Skocz do zawartości

Top 10 błędnych opini w astronomii


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy to dobre miejsce aby to opisać, ale jednak sie zdecyduję:)

 

Którejś nocy wyszedłem z koleżanką na spacer, i poprosiła abym zabrał ze soba lornetkę (Celestron 15x70). Poprosiła mnie abym znalazł ciekawy obiekt, a gdy go znajdę, żebym nie mówił co to jest. Tak więc było czarne niebo, a na nim, ładnie prezentowała się M31. Tak więc gdy lornetka była skierowana na ten właśnie obiekt, dałem poobserwować koleżance.

Ku mojemu zdziwieniu, koleżankazaczęła dłońmi przecierać szkła lornetki, bo stwierdziła że jest na nich skaza:))))

No nie powiem, na początku byłem lekko poirytowany i wkurzony, ale dziś się z tego śmieję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
...bo stwierdziła że jest na nich skaza:))))

... dziś się z tego śmieję.

Też miałem podobną sytuację, lecz przy pokazywaniu plam słonecznych przez lornetke z filtrem. Widzowie twierdzili, że nic nie widać, a okazałą plamę traktowali jako brud na lornetce (na szczęście nie próbowali czyścić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Myślałem że w dzisiejszych czasach to nie mozliwe, ale jednak!!!

Pewna osoba na wieść że zajmuje się astronomią, z pełną dozą zadowolenia, i szerokim usmiechem na twarzy zapytała czy jej powróżę :mellow:

Nie wiedzieć dlaczego, śmiać się przestała w momencie gdy dowiedziała się, że astronomia to nie astrologia.

Jednak nie dając za wygraną, i będąc w pełni przekonana że nie ma między tymi dziedzinami "nauki" (cudzysłów w przypadku astrologii) różnicy zaczęła się dyskusja (bardziej wyjaśnianie zagadnień niż faktycnza dyskusja). Na szczęscie chyba przejżała na oczy, i (chyba juz nie zadowolona jak przed tem) zrozumiała błąd :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Na ostatnim grilu ze znajomymi zeszliśmy na temat dyskotek. Jako że byłem już po paru piwkach język mi się zaplatał i powiedziałem, że nie lubie takich imprez bo na parkiecie tańczę jak PARALAKTYK :ha: (zamiast PARALITYK - to chyba już zboczenie hobbystyczne). Wywołało to kupę śmiechu choć nikt nie miał pojęcia co paralaktyk może znaczyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe bamus identycznie mialem na Ozmie w Kawęczynku, tylko nie pamietam o czym dokladnie opowiadalem ale tez zamiast paralityka powiedzialem paralaktyka ;)

 

A w ten wekend siedizelismy sobie z Bodim przy ognisku w Radocynie, pijemy piwko i opowiadamy co nieco o niebie "nowym znajomym" ktorzy juz tam sobie siedizeli przy ognisku. Akurat Saturn ladnie pojawil sie w dziurze chmur, no wiec mowimy ze to Satrun i bla bla bla ;) Po chwili przyszla dziewczyna, ktoregos z tamtych "znajomych" i chlopak chcial pokazac jak juz dobrze jest dobrze obseznany mowi tak

 

- Kochanie wiesz gdzie jest Saturn,

- No nie,

i on w tym momencie mowi z najwiekszą powagą

- no tam na gorze, to ten duży gwiazd

 

