Skocz do zawartości

Feminatywy


diver

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, wimmer napisał(a):

 

Słownik języka polskiego
https://sjp.pwn.pl/slowniki/sędzina.html

Rzeczywiście? A jest tam ginekologiczka? Zaraz sprawdzę.

 

Sprawdziłem, nie ma. Jest psycholożka ale w mowie potocznej.

Edytowane przez oicam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Lena Bukowska napisał(a):

Chciałabym jedynie napomknąć, że już w II RP obecne były w kulturze profesorki, świadkinie czy, później, powstanki.

Pełna zgoda. Nasz język przez ostatni wiek, a właściwie poprzedni ustrój odrzucił językowo te formy. Damskie wersje zawodów obowiązywały. Teraz każdy jest oburzony chęcią rozróżnienia ale to miało już miejsce. To, że się jeden jegomość z drugim nie spotkali się wcześniej z takim nazewnictwem to nie znaczy, że ono nie jest poprawne.

Pozostaje pytanie czy słusznym jest wskrzeszanie tych form.

Przypisane zostały pewne zawody do płci, które najczęściej je wykonywali jak np. sprzątaczka (o sprzątaczu już się tak często nie słyszy). Lekarka to forma codzienna ale o doktorce to już nikt nie słyszał.

 

Widzę jeden trend w tematach tego typu. Często wyśmiewane są odmiany zawodów co przypomina mi lekcje biologi w 4. klasie SP jak padło słowo "członek".

 

Pamiętajmy, że jeśli dzisiaj nie ma czegoś w SJP to nie znaczy, że podczas rozwoju języka taki wyraz się tam nie pojawi lub zostanie dopuszczony przez Radę. Może i boli to niektórych ale wolałbym posługiwać się słowami typu psycholożka, doktorka niż "wyłanczać" światło.

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, oicam napisał(a):

Rzeczywiście? A jest tam ginekologiczka? Zaraz sprawdzę.

 

Sprawdziłem, nie ma. Jest psycholożka ale w mowie potocznej.

 

A patrz na to: W języku polskim normalnie używamy feminatywów w stosunku do każdej konkurencji sportowej. Każdej. Tenisistka, pływaczka, saneczkarka, siatkarka, koszykarka, szpadzistka, i tak dalej i tak dalej.
Ale już w nazwach zawodów pojawiają się feminatywy, które brzmią dziwnie.
Moim zdaniem to po prostu kwestia przystosowania i ewolucji języka.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, everr napisał(a):

 "wyłanczać" światło.

 

jeśli ktoś używa wyłańcznika to czemu nie :D

 

kaleczymy nasz język nagminnie

na wskutek, rozchodzi się o to, tą książkę, owy kurczak to tylko kilka przykładów

jednak wiele osób dziwnym trafem bolą feminatywy

ja nie mam z tym problemu, choć czasem brzmią one dziwnie lub śmiesznie. Jednak skoro ktoś chce żeby tak się do niego zwracać lub tak o nim mówić to w czym problem? Jak ktoś nazywa się Gienek to tak do niego mówię zamiast Kazik bo tak mi bardziej pasuje. To oczywiste wiec jeśli ktoś chce być nazywany ginekolożką to w czym problem?

 

niestety są osoby, które z nieznanych mi powodów podchodzą do tego tematu z pozycji ideologicznych (przytoczona tu "lewacka propaganda"). Zdaje się, że taki był przekaz dnia prosto z Nowogrodzkiej, a jak wiemy elita naszego społeczeństwa taki przekaz musi mieć bo bez niego gadali by same głupoty ... tzn. nadal mówią głupoty ale przynajmniej wszyscy takie same, a nie każdy inne. A jak wiadomo te same brednie często powtarzane wiele osób chętnie przyjmuje jako własne poglądy :P

 

pozdrawiam

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, everr napisał(a):

Lekarka to forma codzienna ale o doktorce to już nikt nie słyszał.

 

Tak jak nie każdy prostokąt jest kwadratem, tak nie każdy lekarz jest doktorem.

 

Pierwsze to tytuł stricte medyczny, a drugi naukowy. Co ciekawe, z tego co wiem, środowisko medyczne nie przyjęło w praktyce tytułu "lekarka", jako oficjalnie przyjętej nomenklatury.

 

Ciekaw jestem jak to jest w postępowym środowisku naukowym, odnośnie feminatywów tytułu "doktor" czy też "profesor".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mc ślimack napisał(a):

Ciekaw jestem jak to jest w postępowym środowisku naukowym, odnośnie feminatywów tytułu "doktor" czy też "profesor".

 

nie wiem jak to wygląda ale jeśli nie pamiętam czyjegoś imienia to mówię: Witam Panie Inżynierze ... nawet jeśli jest zwykłym magistrem ;)

 

pozdrawiam

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Wiesiek1952 napisał(a):

Jakie będą formy żeńskie od następujących zawodów?

