Skocz do zawartości

C/2007 N3 (Lulin)


Bartosz

Rekomendowane odpowiedzi

Farciarze :P

 

Ja myślałem, że chmury z zachodu zasłonią mi niebo po 20 lub 21. A przed 19 już przestawałem widzieć Księżyc i Wenus. :(

 

Teraz czekam na jakąś większą dziurę i być może uda mi się ją dostrzec.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość astrodamian27

Jeszcze warto poobserwować i po fotografować Kometę,jak widać jeszcze nie opuściła nasz Układ Słoneczny :rolleyes:

 

313cd909088f18bb.gif

Edytowane przez astrodamian27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj podobnie jak Kuba, też nie doczekałem się "Lulina", ok 19 zanim wychylił się zza horyzontu niebo zaciągnęła gruba warstwa chmur. Można było sobie pooglądać Księżyc, Wenus, M42, M45 ( to już klasyka). Nie udało się ustrzelić 144P/Kushida

a powinna być niedaleko 123 Zet Tau.

Pozdrawiam

Edytowane przez Rodan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj podobnie jak Kuba, też nie doczekałem się "Lulina", ok 19 zanim wychylił się zza horyzontu niebo zaciągnęła gruba warstwa chmur. Można było sobie pooglądać Księżyc, Wenus, M42, M45 ( to już klasyka). Nie udało się ustrzelić 144P/Kushida

a powinna być niedaleko 123 Zet Tau.

Pozdrawiam

 

Kometa 144P/Kushida jest bardzo mocno rozmyta, wczoraj oceniłem jej jasność na około 9.5 mag przy średnicy głowy równej 8', jest więc obiektem trudnym do obserwacji i dostrzec ją można tylko na odpowiednio ciemnym niebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogłoszenie:

 

Okienko z widokiem na kometę Lulin kupię ;)

 

Ale tak na całkiem poważnie to wg ICM dla Krakowa jest tragicznie (te dziury na obserwacje Wenus były przewidziane):

 

Czy to wykres z modelu COAMPS? Bo jest tak, to wg mnie ten model w przypadku zachmurzenia daje niedorzeczne rezultaty. Model UM lepiej sie sprawuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to wykres z modelu COAMPS? Bo jest tak, to wg mnie ten model w przypadku zachmurzenia daje niedorzeczne rezultaty. Model UM lepiej sie sprawuje.

Moim zdaniem model UM lepiej oddaje rzeczywistość. Przynajmniej dla Krakowa.

Dobrze, ze jeszcze jest sat24 z 15-to minutową aktualizacją zachmurzenia :D

Zróbmy mały teścik, poniżej stan aktualny i prognoza wg. modelu UM i COAMPS:

052.jpg

Zobaczymy, kiedy i jakie chmury napłyną nad Kraków.

 

MK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to wykres z modelu COAMPS? Bo jest tak, to wg mnie ten model w przypadku zachmurzenia daje niedorzeczne rezultaty. Model UM lepiej sie sprawuje.

Tak to COAMPS - ale jak dobrze pamiętam oba modele dawały podobnie złe prognozy.

Na szczęście przepowiednia ORI była najlepsza i pogoda wczoraj była a i dziś też myślę że będzie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po mszy ok 19:00 wybrałem się za miasto.. Szukam miejsc na obserwacje więc wybrałem się w stronę Juchnowca.

Dojechałem tylko do Hryniewcz a za nimi zatrzymałem się na drodze skręcającej w lewo. Dokładnie stąd:

23.1404792 E

53.0609136 N

http://www.zumi.pl/namapie.html?&long=...e=2&scale=2

 

Księżyc już dalej od Wenus, pogoda równie dobra jak wczoraj.

Lulin zaobserwowany o godz. 19:12. Pomino iż Księżyc na niebie, udało mi się dostrzec warkocz.

Słabiej oczwiście niż wczoraj ;)

 

Cieszę się, że 3-ci raz obserwuję kometę C/2007 N3 (Lulin).

 

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... dziś już mi się nie udało jej zaobserwować, :( pozostała wczorajsza nocka, z mojego balkonu w Aleksandrowie Ł., kierunek na kometkę pokrywa się z kierunkiem na Łódź, więc LP przeszkadzało. Bez szkiełek jej nie widziałem, w lornetce 7x35 zdecydowanie "mgiełka", ale warkocza nie widziałem.

 

Zmontowanie 17 fotek 25s, wypadkowa 1000mm, na gwiazdki nie ukazało "strzały"

 

post-15739-1235941028_thumb.jpg

 

żeby zobaczyć (albo bardziej wyobrazić sobie) warkocz, trzeba było przesadnie popracować suwaczkami:

 

post-15739-1235941485_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ta kometka zmotywowała mnie do pierwszego od dawna wyjścia z lornetką na taras. A i Canon swoje kłapnął...

