Skocz do zawartości

Od ilu lat interesujecie się astronomią? - ankieta


Od ilu lat interesujecie się astronomią? - ankieta   

203 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Od jakiego czasu interesujecie się astronomią?



Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Grzędziel napisał:

Właśnie mijają 52 lata od moich pierwszych obserwacji wizualnych   

:respect:

Pomyśl o ile mniejszy był Wszechświat gdy zaczynałeś :)

Ja pierwsze kroki stawiałem wczesną wiosną 1988, późną wiosną 1990 wahałem się czy studiować budownictwo czy astronomię.

Edytowane przez Marcin_G
  • Lubię 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miałem 7 lat dostałem taki plastikowy zestaw , można było złożyć lunetkę i lornetkę. Niemiecki albo ruski. Wtedy także elektronika i radio. I tak ciągnę oba hobby już 50 lat.

 

Andrzej.

 

Ps. Widać że Młody Technik i Sonda wychowały znaczną część forumowiczów...

Edytowane przez sp3uca
Przemyślenie.
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro "astronomia" to na pewno 40+ Pierwsza lunetę zrobiłem 50+/-1 lat temu (szkła okularowe, bristol i czarny tusz plus lupa jako okular). Pierwsze zdjęcia nieba w liceum (chyba zadanie na olimpiadę astronomiczną) chyba 45 lat temu Zenitem E przez obiektyw PZO. Potem badałem zasięg mag. kliszy Fotopan HL w Plejadach itd. To są pomału mroki pamięci okryte mgłą pocovidową :)

Edytowane przez OBERON RD
literówka
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja choruję od początku lat 90-tych XX wieku, czyli już 30 lat. Na początku było gapienie się w wiejskie niebo i głód wiedzy, przeczytałem chyba wszystkie książki z półki oznaczonej "Astronomia" w bibliotece Domu Kultury w Jaśle. Pierwsza mapa nieba wyrwana z Encyklopedii Powszechnej PWN (nie mojej, ale wujek się nie zorientował), na której zaznaczono M31 i M13, pamiętam do dziś. Potem próba stworzenia własnego atlasu nieba: wypożyczyłem "Niebo na dłoni" i przez kalkę odbiłem rysunki wszystkich gwiazdozbiorów (na kratkowane arkusze papieru kancelaryjnego, które dostałem od Mamy - księgowej). Ależ byłem rozczarowany, gdy okazało się, że rysunki nie są w jednakowej skali i nie da ich się złożyć w kilku czy kilkunastostronicowy atlas... 

Potem przyszła prenumerata Wiedzy i Życia (gdzieś pod koniec 1992 roku), zakup książki "Niebo. Poradnik użytkownika" z KKKK (Klub Książki Księgarni Krajowej, wyd. Prószyński i S-ka), wizyta w "Astrokraku" (chyba 1996r), gdzie kupiłem lornetkę BPC20x60 i SkyAtlas 2000.0 (luźne strony, które później oprawiłem u introligatora). Od stycznia 1997 roku zacząłem prowadzić dziennik obserwacyjny i trwa to do dzisiaj.

  • Lubię 3
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od zawsze zerkałem w rozgwieżdżone niebo, a w 1991r. (czyli 31 lat temu) w szkole średniej na fizykę mieliśmy przygotować różne referaty o tematyce astro i to był punkt zwrotny, zapisałem się do PTMA, co poniedziałek chodziłem tam na prelekcje, później była mała przerwa na służbę wojskową.

Od 1994r. prowadzę obserwacje komet:

https://cobs.si/cobs/statistic/user/1423/

i meteorów:

https://www.imo.net/members/imo_user/profile/?user_id=7591

aczkolwiek od 2004r. meteorowy wizual zastępują kamery wideo:

suma.jpg.d0e3e9fbd809fb4d380c04fba6900a62.jpg

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już ok 25 lat. Wszystko zaczęło się od filmów sci-fi. Piękno kosmosu , nieznane i odległe , wizje artystyczne reżyserów i innych twórców zasiały we mnie małe ziarenko które kiełkowało. Następnie było oglądanie nieba gołym okiem albo przez maskę spawalniczą :) Dopiero po latach stać mnie było kupić lornetkę i pierwszy teleskop. Pierwsze spojrzenie na księżyc w większym przybliżeniu to coś czego nie zapomnę do końca życia.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zainteresowanie zaczęło się w 7 klasie szkoły podstawowej, czyli w 1973 roku. Nie było w owym czasie takiego dostępu do informacji jak obecnie. Zdobycie książki o tematyce astronomicznej, było bardzo trudne. W bibliotece szkolnej i miejskiej, półki świeciły pustkami. Zakup teleskopu czy lornetki, graniczyło z przysłowiowym cudem. Pozostało mi jedynie złożenie 2 soczewek +1 dioptria razem, i zamontowanie okularu "pożyczonego" ze szkolnego mikroskopu. Tubus z kilku warstw sklejonego brystolu. Widok kraterów na Księżycu, zapierał dech w piersi, mimo kolorowej obwódki (abberacja)... 

