Skocz do zawartości

Feminatywy


diver

Rekomendowane odpowiedzi

A dlaczego chcecie tylko tworzyć żeńskie wersje znanych wyrazów? 

To nieuczciwe. Przy podziale każda strona powinna zachować coś z aktualnego stanu posiadania.

 

Np  istniejący wyraz "kierowca" mógłby zostać formą żeńska, a męską formę należałoby wymyślić, choćby "kierowiec".

 

Ktoś wcześniej przytoczył celny argument związany ze sportem, gdzie żeńskie formy brzmią w większości naturalnie.

Ale:

  • skoczek narciarski - skoczkini narciarska
  • wspinacz skałkowy - wspinaczka skałkowa
  • dżokej - ?   -> amazonka  :)

To ostanie pokazuje, że żeńskie formy mogą brzmieć zupełnie inaczej od męskich, i to otwiera całkiem nowe możliwości -> liczba wyrazów w słowniku może się zwiększyć x2, x3..., każdy z nas może stworzyć nowe słowo.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JSC napisał(a):

Skoro ma być równouprawniwnie, to po co to nierównonazywanie?

 

Pasażerka: Czy byłby pan tak uprzejmy i pomógł mi zdjąć bagaże?

Adam: Nie!

Pasażerka: Słucham?!

Adam: Po prostu nie! Mi kto pomaga?!

Pasażerka: Jest pan mężczyzną chyba?

Adam: Ale ja jestem za pełnym równouprawnieniem kobiet. Gorącym zwolennikiem jestem! A pani jest przecież w pełni równouprawnioną kobietą.

Pasażerka: Pan to za to nie jest chyba w pełni mężczyzną!

Adam: Widzicie w nas mężczyzn w pełni, przypominacie sobie tylko wtedy, gdy trzeba wynieść śmieci, kontakt naprawić, zwolnić miejsce w tramwaju, autobusie. Nie jestem już w pełni mężczyzną, bo nie ma takiej potrzeby! Pani jest w pełni mężczyzną za to!

  • Lubię 1
  • Kocham 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Grzędziel napisał(a):

Pamiętam, że kilka razy pojawił się na forum satelit.

 

A tak trochę z przymrużeniem oka,

jeśli kobiecie zamarzy się kariera w marynarce wojennej to najpierw jest marynarką, potem matką, bosmanmatką, bosmanką, chorążanką, poruczniczką, komandorką podporuczniczką by wreszcie zostać admirałką. 

A może komandoryszą, analogicznie do przeoryszy ?  Dopiero jak będziemy feminizować wulgaryzmy to się zrobi ciekawie. Czarnuch-czarnuszka, menda, p...ł, ch... - ??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, shiryu napisał(a):

[...]

Ale:

  • skoczek narciarski - skoczkini narciarska
  • wspinacz skałkowy - wspinaczka skałkowa
  • dżokej - ?   -> amazonka  :)

To ostanie pokazuje, że żeńskie formy mogą brzmieć zupełnie inaczej od męskich, i to otwiera całkiem nowe możliwości -> liczba wyrazów w słowniku może się zwiększyć x2, x3..., każdy z nas może stworzyć nowe słowo.

 

 

 

 

-Tak, skoczkini. Podobnie jak mistrzyni. Mistrzyni brzmi naturalnie, a skoczkini nienaturalnie tylko dlatego, że tego słowa nie używamy. Skoczkini narciarska i mistrzyni narciarstwa. Czyż nie podobnie?

-Wspinaczka skałkowa. Brzmi dokładnie tak jak wspinaczka skałkowa. Czyli wspinaczka skałkowa brzmi normalnie, a wspinaczka skałkowa już nie normalnie? :D

-Dżokejka. Tak, jak czapka. Czyli czapka dżokejka brzmi dobrze, a kobieta dżokejka już nie? Nie rozumiem. :) Ale jest już w słowniku: https://sjp.pwn.pl/szukaj/dżokejka.html

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, szuu napisał(a):

przykład z roku 1904 ma świadczyć o tym że używanie takich form jest postępowe czy że jest przestarzałe? :D

 

Skoro "uroczysty protest" nie przyniósł oczekiwanych zmian przez przeszło wiek czasu, wychodzi na to, że czasem postęp oznacza regres :neat:

 

Ale protestować każdy może... A nawet i manifestować. W grupie czy też w pojedynkę...

