Skocz do zawartości

o chińskim szkle, sile gospodarki, różnych krzywiznach i skrzywieniach - wydzielone z tematu Askar 140 Apo


Rekomendowane odpowiedzi

Jak idę do restauracji, to nie żądam dokładnej informacji gdzie był hodowany zwierz, czym się żywił i jaki miał kolor futra/piór. Nie wnikam z jakiej mąki zrobiono makaron, ile minut go gotowano i jaka była twardość wody do tego użytej. Co więcej, nie domagam się, by mi zdradzono pełną recepturę sosu. A mimo to mam odwagę zjeść tą przeogromną liczbę znaków zapytania. Liczy się tylko, by smakowało i mnie nie przytruło.

Podobnie podchodzę do teleskopu: ma być po prostu dobry i trwały. 

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, dobrychemik napisał(a):

Jak idę do restauracji, to nie żądam dokładnej informacji gdzie był hodowany zwierz, czym się żywił i jaki miał kolor futra/piór. Nie wnikam z jakiej mąki zrobiono makaron, ile minut go gotowano i jaka była twardość wody do tego użytej. Co więcej, nie domagam się, by mi zdradzono pełną recepturę sosu. A mimo to mam odwagę zjeść tą przeogromną liczbę znaków zapytania. Liczy się tylko, by smakowało i mnie nie przytruło.

Podobnie podchodzę do teleskopu: ma być po prostu dobry i trwały. 

Tylko w restauracji jak coś Ci nie pasuje to wołasz kelnera, szefa kuchni i masz prawo do zwrotu, dadzą ci w ramach rekompensaty coś lepszego. A weź kup teleskop za 10k w t.pl i powiedz ze chcesz go zwrócić bo się zawiodłeś na jego jakości. Powodzenia :D 

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wismat napisał(a):

Tylko w restauracji jak coś Ci nie pasuje to wołasz kelnera, szefa kuchni i masz prawo do zwrotu, dadzą ci w ramach rekompensaty coś lepszego. A weź kup teleskop za 10k w t.pl i powiedz ze chcesz go zwrócić bo się zawiodłeś na jego jakości. Powodzenia :D 

 

Nie słyszałem, by jakakolwiek restauracja oferowała zwrot "dziesięciodniowy" :flirt:

  • Lubię 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat bardzo zły przykład, bo choćby składniki alergenne są dość istotną informacją, rzekłbym na wagę życia. Tak samo zawartość cukru, soli itp. I tutaj restauracje muszą udzielać informacji. W zasadzie wszyscy producenci żywności. Wymogi w zakresie informowania o składnikach przeciwdziałają zagrożeniu zdrowia i życia.

 

Może i nie potrzebujesz, ale jak zepsuje się przetwornica w telewizorze, to jesteś w kropce. Bo jak to teraz naprawić bez schematu? Przez scalaka i kondensator celowo zamontowany przy rozgrzanym radiatorze wywalić 2000zł do śmieci? 100 lat temu każde urządzenie elektroniczne miało szczegółowy schemat, niektóre wręcz w środku po otwarciu obudowy, z końcem XX wieku na końcu instrukcji obsługi każdego telewizora był pełen schemat, na kilkanaście stron. Przetworniki CCD używane w kamerach astro - też mają szczegółowe noty katalogowe. A w 2023 roku zgadujesz jaki ma być prąd spoczynkowy we wzmacniaczu, jaki tranzystor się spalił, jakie są pojemności kondensatorów SMD, oznaczenia scalaków, wykres QE matrycy Sony, wymiary teleskopu i rozmieszczenie soczewek w celi itd. Wszystko jest nagle tajemnicą. Nie da się tego opatentować, bo żadna to nowatorskość, to ukrywają informację. Rynek się zepsuł i powodzenia w znalezieniu informacji.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gatunek szkła to nie wszystko , jak napisano wcześniej , jednak wytop jednej " porcji" takiego nazwijmy kawałka szkła -walca. To pocięcie go na plastry pod soczewki ma znaczenie czy dany "plaster" był z końca walca czy z środkowych jego części - kłania się jednorodność wytopu, naprężenia w większym lub mniejszym stopniu. To samo się tyczy cięcia półfabrykatów z wytopu "tafli" szklanej. No i potem jedna soczewka drugiej takiej "samej" soczewce nie jest równa. Pomijając wszystkie procesy szlifu, polerowania i krzywizny bo wszystkie te operacje mają swoje tolerancje z odchyłkami wykonania. Więc każda sztuka teleskopu będzie inna tym bardziej że składa się z "wielu"soczewek.