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z wczesnego dzieciństwa pamiętam widok Drogi Mlecznej podczas wakacji spędzanych na wsi u babci. To było chyba w 1970 roku. Od tego się zaczęła ta pasja. O czymś takim jak LP nie było wtedy nawet mowy. Babcia coś mi opowiedziała czym jest DM ale oczywiście były to jakieś bajki, za to zainteresowałem się tym co na niebie i jak to wszystko działa. Interesowała mnie astronomia teoretyczna, choć były po drodze jakieś obserwacje lunetą ze szkieł okularowych, a później lornetką PZO 11x40. Nieco bardziej skupiłem się na obserwacjach około 1995 roku lunetą Turist 3. Były też pierwsze zdjęcia Zenitem z obiektywem Helios. Zrobiłem do niego kilka koziołków by nadążać za ruchem nieba. W 2001 postanowiłem zbudować porządny teleskop i w czerwcu tego roku rozpocząłem szlifowanie lustra 180 mm. Rok później teleskop był gotowy. Poza LW wszystko zrobiłem sam. Nawet podłączałem Vestę do niego i próbowałem robić zdjęcia ale na Dobsonie i ze stacjonarnym komputerem to była mordęga. Później poznałem kilku użytkowników forum i zaczęły się wspólne wypady obserwacyjne i fotki C350D oraz SPC900NC ale tym razem z laptopem i na montażu paralaktycznym

 

obecnie coraz rzadziej obserwuję, a coraz częściej prowadzę prezentacje, pokazy i warsztaty. Przez cały czas bardziej pociąga mnie astronomia w wersji teoretycznej niż obserwacyjnej ale staram się nie omijać okolicznościowych wydarzeń jak zaćmienia, tranzyty itd.

 

w ankiecie przydałaby się kategoria 50+ :)

 

pozdrawiam

  • Lubię 5
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, lemarc napisał:

Zainteresowanie astronomią przyszło nagle około 1963 r. a w 1967 już próbowałem robić fotki Księżyca. To blisko 60 lat temu.

Panie Leszku

A ja muszę powiedzieć, że Pana zdjęcia były dla mnie inspiracją w mojej drodze astro. Dziękuję.

pk

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat i z przyjemnością podzielę się swoją historią, która jest znacznie inna niż pozostałe.

 

W wieku kilku lat przeżywałem kryzys spowodowany chorobą rok młodszego brata. Ma porażenie mózgowe. Marzyłem tylko o tym, by samodzielnie wstał i zaczął chodzić. W tym celu wypatrywałem spadających gwiazd i wypowiadałem swoje najskrytsze marzenia.
 

Ale i to nic nie zmieniło... 

 

Pomogła wiara w Boga. Brat do dziś nie chodzi, ale zmieniło się moje myślenie i stosunek do jego choroby. Uzdrowieniu uległo moje kalekie myślenie... 

 

Z tego wszystkiego pozostała ta sama chęć spoglądania w niebo. A pasja przerodziła się w pracę zawodową. Dziś powstaje książka „Bóg, ja i Wszechświat” ;)

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam od małego lubiłem patrzeć w niebo, ale maksymalnie moją fascynację i wyobraźnię rozpaliło "Imperium kontratakuje", które zobaczyłem około 1985, pod koniec podstawówki.

Do tej pory pamiętam moment jak wyszedłem z kina wieczorem i powitało mnie ciemne i pełne gwiazd niebo, stałem i gapiłem się z wypiekami.

Potem każdy bezchmurny wieczór wychodziłem przed dom i patrzyłem w górę. W liceum brałem udział w olimpiadzie astronomicznej, ale z marnym skutkiem:)

Za to w czwartej klasie przypadkiem zajrzałem do kanciapy Pana z fizyki i dostrzegłem w stercie gratów mały teleskop. Nauczyciel wypożyczył mi go i wtedy pierwsze spojrzenie na Księzyc. O rety, kratery!!! Na własne oczy zobaczyć, to co innego. Dlatego nigdy, do tej pory nie interesuje mnie astro foto.

Jednak przez długie lata nie miałem nawet lornetki, dopiero teraz mam ich kilka wraz z refraktorem, jak już wzrok mi siada... Ale póki gwiazdki ostre widzę, to walczę! ;)

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesuję się astronomią "na serio" dokładnie od stycznia 2019r., kiedy przez przypadek natknęłam się na artykuł o przelocie sondy New Horizons w pobliżu skałki znanej wówczas jako Ultima Thule(obecnie Arrokoth). Tak mnie to zafascynowało, że zaczęłam zgłębiać temat... no i pół roku później kupiłam pierwszą lornetkę(DO Starlight 15x70) i zaczęła się przygoda z obserwacjami :) Pamiętam, że pierwszym światłem były Plejady :) Wcześniej z gwiazdozbiorów znałam tylko Wielką i Małą Niedźwiedzicę, a z gwiazd - Słońce i Polaris :P

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat nostalgiczny, to i ja powspominam.

Zainteresowałem się astronomią za namową naszego państwa ludowego. U jego schyłku MEN kupił do każdej szkoły newtona TAŁ Alkor 65/502.

Tak więc w pierwszej połowie lat 90-tych w mojej, jak i pewnie w wielu szkołach podstawowych, były wieczorami na boisku szkolnym spotkania kółka astronomicznego.

Pierwsze mgławice, planety, gromady otwarte, niesamowity Księżyc. :)

Przychodziło ledwie parę dzieciaków, reszty wolała się wyspać albo pograć wieczorami na Amigach albo na pierwszych PC.

Dla mnie wtedy nie istniał świat poza obserwacjami nieba i czytaniem książek o astronomii.

Pamiętam jakie niebo było niemal w centrum Warszawy, teraz tyle gwiazd to można zobaczyć jakieś 20km od stolicy. Ehhh.

W następnych latach jak to u dzieciaka pasja minęła, ale wróciła po ponad 20latach.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.