 

Tylko dla 18+:

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, wimmer napisał(a):

 

Słownik języka polskiego
https://sjp.pwn.pl/slowniki/sędzina.html

SJP podaje, że takie słowo istnieje (czemu nikt nie przeczy) i wyjaśnia, że należy do grupy słów potocznych. A dlaczego do potycznych? To jest z kolei wyjaśnione przy terminie "sędzia", które określą OSOBĘ (a nie mężczyznę czy kobietę), pełniącą jakąś tam funkcję.....

 

I analogicznie - "Użytkownik" to określenie osoby, a nie mężczyzny.

Z punktu widzenia toczącej się rozmowy, nie ma znaczenia czy rozmawia się z kobietą czy mężczyzną (czy dzieckiem - bo i tacy tu są). Bardziej interesować powinny poglądy / argumenty rozmówcy niż jego płeć.

 

--

PS. Jeśli coś jest "problemem" tego forum (i innych o tematyce naukowej / technicznej) to znikoma ilość kobiet biorąca udział w dyskusji, a nie forma w jakiej są zapisane w bazie danych.

 

6 godzin temu, wimmer napisał(a):

Moim zdaniem to po prostu kwestia przystosowania i ewolucji języka.

Przepisy o ruchu drogowym też ewoluują, ale poruszasz się wg tych obecnie obowiązujących. 

 

4 godziny temu, Mc ślimack napisał(a):

Ciekaw jestem jak to jest w postępowym środowisku naukowym, odnośnie feminatywów tytułu "doktor" czy też "profesor".

To jest postępowy (bo nauka się rozwija) konserwatyzm (bo wywodzi się z niepodważalnych źródeł).

 

Wyjątek stanowią pseudo-nauki typu "gender studies", które bazują na poglądach progresywnych (przeczące konserwatyzmowi). Samo "g-s" powinno należeć do Antropologii (problem w tym, że jak się u kogoś zbuduje fundament wiedzy, to potem nie "łyknie" bzdur typu g-s czy płaska ziemia), bo to raczej IDEA, którą ktoś chce nazywać nauką (i pod płaszczykiem tejże, promowanie pewnych zachowań) niż dyscyplina naukowa.

 

Co do pierwszego, to nikt nie określi się oficjalnie terminem "magisterki", "doktorki" czy "profesorki", a co do drugiego to już pewnie tak.

 

4 godziny temu, ZbyT napisał(a):

nie wiem jak to wygląda ale jeśli nie pamiętam czyjegoś imienia to mówię: Witam Panie Inżynierze ... ;)

Przywitanie Jej Magnificencji per "witam panie inżynierze" zapewne przeszło by do annałów uczelni :D

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to miałem tu się rozpisać, ale mi się nie chce, bo to i tak niczego nie zmieni. Taka tam jałowa dyskusja, bo pogoda do bani.

W każdym razie niczego zdrożnego w żeńskich formach nie widzę i w sporej większości polskie słowotwórstwo radzi sobie z tym bez problemu, więc nie wiem po co ta spina. Natomiast jeśli chodzi konkretnie o poprawianie tego forum, to jak dla mnie wyższy priorytet miałoby np. porządne ogarnięcie wrzucania zdjęć i filmów, bo ciągle się zdarza, że nie działa to jak powinno.

 

A jeszcze tak trochę w temacie, a trochę obok - kiedyś na temat feminizacji nazw zawodów była jakaś rozmowa bodajże na JoeMonsterze. Za wiele odkrywczego tam nie było (bo, jak pisałem, nasze słowotwórstwo w większości sobie radzi), ale są takie profesje, od których formę żeńską trudno tak z marszu utworzyć - i taki problem pojawił się np. w przypadku ciecia.

Propozycje były różne, ale szczególnie do gustu mi przypadła (i od tej pory jej używam) przecudnej urody forma "ciecini".

