutnego króla oceanów - orkę
i wybitnie inteligentnego absolutnego króla lądów - człowieka.

 

Hipotezy przyczyn oblodzenia i zaśnieżenia całej Ziemi są różne ale pojawia się mocna astronomiczna.

 

Analiza kraterów na Księżycu wykazała, że kilkanaście z nich, mających średnicę kilkudziesięciu kilometrów, ma ok. 800 mln lat.
Oznacza to, że nastąpiło wówczas bombardowanie odłamkami jakiejś rozczłonkowanej asteroidy (lub komety),
której orbita i spójność została zaburzona, a fragmenty skierowane w stronę układu Ziemia-Księżyc.

Skoro zbombardowany został Księżyc, to również Ziemia, jednak ze względu na procesy geologiczne na naszej planecie
ślady po tym wydarzeniu zostały zatarte.

Uderzenie tak wielu sporych rozmiarów asteroid musiało być katastrofalne w skutkach.
Na przykład bogate w fosfor asteroidy mogły zmienić skład chemiczny oceanów i atmosfery.
Pył mógł odciąć dostawy energii słonecznej do wody i gleby.

 

Inspiracja i fragmenty: Konspekt Astrohomines/Facebook na bazie:

 

https://www.nature.com/articles/s41467-020-17115-6

 

Siema

Linki:

41467_2020_17115_Fig1_HTML.png?as=webp

 

41467_2020_17115_Fig2_HTML.png?as=webp

 

41467_2020_17115_Fig4_HTML.png?as=webp

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. Okazuje się, że z nas nieprzeciętne przystojniaki są :D

 

'Neandertalki wolały mężczyzn Homo sapiens sapiens? Tak mówi DNA.
Mężczyźni (Homo sapiens sapiens) mogli być dla neandertalek bardziej atrakcyjni niż ci z ich własnego gatunku.
Wskazuje na to badanie neandertalskich chromosomów Y, którego wyniki publikuje najnowsze "Science".
...
Każdy z nas (typowych Europejczyków) jest w niewielkiej części neandertalczykiem.
Kropla "obcej" krwi jest spadkiem po burzliwych kontaktach obu gatunków.
Średnio 2 proc. DNA każdego nie-Afrykanina to materiał genetyczny pochodzenia neandertalskiego.'

https://wyborcza.pl/7,75400,26336084,neandertalki-wolaly-sapiensow.html

 

***

Polska trafia na podium na liście krajów z najstarszymi śladami człowiekowatych. :Wave:

 

'Najstarsze w Europie Środkowo-Wschodniej ludzkie DNA ma 80 tys. lat. i należy do "polskiego" neandertalczyka!
Z prehistorycznego zęba odkrytego w jaskini Stajnia genetykom udało się wydobyć i zsekwencjonować mitochondrialne DNA.
Okazało się, że jego właściciel genetycznie bliski był neandertalczykom z północnego Kaukazu.
Uczeni byli zaskoczeni takim rezultatem badań.
- Spodziewaliśmy się podobieństw do materiału genetycznego neandertalczyków zamieszkujących Europę Zachodnią lub Środkową'

 

https://wyborcza.pl/7,75400,26294818,najstarsze-w-europie-srodkowo-wschodniej-ludzkie-dna-ma-80-tys.html

 

Siema
Linki:

z25935883V,Neandertalczyk-i-Homo-sapiens

 

 

z8342291V,Czlowiek-neandertalski-mieszka

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.