Skocz do zawartości

C/2023 P1 (Nishimura) - kometa "last minute"


Rekomendowane odpowiedzi

Po długiej posusze pojawi się nam ta kometa , odkryta japońskim astro-amatorem .  Aktualnie jest w pobliżu Bliźniąt , viz mapka.

https://spaceweather.com/archive.php?view=1&day=18&month=08&year=2023

 

Wolne tłumaczenie części artykułu

„HIPERBOLICZNA KOMETA NISHIMURA: Kometa hiperboliczna spada do naszego Układu Słonecznego. Japoński astronom-amator Hideo Nishimura odkrył ją zaledwie kilka dni temu w gwiazdozbiorze Bliźniąt. 2023 P1) może wkrótce rozjaśnić się ponad 100-krotnie i stać się obiektem widocznym gołym okiem w połowie września.”

 

Jeśli sprawdzi się prognoza stukrotnego pojaśnienia, będziemy cieszyć oko na porannym niebie przed wschodem Słońca. 

Czeski bardzo kompetentny astro-amator pisze, że najlepsza widoczność będzie w okolicach 25 sierpnia do 3 września

 

Z.

 

 

 

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwowałem dziś nad ranem C/2023 P1 lornetką 15x70 z 35. równoleżnika i na niebie 21.8 mag/arcsec^2.
SkySafari podało mi dokładną lokalizację i bardzo szybko ją odnalazłem: Pollux -> Al Kirkab (Kappa Gem) -> HD 63225, która ma 8.2 mag.
Miała podobną jasność jak ta gwiazdka 8.2 mag, tyle, że była troszkę większa i rozmyta.
W lornetce 8x już jej nie widziałem.
Odkąd wylazła z za górek do świtu miałem jakąś godzinkę i w tym czasie odsunęła się wyraźnie od swojej sąsiadki 8.2 mag.

 

Kometę zostawiłem na sam koniec nocki obserwacyjnej, po zimowych gwiazdozbiorach, które po raz pierwszy obserwowałem w sierpniu.
Niebo było takie, że w 15x70 widziałem mgławice refleksyjne w M45 (też w ósemce) i kawałki dziury po Płomieniu koło Alnitaka.
Myślę, że mogłem też widzieć bardzo słabiutko zarys pojaśnienia, w którym mieszka Koń.
I to wszystko w sierpniu, moim starym, poczciwym, wyjazdowym SkyMasterem.
 

  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nie udało mi się jej wypatrzyć na miejskim niebie w lornecie 15x70, za to dziś obserwowałem kometę przez teleskop o 4:20, gdy znajdowała się 16 st nad horyzontem (Słońce 13st pod horyzontem).

Jasność oceniłem na 8.1 mag, średnicę na 2', a DC =5 -przypomina malutką kulistą gromadę gwiazd.

 

https://heavens-above.com/comet.aspx?cid=C%2F2023 P1&lat=50.0216&lng=19.9424&loc=Unspecified&alt=238&tz=CET

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szarlej napisał(a):

Czyli nadal amator jest w stanie wygrać  wyścig z automatycznymi "szukaczami" i odkryć kometę? Pod warunkiem, że jest Japończykiem 😀

Myślę, że tak. Ale w tym przypadku szerokość geograficzna ma dużo większe znaczenie. Wiadomo, że obserwatoria poszukiwawcze wykryją kometę na jeszcze dużej odległości od Słońca, kiedy jest jeszcze ciemna. Minie trochę czasu, zanim zupełnie pojaśnieje do 16-17 mag, gdzie możemy bardziej skupiać się na rozległości nieba niż dążeniu do sięgnięcia 20+ mag w każdym rejonie. ZTF czy PS1 wymagają mniej niż minuty naświetlania dla pola, gdzie potrzebujemy dobre godziny... A więc pozostają jasne przypadki, jak C/2023 P1. Kometa jaśnieje i jaśnieje, długo zostając poza Słońcem. Duże znaczenie ma wysoki współczynnik aktywności komety, tzn. pojaśnieje dość mocno, ale zanim schowa się za Słońce, będzie jeszcze dużo ciemna. Czy była wystarczająco jasna, zanim jeszcze się skryła? Tego w przypadku P1 nie wiem - w lutym i marcu siedziała w Orionie. Na pewno nie była jaśniejsza niż 18.5 mag (to wartość ze Stellarium przy niższej aktywności; kometa jest dużo bardziej aktywna niż użyty wskaźnik, więc może to było 19, 20, 21 czy więcej). Myślę, że ZTF miałoby szanse i warto to zweryfikować. Zapytam się na grupie na FB, którzy ogarniają ten temat.

 

Kometa sobie jaśnie i jaśnieje, nagle ma 10 mag, jak tutaj w pobliżu momentu odkrycia. Nie tylko jasność komety musiała urosnąć, ale w końcu także elongacja. I teraz sprawa jest taka - w zależności od szerokości geograficznej, w innym kierunku względem Słońca ta kometa się ustawi. Na północnej połowie Afryki sytuacja teraz jest najlepsza dla C/2023 P1 - kometa jest najwyżej, a Słońce najwyżej. To pozwala utrzymać ciemne niebo dużo dłużej i złapać kometę jeszcze przy bardzo niewielkiej elongacji. My mamy pewien plus w czerwcu i lipcu. Pamiętacie pewnie NEOWISE, jak sunęła nad północnym horyzontem przez całą noc. I tu mamy z kolei przewagę, że taki obiekt możemy śledzić dużo dłużej zanim zrobi się kompletnie jasno. Niestety, na północnej półkuli jest więcej poszukiwaczy niż na południu, więc konkurencja jest wysoka.