Czego sobie i Wam życzę :D

Edytowane przez Krzysztof z Bagien
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Marek_N napisał(a):

I analogicznie - "Użytkownik" to określenie osoby, a nie mężczyzny.

dla porządku powinno być 3 osobne słowa, wtedy byłoby symetrycznie i sprawiedliwie!

użytkownik (forma neutralna), użytkowniczka (forma żeńska) i użytkowniczek (forma męska)

 

a poważnie mówiąc, użytkownik brzmi nieładnie, jak użyszkodnik. to przecież wyrażenie z języka administratorów i informatyków a nie z języka ludzi.

mogłoby tam pisać "liczba osób xxx", "ostatnio zarejestrowana osoba xxx".

 

niezależnie od stopnia akceptacji słowotwórstwa i faktu że może istnieć jeden rzeczownik oznaczający zbiorowo osoby dowolnej płci, są sytuacje gdzie używanie form męskich jest niezaprzeczalnie błędne, na przykład w profilu konkretnego użytkownika, gdzie można przeczytać że "Maria Kowalska dołączył". jeżeli forum nie może uwzględnić informacji o płci wybranej przez użytkownika to przynajmniej mogłoby tam być "dołączył/a".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic mnie tak nie razi jak psyholożka i pedagożka. Etymologia zawodu psycholog czerpie z łaciny. Nie widziałek faceta ktory odmienia i każe się nazywać psyhologikiem, pedagogikiem.

Słowa zapożyczone z innych języków, zwłaszcza tych martwych, nie powinny być ruszane. Chyba, że u kogoś w pokoju stoi komputerka, a zdjęcia astro robi przy użyciu kamerynu ;)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, szuu napisał(a):

gdzie można przeczytać że "Maria Kowalska dołączył".

Obawiam się, że jedynym sposobem uspokojenia dyskusji będzie nakazanie przejścia na forum na korzystanie z języka takiego jak angielski, gdzie większość słów nie ma rodzaju.

Aby jednak nie doprowadzać na forum do likwidacji naszej mowy ojczystej (ojjjj.... zaraz się okaże, że to mowa matczysta) podrzucę cytat, który tu się nadaje.

https://vimeo.com/165137856/recommended

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

13 godzin temu, WojtasSP320 napisał(a):

Ten wątek to tak na poważnie? Jeśli to tak dla żartu to... he he :).

 

Było w moim poście kilka mrugnięć. ;) Ale w gruncie rzeczy trochę dla żartu, a trochę nie dla żartu.

 

  

13 godzin temu, Radek Grochowski napisał(a):

Skoro ship jest she, to i wreck [of the ship] jest she. Logiczne.

 

Masz dokładnie rację, w gruncie rzeczy chodziło o shipwreck. Tak czy siak jako nie anglista za żadne skarby nie wpadłbym na to, że ship to ona. Choć w sumie nic w tym dziwnego, skoro Niemcy mają np. die welt albo inne podobne rewelacje.

  

8 godzin temu, Hans napisał(a):

Powiem wam, że jako moderator nie lubie takich watków.

 

Domyślam się, zauważ jednak, że na samym wstępie przezornie przeprosiłem. ;)

 

 

No tak, w sumie trochę z powodu zachmurzenia napisał mi się ten lekko prowokacyjny post. Ale zasadnicza przyczyna tkwi głębiej. Głośno o tym ostatnio, więc i mój mózg dostaje bruzd podświadomości, która od czasu do czasu przeradza się w refleksję. Skoro już wywołałem tę dyskusję, to wypada żebym jakieś swoje zdanie napisał.

Nie wiem co to za zjawisko psychospołeczne wydarło ten temat z trzewi II RP. Moja żona nie pamięta czasów II RP, może dlatego nie przeszkadzało jej w żadnym stopniu, że w korpo była dyrektorem, a nie dyrektorką. 

