Kraków wyłączy oświetlenie uliczne!!!

[Morth]

Większość włamań ma miejsce w dzień. W nocy takie aktywności zwracają uwagę. A latanie po domu z latarką to już w ogóle.

https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,22139899,akcja-chron-mieszkanie-przed-wlamaniem-jak-uniknac-wlamania.html

[Bezel]

Tak jest, w egipskich ciemnościach raczej potencjalny złodziej byłby zmuszony do używania latarki - a tym samym rzucał by się w oczy - no chyba że dysponuje noktowizorem, ale to raczej nie możliwe. Przy świetle z latarni wszystko widać, wczoraj o 1 w nocy gdy siedziałem w ogrodzie i obserwowałem niebo przez teleskop, gdy usłyszałem że ulicą idzie grupka ludzi (co jest chyba zakazane)  poczułem się nie swojo, może to trochę na wyrost, ale serio - bezpieczniej bym się czuł w ciemnościach, na które czekam od roku..

[Marek_N]

2 godziny temu, grogmir napisał:

Pytanie do Krakusów - czy myślicie, że w związku z zaciemnieniem jest szansa skądś w mieście złapać (nawet ledwo widoczną) Drogę Mleczną, np. z Kopca Krakusa

Spod Kopca Piłsudskiego jest lekko widoczna w Łabędziu - a na zdjęciach od Strzelca / Tarczy aż po Kasjopee. Choć jak mam być szczery, to tam w każdy nów widać Drogę Mleczną w podobny sposób 

Edytowane 24 Kwietnia 2020 przez Marek_N

[piotrkusiu]

Giżycko pozdrawia- tutaj jak w każdym bogatym i rozwiniętym regionie Polski świateł się nie wyłącza.

Okoliczne wioski, w których nocą chodzi tylko pies z kulawą nogą też świecą całą noc.

 

No ale nas stać, nie to co biedny Kraków.

[astrokarol]

20 godzin temu, Bezel napisał:

wczoraj o 1 w nocy gdy siedziałem w ogrodzie i obserwowałem niebo przez teleskop, gdy usłyszałem że ulicą idzie grupka ludzi (co jest chyba zakazane)  poczułem się nie swojo,

Jakie by nie mieć odczucia fakt jest taki, że gdy Ty obserwujesz w mroku a ktoś idzie ulicą w świetle latarni po prostu Cię nie widzi. Dlatego też nie rozumiem dlaczego ludzie uważają, że latarnie to bezpieczeństwo. 

Edytowane 25 Kwietnia 2020 przez astrokarol

[grogmir]

7 godzin temu, M.K. napisał:

Wizualnie, czy foto? To drugie prędzej.

Foto

 

5 godzin temu, Marek_N napisał:

Spod Kopca Piłsudskiego jest lekko widoczna w Łabędziu - a na zdjęciach od Strzelca / Tarczy aż po Kasjopee. Choć jak mam być szczery, to tam w każdy nów widać Drogę Mleczną w podobny sposób 

Dzięki Marek! Piękne zdjęcie. Myślałem właśnie o Kopcu Piłsudskiego, mając w pamięci Twoje zdjęcia z forum.

[heweliusz]

3 godziny temu, piotrkusiu napisał:

Giżycko pozdrawia- tutaj jak w każdym bogatym i rozwiniętym regionie Polski świateł się nie wyłącza.

Okoliczne wioski, w których nocą chodzi tylko pies z kulawą nogą też świecą całą noc.

 

No ale nas stać, nie to co biedny Kraków.

Podsumowując - stan świadomości i faktyczny co do spraw oświetlenia w większości polskiego kraju (od lat tak świecą a na propozycję konstruktywnej zmiany jest zawsze ta sama wymówka o konieczności zapewnienia ludziom bezpieczeństwa).

Ciekawe co by powiedzieli włodarze Giżycka na propozycję redukcji światła w godzinach nocnych ? Czy zdołaliby się merytorycznie wytłumaczyć skoro o wiele większe miasto zdecydowało się na taki krok.

[snakersen]

Mam taką cichą nadzieje że, jak samorządy powiatów i gmin  sobie przeliczą ile można oszczędzić pieniędzy na zgaszonych latarniach, w przed dzień kryzysu czy tam  recesji (nie wiem nie znam się) to może,wyłączanie latarni stanie się normą. 