Edytowane przez Krzysztof32
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minutes ago, lkosz said:

To akurat bardzo zły przykład, bo choćby składniki alergenne są dość istotną informacją, rzekłbym na wagę życia. Tak samo zawartość cukru, soli itp. I tutaj restauracje muszą udzielać informacji. W zasadzie wszyscy producenci żywności. Wymogi w zakresie informowania o składnikach przeciwdziałają zagrożeniu zdrowia i życia.

 

Może i nie potrzebujesz, ale jak zepsuje się przetwornica w telewizorze, to jesteś w kropce. Bo jak to teraz naprawić bez schematu? Przez scalaka i kondensator celowo zamontowany przy rozgrzanym radiatorze wywalić 2000zł do śmieci? 100 lat temu każde urządzenie elektroniczne miało szczegółowy schemat, niektóre wręcz w środku po otwarciu obudowy, z końcem XX wieku na końcu instrukcji obsługi każdego telewizora był pełen schemat, na kilkanaście stron. Przetworniki CCD używane w kamerach astro - też mają szczegółowe noty katalogowe. A w 2023 roku zgadujesz jaki ma być prąd spoczynkowy we wzmacniaczu, jaki tranzystor się spalił, jakie są pojemności kondensatorów SMD, oznaczenia scalaków, wykres QE matrycy Sony, wymiary teleskopu i rozmieszczenie soczewek w celi itd. Wszystko jest nagle tajemnicą. Nie da się tego opatentować, bo żadna to nowatorskość, to ukrywają informację. Rynek się zepsuł i powodzenia w znalezieniu informacji.

Też chyba nie do konca trafny przyklad. Abstrahując od zmian które przez lata zaszły w elektronice, jej skomplikowaniu i miniaturyzacji, wiec naprawialności w warunkach domowych, to chyba nikt raczej nie będzie dorabiał i wymieniał soczewki w tryplecie, żeby musiał wiedzieć jaki tam rodzaj szkł siedzi. Biorac pod uwage ze można pewnie zrobić równie dobry tryplet na FPL51 co 53, to jest mało istotne co tam siedzi. Grunt żeby efekt był. 

Edytowane przez ko20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ko20 napisał(a):

Też chyba nie do konca tradny przyklad. Abstrahując od zmian które przez lata zaszły w elektronice, jej skomplikowaniu i miniaturyzacji, wiec naprawialności w warunkach domowych, to chyba nikt raczej nie będzie dorabiał i wymieniał soczewki w tryplecie, żeby musiał wiedzieć jaki tam rodzaj szkł siedzi. Biorac pod uwage ze można pewnie zrobić równie dobry tryplet na FPL51 co 53, to jest mało istotne co tam siedzi. Grunt żeby efekt był. 

to nie jest aż tak skomplikowane i zminiaturyzowane, żeby przeciętny serwis sobie z tym nie poradził. Teraz urządzenia są o wiele prostsze niż w epoce tranzystorowej, kiedy scalaki dopiero wchodziły. A schematy robiono. Przelutowanie SMD (poza BGA) nie jest niczym skomplikowanym, tylko trzeba wiedzieć co i jak to w ogóle działa.

 

A z teleskopami - schemat, wymiary, odległości itd. razem ze źródłem części optycznych, typem itp. to nie jest jakieś nie wiadomo co. Dlaczego kupując teleskop nie mogę mieć dostępu do schematu mechanicznego tuby, żeby sobie przygotować akcesoria? Dlaczego nie mogę wiedzieć tego samego, o czym informuje mnie manufaktura robiąca teleskopy na zamówienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektyw Canon EF 600 F4 IS L który mam od lat ma trzy czy cztery soczewki określane super ED, robione w Japonii, i co z tego skoro na gwiazdach daje masakrycznie obrazy. To raczej folklor, najważniejsze jak to będzie wyglądać w realu.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, lkosz said:

A z teleskopami - schemat, wymiary, odległości itd. razem ze źródłem części optycznych, typem itp. to nie jest jakieś nie wiadomo co. Dlaczego kupując teleskop nie mogę mieć dostępu do schematu mechanicznego tuby, żeby sobie przygotować akcesoria? Dlaczego nie mogę wiedzieć tego samego, o czym informuje mnie manufaktura robiąca teleskopy na zamówienie?