 

Wpisałem nieco inny moment peryhelium dla C/2023 P1 (aby nastąpiło miesiąc, dwa albo trzy miesiące wcześniej) i jestem wręcz zszokowany. Najciekawsza kombinacja wychodzi właśnie trzy miesiące przed. Kometa przeleciałaby w pobliżu Słońca niezauważona przez SOHO (9-10 mag) i nagle stałaby się obiektem sunącym nad północnym horyzontem mającym tyle... ile będzie miała najwięcej w nadchodzącym, prawdziwym peryhelium. I tylko z szerokości po 50-60 N dałaby się złapać, więc to byłaby szansa dla nas. Ale! To oznaczałoby, że w lutym i marcu byłaby dużo łatwiej widoczna zanim zbliży się do Słońca, niż to było obecnie. Pewnie byłaby złapana, coś na zasadzie NEOWISE. Tylko, że NEOWISE była w dużo lepszym ustawieniu i nieco dalej od Słońca do podziwiania, choć jasnościowo ma szansę P1 się zbliżyć (ale nie przewyższyć).

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbliża się ostatni moment na złapanie komety C/2023 P1, czyli końcowe odliczanie w związku zbliżaniem się do Słońca. Pierwszy tydzień września to najlepszy moment na złapanie tej komety, bowiem jeszcze "w miarę jest oddalona", ale także jest dużo jaśniejsza. Już teraz spływają pierwsze obserwacje po 6 mag z kawałkiem, a po weekendzie będzie już z piątką z przodu. Kometa rozwinęła szczegółowy i długi warkocz, który mam w planach łapać w każdy pogodny poranek, aż do końca przyszłego tygodnia (szanse mam dziś i jutro :) ). Po 8 września nastąpi dramatyczny spadek widoczności komety, bowiem 12 IX już prawdopodobnie nie uda się ją zaobserwować. Gdyby kometa była nieco jaśniejsza, to może jeszcze byłyby niewielkie szanse dostrzeżenia tydzień później, na wieczornym niebie. Ale spodziewane 3 mag to trochę za mało przy tak rozjaśnionym niebie. Ale kto wie - przy doskonałym niebie nie zaszkodzi zrobić próbną fotkę. Do tego wrócimy wkrótce.

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     Tak z ciekawości i za przykładem kol. @jakub880 wygenerowałem efemerydy ale ze Stellarium od 1 do 11 września (podane wsp. równikowe codziennie o 4:00 CEST) i zrobiłem symulację widoku we wsp. horyzontalnych (załączony horyzont i znaczniki kompasu, załączony widok ekliptyki z pozycją Słońca) 1 i 11 września o godz. 4:00 CEST z mojej lubelskiej miejscówki. Nie wiem na ile dane co do jasności komety (świeżo zassane) są aktualne, niemniej są na symulacji podane bez wpływu ekstynkcji (w Stellarium "wyłączyłem" Ziemię z atmosferą, a gwiazdy na wizualizacji ograniczyłem do 7,50 mag), więc kometa będzie oczywiście słabsza (oglądana przez "grubą" warstwę atmosfery na tak niskich elewacjach).

 

C2023P1_01-09_11-09_2023ephemeris.xlsx

 

C2023P1_Stell_01_11-09-2023_4-00_01-09.thumb.jpg.f669bd08cf7f6c8453485dbc0595db3e.jpg

 

C2023P1_Stell_01_11-09-2023_4-00_11-09.thumb.jpg.bf0369c8d1881986c06456e3f118d3fb.jpg

 

 

 

Pozdrawiam,

Jurek.

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na skutek wybuchu na Słońcu, doszło do rozdmuchania warkocza komety i dzisiaj wygląda ona tak:

https://spaceweathergallery2.com/full_image.php?image_name=Michael-Jaeger-2023P1sep2UT240_1693637747.gif&fbclid=IwAR1oOnS_AzXfsiDDZZc3t90jk3cIvB8u_YoUBu2-I-JJspysRCM7742ovDM

 

Co ciekawe, właśnie trwa kolejny wybuch na Słońcu. Silniejszy (M3), ale jest zbyt wcześnie by mówić o kolejnym CME. Zdaje mi się, że rozdmuchanie powiązane jest z wybuchem wczoraj nad ranem, to analogicznie wypadałoby kolejne zdmuchnięcie widoczne o poranku 3 września :)

  • Lubię 3
  • Dziękuję 2
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwowałem ją dziś nad ranem EDkiem 80/600 spod Krakowa.
SkySafari pokazało mi, że ma być obok Nu Cancri o jasności 5.5 mag, i rzeczywiście tam była.
Widziałem ją już w szukaczu 9x50 jako rozmytą plamkę, ciemniejszą od swojej sąsiadki.
Przeskanowałem powiększenia od 19 (BC Plössl 32) do 100 (BCO 6). W najmniejszym widziałem jej leciutko zielonkawe zabarwienie, w największym - jądro i kołową otoczkę.
W 60x (BCO 10) zerkaniem było widać namiastkę warkocza, o długości tak pewnie z trzy średnice komety.

 

  • Lubię 6
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu ją widziałem. W warunkach miejskich to trudne, bo kometka mała i w lornetce wygląda jak gwiazdka, dopiero podkręciwszy okular 20 mm. do Sonnara 300 rozpoznałem otoczkę. Na fotce ma żywy szmaragdowy odcień.

Edytowane przez lemarc
  • Lubię 3
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.