razem z Bodim wlasnie pilismy piwo i niestety wiele sie zmarnowalo bo fontanna piwa z ust poszla ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam sie jakoś nie dziwię czasami dziwnymi tekstami ludzi postronnych na temat astonomii, mimo wszystko działki dość abstrakcyjnej. Natomiast denerwujące jest bredzenie w tv radiu czy parsie, poniewż tam sie płaci za to żeby nie bredzili o czymś o czym nie mają pojęcia. Przykłady są z każdej dziedziny: przy okazji eksperymentu z symulacją długotrwałego przebywania ludzi w zamknięciu w kontekście lotu na marsa w TVN uczony socjolog (ci są najmądrzejsi) stwierdził że wystarczy wstawić im telewizor i będzie ok. Uczony ekonom prof. Orłowski w tokfm przywalił kiedyś że globalne ocieplenie nie będzie miało wpływu na gospodarkę bo ci co robili grzejniki bęą robić klimatyzację. W TVN turbo słyszałem o wiskozowym sprzęgle. W homeopatycznych preparatach stężenie aktywnych substancji jest tak niewielkie że nie istnieją metody aby je wykryć -dr n. med. w tokfm. W kontekście biopaliw "ekspert" w tv stwierdził że dodaje się etanol w postaci eteru dietylowego........ Więc jak ktoś zagadnie nas o naszą "lupę" to wyprowadzmy z błędu - taki mały dobry uczynek.

 

ale muszę się też do czegoś przyznać - zagadnięty przez nowopoznaną osobę o horoskop stanąłem na wysokści zadania i wymyśliłem (to sie chyba nazywa fachowo postawić horoskop) na miejsu bredząc jak potłuczony ale jej fenotyp był tego rodzaju że niczego bym nie odmówił. Astronomii chyba nie zrobiłem krzywdy bo przemawiałem jako astrolog a tym nic nie zaszkodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kiedyś podczas lekcji bawiliśmy się w zadawanie pytań dla innych z tej dziedziny którą lubimy ( ach ta pani od geografii i jej wspaniałe pomysły :szczerbaty:) na to ja pytałem się jaka planeta krąży w inna stronę niż pozostałe wiem że mało osób będzie wiedzieć bo to trudne pytanie ale się pytam no i tak jak sądziłem nikt nie wiedział to ja no. To teraz coś łatwiejszego: ostatnio braliśmy na fizyce co to jest proces fuzji no to będziecie wiedzieć gdzie ten proces występuje a na to moja koleżanka na Księżycu :ha: :ha: :ha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam jak jedna pani Pogodynka (nie będę wymieniał nazwisk, ale to ta najbardziej znana :P ) mówiła zażarcie o dobrze widocznej czerwonej planecie na Jowiszu.

A z innych gaf, to w pracy przyszła jedna taka babka i z wielką powagą poprosiła mnie o zeskanowanie jej zdjęcia w rozdzielczości 600 dioptrii ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kiedyś podczas lekcji bawiliśmy się w zadawanie pytań dla innych z tej dziedziny którą lubimy ( ach ta pani od geografii i jej wspaniałe pomysły szczerbaty.gif) na to ja pytałem się jaka planeta krąży w inna stronę niż pozostałe wiem że mało osób będzie wiedzieć bo to trudne pytanie ale się pytam no i tak jak sądziłem nikt nie wiedział to ja no.

 

Może trochę na boku ale z ciekawości się chce zapytać jaka to planeta? Wenus? Bo nie jestem pewny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się przypomniało jak będąc w podstawówce nauczycielka od geografii nauczała nas, że najbliższą Ziemi gwiazdą, nie licząc Słońca, jest Syriusz...

Ba!

 

Myślę, że to pytanie o najbliższą gwiazdę Ziemi jest dosyć popularne.

Zadałem je jakiś czas temu, hmm... powiedzmy komuś z szefostwa w pracy... :rolleyes:

Po krótkiej chwili zastanowienia, padła odpowiedź... (obstawiajcie... :szczerbaty: )

 

...KSIĘŻYC... :blink:

 

Jakiś czas później, była ta "akcja" z zestrzeleniem sztucznego satelity z orbity, który przestał działać lub miał usterkę, (no jakoś tak - pewno część z Was kojarzy ten moment).

Trochę o tym rozmawialiśmy w pracy... Więc przychodzi ta sama osoba z "szefostwa" i rano stwierdza z powagą:

cytat: wykropkowane wulgaryzmy:

[Hmm, no kur..a sam już nie wiem :mellow: . Jak oni ku..a trafią w tego sputnika? Przecież statek KIWA się na morzu!]