Jak kupujesz  Ferrari to pewnie też  dostaniesz  certyfikat że krowa z której zrobiono skórzane siedzenia była karmiona ekologicznie. Ale co to zmienia w praktyce po za samopoczuciem.

Akcesoria? Ok, z rysunkiem technicznym byłoby prościej. Nie trzeba by suwmiarka mierzyć. Ale czy to jest game changer? O samej celi optycznej pisałem. Dorób mi w Polsce soczewkę ED  do tripletu. Podaje krzywizny i rodzaj szkła. Da się? No to po co mi ta wiedza. 

Edytowane przez ko20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A inaczej - jeśli sobie pomierzę jakiś np. teleskop i potem wrzucę rysunek do neta to coś mi grozi ? Jeśli nie to po co robić dwa razy tą samą robotę (tzn. najpierw ktoś projektuje, tworzy rysunki a potem ktoś inny po zakupie wymiaruje i wrzuca do neta) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lkosz napisał(a):

To akurat bardzo zły przykład, bo choćby składniki alergenne są dość istotną informacją, rzekłbym na wagę życia. Tak samo zawartość cukru, soli itp. I tutaj restauracje muszą udzielać informacji. W zasadzie wszyscy producenci żywności. Wymogi w zakresie informowania o składnikach przeciwdziałają zagrożeniu zdrowia i życia.

 

Może i nie potrzebujesz, ale jak zepsuje się przetwornica w telewizorze, to jesteś w kropce. Bo jak to teraz naprawić bez schematu? Przez scalaka i kondensator celowo zamontowany przy rozgrzanym radiatorze wywalić 2000zł do śmieci? 100 lat temu każde urządzenie elektroniczne miało szczegółowy schemat, niektóre wręcz w środku po otwarciu obudowy, z końcem XX wieku na końcu instrukcji obsługi każdego telewizora był pełen schemat, na kilkanaście stron. Przetworniki CCD używane w kamerach astro - też mają szczegółowe noty katalogowe. A w 2023 roku zgadujesz jaki ma być prąd spoczynkowy we wzmacniaczu, jaki tranzystor się spalił, jakie są pojemności kondensatorów SMD, oznaczenia scalaków, wykres QE matrycy Sony, wymiary teleskopu i rozmieszczenie soczewek w celi itd. Wszystko jest nagle tajemnicą. Nie da się tego opatentować, bo żadna to nowatorskość, to ukrywają informację. Rynek się zepsuł i powodzenia w znalezieniu informacji.

@lkosz w tym wszystkim chodzi aby wszystkich wydoić abyś wydał kolejną kasę na telewizor , teleskop ,itp. abyś zapłacił Vat i kolejny podatek do kasy urzędu skarbowego , jednostka się nie liczy nikogo to nie interesuje czy to naprawisz czy nie ,można mnożyć  przykłady  .I tyle  w tym temacie .:smokin:

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tex88 napisał(a):

To jest triplet czy quadruplet ? Bo z tego co widzę na zdjęciach to oferują do niego opcjonalny reducer x 1 lub 0,8

 

a co za różnica?

obiektyw ma ... wiec nic innego nie jest ważne :terefere:

 

przepraszam za ten sarkazm ale fakt, że kogoś nie interesuje z jakiego szkła został wykonany obiektyw (nie pytamy o krzywizny itp.) to nie oznacza, że nikogo to nie interesuje. To jakby było wszystkim obojętne czy jedzą "kuciaka" czy psa, a może pędraki. W końcu nas to raczej nie zabije więc po co wiedzieć?

