Skocz do zawartości

Ile wydałeś na astrohobby? - vol.3


Paether

Ile wydałeś na astrohobby?  

214 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ile wydałeś na astrohobby?

    • Do 1000zł
      5
    • 1000-3000zł
      15
    • 3000-6000zł
      19
    • 6000-10000zł
      37
    • 10000-20000zł
      47
    • 20000-30000zł
      35
    • 30000-50000zł
      33
    • 50000-100000zł
      17
    • Powyżej 100000zł
      6


Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie minęło dokładnie 5 lat od założenia poprzedniej ankiety z takim pytaniem. 350 osób w sposób bardziej lub mniej dokładny oszacowało swoje wydatki i oddało swój głos.

We wcześniejszym wątku pojawiły się sugestie, że niektóre głosy "trochę" się zdezaktualizowały ;) Zaczynamy zatem od nowa i zobaczymy jak zmienią się słupki :flirt: M.in. dla łatwego porównania, zakresy zostawiam takie same.

 

Po raz kolejny ankieta jest niepubliczna. Nie ma obaw, że żona przypadkiem zobaczy i następnym krokiem będzie zapytanie w google "dobry prawnik rozwodowy" ;) 

 

Jeśli ktoś ma ochotę i odwagę podzielić się swoimi szacunkami i spostrzeżeniami - zapraszam do odpowiedzi w temacie :D 

 

ankieta.png

 

Link do poprzedniego wątku i ankiety:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Paether przypiął/eła ten temat

Ja też tylko sprzęt policzyłem. Nie głosowałem na czuja tylko najpierw mniej więcej wszystko rozpisałem. Dobrze zrobiłem bo bym zagłosował źle. Nie przypuszczałem że wskoczyłem już do przedziału 20-30k a jeszcze nie mam dedkowanej kamery.

Także panowie przed głosowaniem policzcie bo z tego co patrzę to chyba nie tylko mi wydawało się, że wydałem mniej.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Paether napisał:

 

Byłoby to najbardziej sensowne rozwiązanie ;) 

Nie dla wszystkich , ja na przykład nigdy nic nie sprzedałem, podarować mi się zdarzało,  a ile wydałem to nie wiem  bo  przez kilka dziesiątków lat siły nabywcze pieniądzy były różne  ceny zresztą też  i raczej nie da się tego policzyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, kompas napisał:

Nie dla wszystkich , ja na przykład nigdy nic nie sprzedałem, podarować mi się zdarzało,  a ile wydałem to nie wiem  bo  przez kilka dziesiątków lat siły nabywcze pieniądzy były różne  ceny zresztą też  i raczej nie da się tego policzyć

Można policzyć ile sprzęt jest wart obecnie po cenach z rynku wtórnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od ponad roku liczę sobie każdy grosz wydany na astro (sprzęt, oprogramowanie, wyjazdy, po prostu wszystko...), jak i każdy odzyskany po sprzedaniu niepotrzebnych zabawek. Zakładałem, że pomoże mi to przystopować wydatki. O ja naiwny!

Niestety uzyskałem efekt przeciwny do zamierzonego: uzmysłowiłem sobie jak duże kwoty wydaję na to hobby, przez co kolejne wydatki nie robią już na mnie takiego wrażenia, bo stanowią niewielki procent całości i przychodzą coraz łatwiej :Boink:

  • Lubię 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby liczyć całą otoczkę to jeszcze powinienem dodać prezenty dla żony w ramach załagodzenia sytuacji :) ... swoją drogą można stworzyć drugą ankietę:
- Ile twoja żona myśli że wydałeś na astro i po 5 latach porównać wyniki obu ankiet.

Edytowane przez wismat
  • Lubię 1
  • Kocham 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Behlur_Olderys napisał:

Pytanie do założyciela tematu:

Czy w takim scenariuszu wydałem na astrohobby 7000 czy 28000zł?

 

Ja bym zaryzykował że póki co to wydałeś 6000 zł. Końcowy wynik zależy za ile pójdzie Synta. Jak sprzedaż ją za 7000 wyjdziesz na 0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga, chyba znalazłem sposób na spory odpis od sumy wydatków:

 

Jeśli ktoś dzięki hobby potrafił interesująco opowiadać niewiastom o gwiazdach itp., czego konsekwencją byłby ożenek i gigantyczne dożywotnie koszty utrzymania żony, dzieci itd., to chyba wszelkie wydatki na astrohobby poczynione PRZED ślubem można potraktować jako koszty operacyjne akcji pozyskania żony? A chyba nikt nie będzie twierdził, że żenienie się to hobby.

Ponadto po ślubie, choćby przez SZACUNEK dla żony, wypada co najmniej utrzymać dotychczasowy średnioroczny poziom astrowydatków jako element zawsze dobrze widzianej stabilizacji - przynajmniej do czasu absolutnie jednoznacznego sygnału ze strony żony, że należy już ograniczyć te wydatki (wyprowadzka do mamusi, pozew rozwodowy itp.). 

 

Przy odpowiednio planowanych i księgowanych astrowydatkach może się okazać, że jest to bardzo tanie hobby :D

Edytowane przez dobrychemik
  • Lubię 2
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dobrychemik żadnych takich. Bierzesz faktury, paragony, czy tam przelewy, od obciążeń odejmujesz uznania i wynikiem jest kwota, z którą należy się pogodzić. Wkład osobowy nie stanowi elementu toru optycznego, ani urządzenia pomocniczo-wsporczego i jako taki nie liczy się do kwoty netto. Trudno też zakwalifikować czy to koszt, czy przychód. Próby szacowania wartości wiązałyby się z publicznym wyznaczeniem objętości lub ciężaru, co z pewnością zakończyłoby się protestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.