[GKG]

Z tymi licznymi latarniami to naprawdę jest przesada. Ja mieszkam na wsi i zawsze się zastanawiam po co to i komu. Np. po co całą noc oświetlony jest ogrodzony i zamknięty mały stadion sportowy - o zgrozo pewnie jest tam z 30 latarni świecących całą noc. Niedawno rozmawiałem z pewnymi mieszkańcami, którym gmina, jak oni to mową, w końcu zrobiła oświetlenie uliczne. A ja się ich pytam po co im to. Odpowiedź brzmi bo będzie w nocy bezpieczniej, koło domu i garażu będzie widać czy ktoś niepożądany idzie, a i drogą będzie jaśniej. A ja im mówię, że na złodzieja to koło domu powinno być zupełnie ciemno, wtedy złodziej musiałby użyć swojego oświetlenia, a jak już chcą mieć jakieś oświetlenie to niech sobie pomontują halogeny uruchamiane na czujkę. Wtedy nagle uruchomiony halogen np. przez takowego złodziejaszka w środku nocy zadziałał by jak alarm. A na tej drodze to co chcą robić w nocy się pytam, jeździć na rolkach, czy grać w piłkę? 

Moim zdaniem do likwidacji jest na pewno 90% latarni. Oszczędności to nie tylko na energii, ale również na utrzymaniu takich latarni. Moim zdaniem cała energia marnowana na bezsensowne oświetlenia uliczne powinna być spożytkowana na co innego. Zastanawiam się np. ile domów dało by się w nocy ogrzać, gdyby zamiast latarni zamontować w każdym domu maleńki grzejnik elektryczny do ogrzewania mieszkania, czy do ogrzania wody. Kiedyś przechodziłem przez moją wioskę i oszacowałem, że spokojnie przypada 1 latarnia na 1 dom.

Kurcze, ale ja mieszkam w bogatym kraju, gdzie co noc można sobie pozwolić, o tak sobie, wysyłać energie w niebo, w puste boiska, w puste place, w puste parkingi, w puste chodniki itd.

 

 

[Krzysztof z Bagien]

Ja mam u siebie tak, że na całym osiedlu domków świecą latarnie, nawet ostatnio wymienili część starych na nowe LEDowe - i zamontowali je pod kątem zamiast poziomo, dzięki czemu np. latarnia ulicę dalej oświetla m.in. dach mojego domu (serio ). Wzdłuż pobliskiej trasy wylotowej z Łodzi też co kawałek latarnia - no i tu powiedzmy, że ma to jakiś tam sens, bo do dość ruchliwa ulica w normalnych warunkach, choć spokojnie można by wygasić np. co drugą i też by było spoko.
Ale najbardziej podoba mi się, że jak się jedzie ode mnie w stronę centrum, właśnie tą ulicą wylotową, to jest takie miejsce, gdzie latarnie się kończą i następna (jedna!) jest pół kilometra dalej koło przystanku. Ciąg latarń kończy się przed skrzyżowaniem, a bezpośrednio za nim jest przejście dla pieszych, oczywiście nieoświetlone, bo po co. Jak się wyjeżdża z tego oświetlonego obszaru, to zwyczajnie nie ma szans, żeby zobaczyć pieszego na tym przejściu; ja w nocy w tym miejscu zwalniam do 30km/h, żeby dać sobie czas na ewentualną reakcję, ale są tacy, co potrafią tam nieźle zasuwać, w zeszłym roku rekordzista (zatrzymany przez policję) miał 131 na liczniku (a przypominam - to teren zabudowany, choć w tamtym miejscu nie bardzo na taki wygląda).

Czyli, mówiąc krótko, kwintesencja polskiej myśli oświetleniowej - jak nie trzeba, to nasrane latarni co 10 metrów i świecą wszędzie, w tym w niebo, nie bardzo wiadomo dla kogo i po co. A jak akurat jest takie miejsce, które powinno być obowiązkowo oświetlone - to nie.

[astrokarol]

A najgorsze, że argumenty kompletnie nie docierają do ludzi :/ I chyba nic się nie zmienni długo … My tu możemy sobie pisać ale to nic nie da. Co najwyżej wyżalić się można.

 

[Rabbit]

ech, szkoda słów

Edytowane 25 Kwietnia 2020 przez Rabbit

[Ajot]

@Rabbit "Jak moja dzielnica była bardzo uboga w oświetlenie za dawnych lat, to właśnie bez latarki kradli z posesji, demolowali auta podwórkowe, a nawet je podpalali."

Może to kwestia upływu czasu, przestępczość z każdym rokiem spada, a oświetlenie nie jest tu czynnikiem wpływu? U mnie w miejscowości od dziesiątek lat są latarnie, przestępczość jeszcze 20lat temu była ogromna, teraz jest niemal żadna, spadała systematycznie.