Hehe tez wreszcie sobie znalazłem czas i pogodę na polowanie z tarasu na lulinka. Jak widać nic nie stoi u nas na przeszkodzie żeby pooglądać i sfotografować. Jak ona zasuwa... u mnie klatka 3 min na 500mm i już krecha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm w lornetce widzę, ale gołym okiem nie:/ widzę obok M44 ale komety nie :/

 

 

swoją drogą, ta poprawiająca się pogoda to chyba sprawka księżyca ;) który mi dziś M31 i M33 oświetlił ;p

Edytowane przez IrtyK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 22:00 wyglądając przez okno zobaczyłem gwiazdeczki więc szybko się ubrałem chyciłem lornetę i udałem się do pobliskiego lasu zobaczyć kometę. Na pierwszy rzut oka wyglądała jak jakaś mała gromada kulista. W ogóle tym razem pod kometę nie podchodziła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja w końcu mogłem obejrzec "Lulina":)). W syncie prezentowała sie naprawde doskonale, warkocz jak najbardziej widoczny, piekny był to widok! Ciekawi mnie jaką ma jasnośc, bo wczorajsze niebo miałem na ok. 5,3 mag, a komenty bez sprzętua ani widu ani słychu;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zachęcony pogodą jakiej nie było od tygodni (kto wie kiedy znowu się tak uda!) wytoczyłem dziś ciężkie działa. cóż można powiedzieć, w newtonie 13" Lulin po prostu WYPALA OCZY :D

(a przy okazji dałem się ponieść galaktykom w Pannie... wiosna, panie sierżancie! B) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

1 marca 2009 po raz pierwszy widziałem kometę Lulina. :D

 

Wieczorem wybrałem sie z moim znajomym (jeszcze ze studiów astronomicznych) i jego córką poza Warszawę, w okolice Jeziorny (ok. 20 km na płd od W-wy). Wzięliśmy mój sprzęt obserwacyjny - teleskop TN 150/1000, montaż EQ-6 i aparat z wyposażeniem. Miejsce było dobre, bez większych świateł w okolicy, choć zaledwie kilka metrów od drogi.

Na zmrożonej ziemi na poboczu rozstawiłem montaż, ustawiałem go paralaktycznie, umocowałem teleskop i wstawiłem okular. Najpierw obejrzeliśmy Saturna - zaskoczył mnie widok pierścienia (myślałem, że będzie znacznie gorzej widoczny). Następnie bez trudu znalazłem w szukaczu kometę (popatrzyliśmy sobie na nią w teleskopie przy 40x), a potem podłączyłem aparat i... zaczęły się problemy. Po pierwsze - "trafić" w wizjerze w kometę nie było łatwo, po drugie ustawić ostrość (w wizjerze nie było nic widać, w końcu nastawiłem ostrość wg Regulusa). Pierwsze naświetlania pokazały, jak słaba jest kometa - dopiero przy czasie ekspozycji 30 sekund była "jakoś" widoczna. Dłuższe naświetlania (powyżej 60 sekund) nie miały sensu - przez zaświetlenia części obrazu (wpływ elektroniki aparatu :( ), poza tym - montaż był w tych trudnych warunkach ustawiony niedokładnie i było widać poruszenie gwiazd... :(

Zrobiłem ok. 20 zdjęć - ładnie wyszedł ruch komety wśród gwiazd, ale to wszystko - moim zdaniem kometa wyszła za słabo, żeby ją pokazać, a łączyć zdjęcia w "jedno" - nie mam w tym wprawy...

Wyszły gwiazdy do +13 mag; średnicę głowy oceniam (na zdjęciach) na 4', a ślad warkocza sięgał do 20'. Ciekawe - o wiele lepiej prezentowała się w lornetce 12x60.

Na koniec zrobiliśmy wspólne zdjęcia - jedno z nich niżej (znajomi przy moim teleskopie):

 

090301-tele-lulin.jpg

 

Mam nadzieję, że 2 marca, w poniedziałek, pogoda będzie dobra i na wieczornym pokazie w PTMA, korzystając z większych teleskopów i kamery CCD zobaczymy ją lepiej

 

Hermes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem pod wiejskim niebem. Nie zabrałem Synty, bo pogoda od rana była licha, ale na miejscu znalazłem lornetę 7x50. Kometa widoczna w niej wspaniale, z ładnym wydłużeniem w jedną stronę, które przechodzi w warkocz :) piękny jest Lulin, oj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z dobrej pogody obserwowałem lulinka drugi dzień z rzędu.

W moim odczuciu był już słabiej widoczny, niż poprzedniej nocy.

Zrobiłem zdjęcie na identycznych parametrach jak poprzednio i skleiłem ze zdjęciem z 28 lutego.

Sklejka obrazuje jaką drogę kometka przebyła w ciągu trochę ponad jednej doby. Widać też, że jest słabsza.

Ogólnie rewelacji nie ma ale tak to dokładnie wyglądało pod zaświetlonym, miejskim niebem.

 

lulin2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

i mam nadzieję, że tych informacji jeszcze tutaj nie było...

 

Na podstawie najnowszych danych orbitalnych Guide wyliczył inne dane (np. czas obiegu komety) - muszę powiedzieć, że jeszcze nie spotkałem komety, której mimośród byłby tak mało różniący się od 1.0. :o

 

Oto ciekawe dane:

e = 0.999991 :o :o

q = 1.212

 

stąd:

a = 134696 AU :o :o

oraz

T = ok. 49 436 000 lat !! :o :o (to rzeczywiście dla nas jednopojawieniowa kometa...)

 

Całe szczęście, że czas obiegu komety Hale-Bopp wynosi 2452 lata. więc już za 2440 lata będzie znów atrakcją na niebie... :helo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.