 

- drukarz,

- marynarz,

- kominiarz,

- murarz,

 

i pewnie jeszcze wiele innych podobnych. Nie żebym się czepiał. Dla kolegi pytam. ?

 


-drukarka
-marynarka
-kominiarka
-murarka

Dalibyśmy radę, ponieważ potrafimy rozróżnić znaczenie słowa na tle kontekstu. Zwłaszcza w języku angielskim jest takich zjawisk mnóstwo, ale i w naszym także. Jeśli w zdaniu "wrogie wojska otoczyły zamek" rozumiemy, że chodzi o zamek - budowlę, a nie zamek w spodniach, to również bez problemu przyswoilibyśmy, że chodzi o marynarkę - kobietę marynarza, a nie o część garderoby.

 

Choć powiem, że marynarka w marynarce brzmi zabawnie :D
 

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://pl.wikipedia.org/wiki/Feminatyw#Historia_feminatywów_w_języku_polskim

https://www.researchgate.net/publication/348168059_Uzycie_feminatywow_z_perspektywy_historycznej_Badanie_korpusowe

https://wielkahistoria.pl/zenskie-koncowki-feminatywy-w-ii-rp-uzywano-ich-w-polsce-juz-100-lat-temu-i-nie-wzbudzaly-kontrowersji/

 

Feminatywy_01.jpg

 

28 minut temu, Mc ślimack napisał(a):

Ciekaw jestem jak to jest w postępowym środowisku naukowym, odnośnie feminatywów tytułu "doktor" czy też "profesor".

Protest czytelników i czytelniczek „Poradnika Językowego” z roku 1904 przeciwko nazywaniu kobiety doktorem, a nie doktorką:

Protest_czytelnik%C3%B3w_i_czytelniczek_Poradnika_J%C4%99zykowego.jpg

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez to czysty seksizm i dzielenie społeczeństwa. Skoro ma być równouprawniwnie, to po co to nierównonazywanie?

Dla upierdliwych, że za mało wyrazów konczy sie na żeńską literke "a".... jest wyraz "mężczyzna", nie mówiąc juz o wyrazie "satelita" :mr.green:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, JSC napisał(a):

.... jest wyraz "mężczyzna", nie mówiąc juz o wyrazie "satelita" :mr.green:

Pamiętam, że kilka razy pojawił się na forum satelit.

 

A tak trochę z przymrużeniem oka,

jeśli kobiecie zamarzy się kariera w marynarce wojennej to najpierw jest marynarką, potem matką, bosmanmatką, bosmanką, chorążanką, poruczniczką, komandorką podporuczniczką by wreszcie zostać admirałką. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mc ślimack napisał(a):

Ciekaw jestem jak to jest w postępowym środowisku naukowym, odnośnie feminatywów tytułu "doktor" czy też "profesor".

 

49 minut temu, holeris napisał(a):

Protest czytelników i czytelniczek „Poradnika Językowego” z roku 1904 przeciwko nazywaniu kobiety doktorem, a nie doktorką:

 

przykład z roku 1904 ma świadczyć o tym że używanie takich form jest postępowe czy że jest przestarzałe? :D

 

bo chyba właśnie taki był poprzednio trend że używanie nazw "rodzajowych" jest archaiczne bo utrwala tradycyjne podziały i ograniczenia, dlatego nowocześnie jest mówić "pani doktor", "pani profesor" podkreślając że oto kobiety w nowym systemie wyzwoliły się z zacofania i już mogą być kim chcą ^_^ przecież nawet nie mówiło się "pani" do kobiety niezamężnej tylko "panno" (i Kowalczykówna a nie Kowalczyk, bo to "tylko" córka Kowalczyka a nie samodzielny byt - do czasu zamążpójścia). więc ciekawe że obecna moda do tego wraca.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Grzędziel napisał(a):

Pamiętam, że kilka razy pojawił się na forum satelit.

 

A tak trochę z przymrużeniem oka,

jeśli kobiecie zamarzy się kariera w marynarce wojennej to najpierw jest marynarką, potem matką, bosmanmatką, bosmanką, chorążanką, poruczniczką, komandorką podporuczniczką by wreszcie zostać admirałką. 

 

hmmmmmm... bosmanka to kurtka zimowa mundurowa. 

 

Nie wiem. Mnie w szkole podstawowej uczyli, że wyrazów obcych się nie odmienia przez przypadki - czyli było "słuchałem radio". Formy żeńskie są OK dopóki brzmią sensownie. Gościnini, ministra albo ministerka (to drugie brzmi jak ministerski z kaszą) i podobne są... cokolwiek śmieszne. Niech sobie będą byle nie zaśmiecały.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.