 

No i to niestety nie jest żart!

-------------------------------------------------

- Kochanie wiesz gdzie jest Saturn,

- No nie,

i on w tym momencie mowi z najwiekszą powagą

- no tam na gorze, to ten duży gwiazd

 

typowy mentoring "jechany po bandzie" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przecież to prawda!

no tak się składa że guzik prawda, przy rozcieńczeniach jakie bywają tam stosowane stężenia wynikające z prostego obliczenia są mniejsze niż jedna cząsteczka na porcję preparatu na taki argument zwolennicy mamroczą coś o wodzie która zachowuje "pamięć" częsteczki i to niby działa :Boink: . A nawet gdyby była tam jadna cząsteczka to też niczego nie zdziała, śmiało możesz przyjąć pojedyńcze cząsteczki dowolnej substancji i nic się nie stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę na boku ale z ciekawości się chce zapytać jaka to planeta? Wenus? Bo nie jestem pewny ;)

 

Tak to jest wenus, naukowcy uważają że kiedyś mogło dojść do zderzenia z planetoidom i wenus zaczęła się obracać z wschodu na zachód. Myśle że z tymi naukowcami to dobrze powiedziałem :szczerbaty::rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na to ja pytałem się jaka planeta krąży w inna stronę niż pozostałe

 

Z naukowcami dobrze, ale pytanie nie jest poprawnie sformułowane. Wenus krąży (po orbicie) w dobrą stronę, tylko obraca się (wokół osi) w odwrotną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio wybrałam się nad pobliskie jeziorko ze znajomym i jego koleżanką. Nie mam dużej wiedzy, a tą którą zdobywam staram się dzielic. Kiedy pokazywałam im gwiazdozbiory, koleżanka zapytała się czy jest możliwe, że na niebie bedzie widoczy mały i duży wóż jednocześnie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kiedyś mojemu koledze z klasy opowiadałem jak to ostatnio podziwiałem Jowisza przez teleskop... po krótkiej rozmowie kolega powiedział:

- Ja też kiedyś Marsa widziałem, fajnie go było widać.

- A skąd wiesz że to był Mars jak nie masz teleskopu?

- No bo tak mrugał na czerwono.

- :ha:

Edytowane przez toba94
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I oczywiście ja tez muszę się tutaj wypowiedzieć.

W moim towarzystwie ludzie mówią:

 

podglądacz-szukacz

lupa, mikroskop, rura, działo, tuba, ogromny dezodorant(sic!) - to wszystko może sie kojarzyć z syntą 6" :blink:

śruba makrometryczna - gałka wyciągu :blink: :blink: chociaż nawet poprawne

eksplozja - flara Iridium :ha:

armagedon - rój meteorów

 

Spotkałem się z takimi stwierdzeniami

"Saturn coś szybciej ucieka z tego okularu"

"Zobacz jak tam spod 7 mają sciany pomalowane" - ach ta moja mama

"Czemu to odwraca obraz? Jakiś głupi ten teleskop" :huh:

 

 

To na razie tyle może jeszcze coś dopisze.

 

PS.Ja też już jestem astrologiem :Cheers:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kilka lat temu organizowałem z Agą Wilińską zlot astro. Właściciel gospodarstwa agroturystycznego powitał nas "witam panów astrologów" po czym widząc nasze niewyrażnie miny poprawił się na "to znaczy panów astronautów"... hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu organizowałem z Agą Wilińską zlot astro. Właściciel gospodarstwa agroturystycznego powitał nas "witam panów astrologów" po czym widząc nasze niewyrażnie miny poprawił się na "to znaczy panów astronautów"... hehehe

 

I jeszcze płci nie rozpoznał? ;) Ja bym się na miejscu tej Pani baaardzo obraził, hihi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.