[orlen]

za dawnych lat to nie moglem spokojnie przemiescic sie z dzielnicy do dzielnicy bez przynajmniej jednej zaczepki zebym wyskakiwal z zegarka i portfela i oswietlenie nie mialo tu nic do rzeczy. teraz jestem wiekszy i silniejszy i incydentów brak. Mam to wiązac ze swoim przypływem mocy czy z ogólnym spadkiem przestepczosci @Rabbit ?

[astrokarol]

Godzinę temu, Rabbit napisał:

a ja siedziałem sobie obok z teleskopem. Nie czułem się wcale bezpiecznie

A powinieneś bo być może dlatego, że siedziałeś w ciemności nic Ci się nie stało bo Cię nie widzieli i nawet o Tobie nie wiedzieli.

 

EDIT; Strach jest przecież irracjonalny więc odczuciami bym się nie sugerował.

Edytowane 25 Kwietnia 2020 przez astrokarol

[Limax7]

Sytuacja w Białymstoku. Nie pójdą śladem Krakowa, ehhh.

 

https://poranny.pl/bialystok-miasto-wygasza-podswietlenia-niektorych-budynkow-wylaczenia-latarni-miejskich-wzorem-krakowa-jednak-nie-bedzie/ar/c1-14933634?utm_source=facebook.com&utm_medium=kurier-poranny&utm_campaign=FB-KP&fbclid=IwAR0Mww0ILNpukmUvSjCleJSe2cWOMdmjIM852T3pd9Iz--Fnl08zkbYcuHY

[MateuszW]

1 godzinę temu, Limax7 napisał:

Sytuacja w Białymstoku. Nie pójdą śladem Krakowa, ehhh.

 

https://poranny.pl/bialystok-miasto-wygasza-podswietlenia-niektorych-budynkow-wylaczenia-latarni-miejskich-wzorem-krakowa-jednak-nie-bedzie/ar/c1-14933634?utm_source=facebook.com&utm_medium=kurier-poranny&utm_campaign=FB-KP&fbclid=IwAR0Mww0ILNpukmUvSjCleJSe2cWOMdmjIM852T3pd9Iz--Fnl08zkbYcuHY

Dlaczego rządzą nami idioci, dlaczego?  

Cytat

Najważniejsze są bowiem względy bezpieczeństwa. 

Jak można być tak odpornym na wiedzę i wydawać decyzje w oparciu o zabobony? To jeszcze jest XXI wiek czy już średniowiecze?

Cytat

Proszę sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby na sygnale jechała karetka pogotowia i kierowca nie zauważył kogoś kto akurat wyszedł z psem i nie zdążył odskoczyć - mówi wiceprezydent.

Proszę sobie wyobrazić, jakim idiotą trzeba być, żeby nie zauważyć i nie usłyszeć karetki. No ręce opadają z tymi argumentami...

 

W Białymstoku ciemne to są umysły urzędników  Zresztą nie tylko tam.

 

Wybaczcie ten wpis, ale po prostu nie potrafię wytrzymać, jak zderzam się z takim poziomem idiotyzmu.

[Bezel]

21 minut temu, MateuszW napisał:

Proszę sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby na sygnale jechała karetka pogotowia i kierowca nie zauważył kogoś kto akurat wyszedł z psem i nie zdążył odskoczyć - mówi wiceprezydent

Serio? Zakładając że lampy gaszą 24-4 to kto wychodzi z psem w tych właśnie porach? 

[Krzysztof z Bagien]

 

[M.K.]

9 minut temu, Bezel napisał:

Serio? Zakładając że lampy gaszą 24-4 to kto wychodzi z psem w tych właśnie porach? 

Dokładnie. Normalni ludzie o tej porze śpią (poza nielicznymi wyjątkami - jest kilka zawodów np. kierowcy miejskich autobusów), w końcu to noc

[Teleskop]

7 minut temu, MateuszW napisał:

Dlaczego rządzą nami idioci, dlaczego?  

Na szczęście w najbliższych wyborach parlamentarnych i prezydenckich jest wybór poza tak zwaną bandą czworga, dla mnie jest nim Konfederacja i Pan Krzysztof Bosak, inaczej w ogóle nie brałbym w nich udziału. Tak długo jak miernotom do zdobycia władzy w Polsce będzie wystarczać pomachanie darmową kasą, socjalem, przed nosem wyborców i wypowiedzenie kilku miłych propagandowych słówek, tak długo nic się nie zmieni. 