 

dla wielu może mieć znaczenie choćby sam wpływ produkcji na środowisko więc mogą nie chcieć kupować obiektywów, których produkcja jest wyjątkowo szkodiwa

taka informacja to podstawa i obowiązkiem producenta jest informowanie o użytym szkle

 

pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, fornax napisał(a):

@lkosz w tym wszystkim chodzi aby wszystkich wydoić abyś wydał kolejną kasę na telewizor , teleskop ,itp. abyś zapłacił Vat i kolejny podatek do kasy urzędu skarbowego , jednostka się nie liczy nikogo to nie interesuje czy to naprawisz czy nie ,można mnożyć  przykłady  .I tyle  w tym temacie .:smokin:

wiem, dlatego potrzebne są regulacje chroniące prawa konsumentów. Z tymi zyskami dla skarbu państwa bym się nie rozpędzał, bo te śmieci potem są własnością samorządów i płacimy za skutki ekologiczne wszyscy o wiele więcej. Ale to już jest dyskusja na inny temat. W kwestii teleskopów powinny być rysunki techniczne, pełna informacja o materiałach, a w przypadku optyki - jej pochodzenie. A nie że trzeba robić reverse engineering.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, ZbyT napisał(a):

dla wielu może mieć znaczenie choćby sam wpływ produkcji na środowisko więc mogą nie chcieć kupować obiektywów, których produkcja jest wyjątkowo szkodiwa

taka informacja to podstawa i obowiązkiem producenta jest informowanie o użytym szkle

 

 

No to czemu nie domagasz się informacji o użytych farbach, o stabilizatorach i utwardzaczach w tworzywach sztucznych, o pochodzeniu tektury? Są warstwy przeciwodblaskowe i godzisz się, by nie wiedzieć jaki mają konkretnie skład i grubość?

 

Europa zmierza do tego, by producenci musieli co najmniej połowę swojego czasu i wysiłku wkładać w przygotowywanie tak pełnej dokumentacji, żeby rozsądny konsument umarł ze śmiechu.

 

A jeszcze a propos szkła. Jakoś nie zauważyłem na butelkach z napojami alkoholowymi specyfikacji użytego szkła. Kupując okulary korekcyjne też nie dostaniesz takiej informacji. Szklanki, kieliszki etc...

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, dobrychemik napisał(a):

 

No to czemu nie domagasz się informacji o użytych farbach, o stabilizatorach i utwardzaczach w tworzywach sztucznych, o pochodzeniu tektury? Są warstwy przeciwodblaskowe i godzisz się, by nie wiedzieć jaki mają konkretnie skład i grubość?

 

ja chcę wiedzieć. Przecież to ty nie chcesz niczego wiedzieć. Tobie wisi czy konsumujesz kurczaka czy psa

 

35 minut temu, dobrychemik napisał(a):

A jeszcze a propos szkła. Jakoś nie zauważyłem na butelkach z napojami alkoholowymi specyfikacji użytego szkła. Kupując okulary korekcyjne też nie dostaniesz takiej informacji. Szklanki, kieliszki etc...

 

bo tam są tanie gatunki szkła, które  nie wpływają na cenę, a ponadto ważna jest zawartość butelki, a nie szkło. Różnica między markowym łyskaczem, a berbeluchą nie wynika z rodzaju użytego szkła na butelki

w przypadku optyki to właśnie szkło jest najważniejsze. Płacąc sporą kasę chcę wiedzieć za co płacę

wolę dublet na szkle FPL53 w cenie FPL51 niż odwrotnie

bardziej zastanawia mnie ta tajemnica. Jaki jest powód zatajania tak banalnej informacji? Nie mniej ciekawe jest dlaczego są tacy, którzy bronią się rękami i nogami przed tą wiedzą

 

pozdrawiam

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, ZbyT said:

 

przepraszam za ten sarkazm ale fakt, że kogoś nie interesuje z jakiego szkła został wykonany obiektyw (nie pytamy o krzywizny itp.) to nie oznacza, że nikogo to nie interesuje. To jakby było wszystkim obojętne czy jedzą "kuciaka" czy psa, a może pędraki. W końcu nas to raczej nie zabije więc po co wiedzieć?