Język polski jest w porównaniu do języków zachodnich mocno skomplikowany w formie. Moim zdaniem jest wystarczająco mocno skomplikowany, żeby nie komplikować go jeszcze bardziej. Jestem zwolennikiem prostoty - im prostsze tym bardziej praktyczne. W tym względzie podziwiam np. prostotę angielskiego. Takie na przykład słowo nurse - pielęgniarka czy pielęgniarz? Jedno i drugie. W końcu widzę czy mam przed sobą kobietę czy mężczyznę, albo po prostu wynika to z kontekstu wypowiedzi: she is nurse albo he is nurse. Proste, prawda? Samo określenie zawodu w ogóle nie zwiera pierwiastka płci. Płeć pojawia się dopiero w odniesieniu do kontekstu.

Polski jest pod tym względem trudny i okropny i może się stać jeszcze bardziej okropny. Czego bardzo bym nie chciał. To polsko-językowe szaleństwo mnie przeraża. Nie prościej się po prostu umówić że słowo np. dyrektor nie niesie ze sobą żadnej informacji o płci i problem mamy z głowy?

Są jednak w języku polskim formy "bezpłciowe", takie dziecko na przykład. Czy komuś przeszkadza samo "dziecko" nie ma płci i z samego słowa nie usiłuje wywodzić płci? Dlaczego więc ze słowa dyrektor mamy od razu wywodzić płeć dyrektora? Nie żartuję. 

 

Coś tutaj dalej skrobię oczywiście z powodu nieustającego zachmurzenia. ;)

 

 

Edytowane przez diver
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się, że parę lat temu z rektoratu mojej uczelni przyszło pismo, że JM Rektor życzy sobie, aby jego nazwiska - polskiego! - nie odmieniać. i co tu robić? Albo człowiek pogwałci język polski i logikę albo życzenie rektora. Tak czy siak niedobrze. Jedyne wyjście to w razie potrzeby pisać do JM Prorektor.

Dodam, że nigdy nie spotkałem się w pracy z "doktorką", "profesorką" czy reż "rektorką". Traktowane byłoby to raczej jako okazanie lekceważącego stosunku względem danej osoby. Zerowa szansa na przyjęcie się takiego modelu.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dobrychemik napisał(a):

Zerowa szansa na przyjęcie się takiego modelu.

 

A może jednak to zależy od poglądów konkretnej "rektorki" na temat feminatywów? Może niektóre "rektorki" byłyby zachwycone? ;)

Również dla mnie te feminatywy do bicie jakiejś przedwojennej piany. Zasadnicze pytanie jest takie: komu od tego podwyższy się komfort życia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Tyczka, polityczka i marszałkini z pewnego kraju, w związku z napiętą sytacją międzynarodową wybiera się w Ukrainę, a potem jedzie w objazd po Unii Europejskiej w Słowację, w Litwę i w Łotwę. Następnie spotka się z premierką jednego z afroafrykańskich krajów, by również omówić trudną sytuację międzynarodową.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Alex 22 napisał(a):

Pani Tyczka, polityczka i marszałkini z pewnego kraju, w związku z napiętą sytacją międzynarodową wybiera się w Ukrainę, a potem jedzie w objazd po Unii Europejskiej w Słowację, w Litwę i w Łotwę. Następnie spotka się z premierką jednego z afroafrykańskich krajów, by również omówić trudną sytuację międzynarodową.


 

W Twoim tekście nie feminatywy są problemem (bez feminatywów, brzmiałbym tak samo źle), tylko rażące błędy stylistyczne / składniowe...
To by było na tyle w kontekście troski o poprawność języka polskiego :P 

PS. Nie jest to wstęp do polemiki, ja feminatywy uważam za pozytywne zmiany naszego języka. Zdaje sobie jednak sprawę że nieprzekonanych nie przekonam i w tej kwestii pozostaje się tylko ładnie róźnić :) 

Edytowane przez Andrzej Lach
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, diver napisał(a):

Nie prościej się po prostu umówić że słowo np. dyrektor nie niesie ze sobą żadnej informacji o płci i problem mamy z głowy?

 

Problem w tym żeby nie tylko faceci się w tej sprawie dogadali ;) Różnica między umową na którą zgadza się tylko jedna strona a zupełnym brakiem umowy jest akademicka ;)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.