 

P.S Droga Mleczna w Wieliczce wyszła, bo pogasili światła, ale numer. U mnie w Krakowie, nad Rondem Barei, gołym okiem widać, że coś majaczy w Łabędziu jak jest wyżej na niebie, albo mi się wydaje, a przez lornetki widać bardzo dużo gwiazd. Ostatniej pogodnej nocy specjalnie poświęciłem trochę czasu na gapienie się w ten rejon nieba i próbowałem wyłuskać DM  

[MateuszW]

44 minuty temu, Teleskop napisał:

Na szczęście w najbliższych wyborach parlamentarnych i prezydenckich jest wybór poza tak zwaną bandą czworga

Ja piszę o samorządach, a nie głównym rządzie. I nie interesuje mnie w jakiej jest kto partii, bo w każdej z nich jest takie samo podejście do lamp - bezpieczeństwo, bezpieczeństwo, bezpieczeństwo. Zabobony, myślenie "na chłopski rozum", brak analizy danych naukowych i statystycznych. Mur beton, sposób myślenia nie do ruszenia.

[Rabbit]

ech, szkoda słów

Edytowane 25 Kwietnia 2020 przez Rabbit

[dobrychemik]

Cieszę się, że mieszkam w Krakowie. Tutaj ludzie w nocy, jak im światło zgaszą, to albo śpią albo obserwują. A w takim Białymstoku, ledwo by im światło zgasili, to by się zaczęli rozjeżdżać, napadać, okradać i gwałcić. No istny dziki wschód! 

 

Edytowane 25 Kwietnia 2020 przez dobrychemik

[MateuszW]

9 minut temu, Rabbit napisał:

bo mam wrażenie, że do mnie także to jest kierowane.

Jeśli o mnie chodzi to kieruję swoje słowa do samorządowców, którzy nie myślą i opierają swoje decyzje na zabobonach cudownego wpływu światła na zmniejszanie przestępczości.

9 minut temu, Rabbit napisał:

Byle tylko coś zostało, co choćby dawało jakąś małą poświatę dla pieszego.

Obawiam się, że większość Twoich rozwiązań jest niemożliwa do wprowadzenia z powodów ekonomicznych - kosz wyłączenia ręcznie co drugiej lampy, wykręcania żarówek w "żyrandolach", albo zakup nowych, słabszych lamp jest prawdopodobnie o wiele wyższy niż oszczędności, które przez te kilka miesięcy by przyniosły. Dlatego zdecydowano się na rozwiązanie najprostsze.

Natomiast "poświatę" dla pieszego, a nawet zdecydowanie więcej daje pozostała połowa źródeł światła w mieście, które nadal generują łunę, dzięki której spokojnie wszystko widać w około. Mówię tu o większych miastach, bo w mniejszych (czy bardziej na wsiach) lampy wyłącza się od dawna i nikt nie biadoli.

15 minut temu, Rabbit napisał:

Mam na dzielnicy niebo jak gdzieś na zlocie, ale co z tego jak nie tylko astro człowiek żyje nie jest sam na tym świecie.

Taki problem wziąć sobie latarkę, jak już musisz po 24 gdzieś po nocy chodzić i jest tak ciemno? Mogę Ci nawet zapłacić za baterie jak chcesz  Obecnie ilość ludzi, jaka porusza się po 24 po mieście jest znikoma. W normalnym czasie (bez pandemii) również jest znikoma na połowie ulic, a na tych główniejszych zgoda, ktoś tego światła potrzebuje). Dla tego promila z promila zwyczajnie nie opłaca się obecnie świecić lamp i tyle. Nie są oni sami na tym świecie, jak zauważyłeś  , reszta, czyli 99,999% ludzi siedzi w domu i oni lamp nie potrzebują.

Weźmy coś innego, co moim zdaniem jest faktycznym problemem, a nie tylko kwestią "poczucia" czegoś. Otóż zmniejszyła się znacznie ilość kursów autobusów, oraz w nocy nie kursują wcale. To dla tego promila z promila ludzi, którzy jednak muszą w nocy wrócić do domu a mieszkają daleko i nie mają auta, jest faktycznym problemem. Dlaczego ograniczono kursy? Bo to są duże oszczędności i podobnie jak z lampami prawie nikt z nich nie korzysta. Różnica jest jednak taka, że ktoś pozbawiony lamp może sobie zabrać latarkę i problem rozwiązany, a ktoś bez autobusu jest w sytuacji prawie bez wyjścia (może kupować codziennie taksówki, ale to ekstremalnie drogie wyjście). Więc jeśli o mnie chodzi to wolałbym, żeby wznowiono przynajmniej małą część kursów nocnych, które dają komuś realną możliwość powrotu do domu, niż włączanie lamp, które dają fałszywe poczucie bezpieczeństwa i nic więcej.