Jak będę kiedyś kupował samochód to nie wyjdę z salonu dopóki mi nie powiedzą czy blok silnika został odlany że stopu 7005 czy 7050. To że kogoś to nie interesuje nie znaczy że ja nie zechce wybrać takiego o mniejszym wpływie na środowisko.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, dobrychemik napisał(a):

Jak idę do restauracji, to nie żądam dokładnej informacji gdzie był hodowany zwierz, czym się żywił i jaki miał kolor futra/piór. Nie wnikam z jakiej mąki zrobiono makaron, (....)

Tylko spaghetti z pulpetami to nie jest coś co  wymaga specyfikacji technicznej by była szansa połączenia w konkretne rozwiązanie np. ze spektrometrem itd. Nie mówię tu o normach iso sriso, homologacjach czy jakiś projektach o egzotycznych wymogach finansowania. APO tych rozmiarów, to nie tylko maszynka do paczenia planet, i astrofoto estetycznego. Jest potencjalnym narzędziem do fotometrii, spektrometrii, rejestracji poza pasmem widzialnym itd. amatorzy czasem sięgają mocno w semi-naukowe lub czysto naukowe użytkowanie.

 

Swoją drogą, jestem sobie w stanie wyobrazić szefa cateringu planującego połączyć oferowane  spaghetti z pulpetami z sosem pomidorowym innego dostawcy i wstawić to do stołówki szpitalnej. Warto by wiedzieć jakie alergeny są w pulpetach i ile kalorii ma 100g. makaronu ;) Dobre czy nie, nawet jak wyśmienite i tanie, "specyfikacja" by tu pomogła, a na pewno nie zaszkodzi (komu zwisa to zwisa, jest smaczne i / lub tanie to szamam, kto potrzebuje ten sprawdzi i użyje w bardziej optymalny lub bardziej innowacyjny sposób uzbrojony w tę wiedzę).

 

Pozdrawiam.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minutes ago, ZbyT said:

Nie mniej ciekawe jest dlaczego są tacy, którzy bronią się rękami i nogami przed tą wiedzą

 

pozdrawiam

Nikt się nie broni przed tą wiedzą. Jedynie twierdzi że ok, nie podali to trudno. Ta wiedza do niczego praktycznego potrzebna amatorowi bez specjalistycznego sprzetu nie jest potrzebna.  Testy pokażą jak jest. TS miał kiedyś dwa triplety 120mm F7 na "tym samym" fpl53. Jeden droższy o 50% od drugiego. Różniły się wyciągiem 2.5 vs 3.5". To nie jest różnica  na 1000eur. W czasie rozmowy padło między wierszami: wiesz pan jest fpl53 i fpl53.....

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ZbyT napisał(a):

 

ja chcę wiedzieć. Przecież to ty nie chcesz niczego wiedzieć. Tobie wisi czy konsumujesz kurczaka czy psa

 

 

bo tam są tanie gatunki szkła, które  nie wpływają na cenę, a ponadto ważna jest zawartość butelki, a nie szkło. Różnica między markowym łyskaczem, a berbeluchą nie wynika z rodzaju użytego szkła na butelki

w przypadku optyki to właśnie szkło jest najważniejsze. Płacąc sporą kasę chcę wiedzieć za co płacę

wolę dublet na szkle FPL53 w cenie FPL51 niż odwrotnie

bardziej zastanawia mnie ta tajemnica. Jaki jest powód zatajania tak banalnej informacji? Nie mniej ciekawe jest dlaczego są tacy, którzy bronią się rękami i nogami przed tą wiedzą

 

pozdrawiam

 

Dla mnie nie mniej ciekawe jest dlaczego tyle jadu wylewa się z większości Twoich wypowiedzi.

Przed wiedzą się nie wzbraniam, natomiast jestem w stanie pogodzić się z faktem, że producent nie podaje pewnej informacji i nie mam na to wpływu. Nie mam zamiaru z tego powodu dogryzać innym forumowiczom. Sam jesteś niekonsekwentny w uzasadnianiu swoich oczekiwań względem informacji o szkle: producent teleskopów ma informować o rodzaju szkła, bo produkcja szkła może być szkodliwa, a już producent butelek na napoje nie musi, bo w butelkach jest coś do picia, więc szkło się nie liczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ZbyT napisał(a):

 

bo tam są tanie gatunki szkła, które  nie wpływają na cenę, a ponadto ważna jest zawartość butelki, a nie szkło.


 

 

 

 

 

ale przecież nikt nie wie co tam dokładnie jest.

Chińczycy wykonują materiały. które mia mają certyfikacji jak np w EU, ale są od nich lepsze. W każdej dziedzinie, dlaczego mieliby tego nie robić w produkcji szkła optycznego?

Edytowane przez kubaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, kubaman napisał(a):

ale przecież nikt nie wie co tam dokładnie jest.

Chińczycy wykonują materiały. które mia mają certyfikacji jak np w EU, ale są od nich lepsze. W każdej dziedzinie, dlaczego mieliby tego nie robić w produkcji szkła optycznego?

 

a czy ja twierdzę, że są gorsze? Nigdzie czegoś takiego nie napisałem bo przecież nie mamy bladego pojęcia co tam siedzi, a tym samym nie ma żadnych podstaw do jakichkolwiek twierdzeń

 

Godzinę temu, dobrychemik napisał(a):

 

Dla mnie nie mniej ciekawe jest dlaczego tyle jadu wylewa się z większości Twoich wypowiedzi.

Przed wiedzą się nie wzbraniam, natomiast jestem w stanie pogodzić się z faktem, że producent nie podaje pewnej informacji i nie mam na to wpływu. Nie mam zamiaru z tego powodu dogryzać innym forumowiczom. Sam jesteś niekonsekwentny w uzasadnianiu swoich oczekiwań względem informacji o szkle: producent teleskopów ma informować o rodzaju szkła, bo produkcja szkła może być szkodliwa, a już producent butelek na napoje nie musi, bo w butelkach jest coś do picia, więc szkło się nie liczy. 

 

fajnie uderzyć w kogoś personalnie i przypisać mu swoje cechy

jeśli nie zauważyłeś to posłużyłem się twoją metodą, którą zastosowałeś wobec Ikosza. Wyśmiałeś go absurdalnym porównaniem do pochodzenia składników potraw gdy dopytywał o jeden z podstawowych parametrów obiektywu

 

im więcej informacji o produkcie tym lepiej, nawet jeśli większość z nich nie będzie dla większości osób przydatna. Jednak czasem może się okazać, że coś z tych informacji jest dla kogoś istotne. Dziwi mnie w tym pobłażanie wobec takich praktyk producentów, a jeszcze bardziej wykpiwanie ludzi, którzy uważają, że to obowiązek producenta by rzetelnie informować o specyfikacji ich produktów

 

w przypadku opakowań sprawa jest prosta bo wszystkie wymagają odpowiednich certyfikatów więc o butelki możesz być spokojny. Bez takich certyfikatów raczej na nasz rynek nie trafią. Co innego z optyką, której obowiązek certyfikowania nie obejmuje. Chińczycy mogą je robić w dowolnie nieekologicznych warunkach. Ale to oczywiście był tylko przykład bo powodów, dla których chcielibyśmy znać rodzaj szkła optycznego może być wiele

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, lkosz napisał(a):

W kwestii teleskopów powinny być rysunki techniczne, pełna informacja o materiałach, a w przypadku optyki - jej pochodzenie.

 

Też bym chciał, ale widać kupują masowo bez takich informacji. Oferty celowane są w grupę niezbyt wymagających konsumentów - takich jest najwięcej. Dociekliwych jest mało, więc można ich pominąć. Oni i tak nie stanowią factora poziomu sprzedaży. Nie spodziewam się zmian w zakresie obsługi pojedynczego robaczka. Gdybyś chciał u producenta zmówić ze 100 tub (może więcej, nie wiem), to pewnie dostałbyś rysunki, informacje etc. Mógłbyś tez pewnie negocjować poziom jakości kontroli i cenę. Trzeba więc stworzyć grupę zakupową Astropolis Poland. ;)

 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że ten teleskop będzie dokładnie tyle wart ile kosztuje.  A szkła nie podają bo nie mają się czym chwalić - wiedzą co robią, grupa Sharpstar to sprawni marketingowcy.  Gdyby ta 140tka była na FPL-53/55, miała wierną reprodukcje kolorów i kosztowała 20 tys. to byłbym pierwszy w kolejce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.